Przyjemny zapach, kojarzy mi się z wakacjami. Smacznymi truskawkami i orzeźwiającymi arbuzami. Nie jest to typowy antyperspirant. Niestety, po użyciu tego uroczego deo dostałam uczulenia, chociaż jego skład jest całkiem dobry - piekła mnie skóra i miejscami się zaczerwieniła. Z kosmetykami już tak mam, że niektóre po prostu uczulają mnie, tak bez powodu :( Dezodorant poleciał do mojej mamy (mimo że to produkt raczej dla młodszych kobitek ), która bardzo sobie go chwali i na pewno zakupię dla niej kolejny.

Co do wszelkich masek "buziowych" zawsze podchodzę z ogromną rezerwą, bo należę do grona wrażliwców, których uczula niemalże wszystko. Testowany przeze mnie produkt bardzo się sprawdził i spełnił moje oczekiwania. Pierwsze co mnie zachwyciło, to słodkie opakowanie. Lubię takie motywy. Po nałożeniu maski zabrakło mi tylko zapachu owego granatu i migdałów, które są w składzie. Szkoda. Płachta trzymała się dobrze na twarzy, nie spływała. Nic spod niej nie wypływało. Trzymałam ją ok 10 min. Po jej ściągnięciu resztkę produktu wklepałam delikatnie w skórę. Efekt? Zero podrażnień czy uczulenia. Buzia dobrze nawilżona zyskała zdrowszego kolorytu. Przyjemny umilacz zimowych wieczorów ;)

Nie mam w swoim domu wanny, więc specjalnie pojechałam do mamy, by tam wypróbować to cudo. Nie żałuję kilku godzin spędzonych w podróży! Przepiękny truskawkowy zapach nadał mojej kąpieli istnej magii! "Bomba" fajnie się rozpuszczała i nadawała wodzie różowy odcień. Porządnie zrelaksowałam się po ciężkim tygodniu w pracy i zapomniałam o problemach... Aż nie chciało mi się wychodzić z wody, ale woda ostygła :P Po kąpieli moja skóra była mięciutka i gładka.