Zdecydowałam się, by rozpocząć testowanie kosmetyków, które znalazły się moim drugim wygranym SWOPie #1033 - dziś zdecydowałam, by sięgnąć po krem do rąk z Garniera. Zamknięto go w różowej tubce pojemności 100ml - wydaje się być wydajny, jako, że potrzebna jest go odrobina by dobrze nawilżyć dłonie. Cieszy mnie kolor opakowania, jako, że uwielbiam ten kolor, więc jest to dla mnie dodatkowy atut - wiadomo, że lepiej korzysta się czegoś w ładnym opakowaniu. Cieszy mnie fakt, że jest testowany dermatologicznie - zmagam się ostatnio z alergią i przesuszoną skórą, więc zdecydowanie ucieszyła mnie ta klauzula. Zawiera w sobie olejek z kolendry i glicerynę, a za zadanie ma pielęgnację skóry dłoni - ma chronić i nawilżać - świetnie sprawdza się w obu tych przypadkach. Używam go kilka razy dziennie ze względu na to, że zimową porą moje dłonie mają poważny problem z przesuszaniem. Dziękuję @Dresscloud za możliwość przetestowania go.

Cudowna świeczucha, którą znalazłam w swoim wygranym SWOPIE #1033 "Do koloru do wyboru", z którego bardzo się cieszę. Świeca pochodzi z Primarka i jest przecudowna - kolorowa, tęczowa, jednorożcowa, po prostu idealna. Zamknięta jest w przeźroczystym słoju z metalowym wieczkiem, na które naklejone są naklejki. Wokół wieczka jest również urocza srebrna wstążką z zawieszką w kształcie jednorożca, która nawiązuje do "Shine like a uniocorn". Sama świeca pachnie cudownie na sucho, jednak jeszcze długo jej nie odpalę, jako, że zwyczajnie mi jej szkoda. Pięknie wygląda u mnie na komodzie, więc postanowiłam, że na razie jej nie będę odpalała i zostawię ją jako dekoracje. Świeca jest kolorowa, złożona z czterech różnych kolorów - zdecydowanie przypadła mi do gustu i coraz bardziej żałuję, że do najbliższego Primarka mam tak daleko, jednak już planuję wakacyjną podróż do tego sklepu.

Bardzo fajny olejek z Etjo, który znalazłam w swoim SWOPie, a który długo leżał w szufladzie. Ma on typową oleistą konsystencję i przyjemny zapach, który zapada w pamięci. Olejek działa wspomagająco przeciwko trądzikowi oraz zawiera składniki, które działają przeciwzapalnie. Jego wielką zaletą jest wygodny dozowniczek, dzięki któremu można nabrać odpowiednią ilość produktu. Ja używam go na podrażnienia skóry, które powstają u mnie w wyniku alergii - działa bardzo fajnie! Zawsze aplikuje go gołymi dłońmi, które zyskują przy okazji doskonałe nawilżenie. Wszelkie zaczerwienienia skóry szybko znikają, a przyznaje, że stany zapalne u mnie to normalne. Podobno działa zbawienie na włosy, ale ja postanowiłam, że zużyję go na moje problemy ze skórą i trądzikiem, gdyż spisuje się świetnie.

Cudeńko, cudeńko, cudeńko - zapach jest powalający! Wybór w SWOPIE #1033 był zdecydowanie trafny, gdy postawiłam na ten peeling, gdyż zdecydowanie rozkochał mnie w sobie. Zapach jest intensywny, cudowny - czuć go w całej łazience, a sam produkt jest delikatny, więc śmiało można z niego korzystać codziennie jako żel pod prysznic. Ma śliczny żółty kolor, a dzięki przezroczystemu opakowaniu widać ile dokładnie produktu zostało. Tubka jest wygodna w użyciu, nie ześlizguje się z dłoni, a zamykanie jest porządne, więc bez obaw można wrzucić go do kosmetyczki. Jeśli znajdę jakiś SWOP z tym produktem, z pewnością go zalicytuję. :kocham: