Marion
Płyn do demakijażu oczu, Dwufazowy, Delikatny, Prowitamina B5 i ekstrakt z rumianku
2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Marion dwufazowy płyn do demakijażu prowitamina B5 i ekstrakt z rumianku. Określiłabym go następująco: tani i dobry. Kupiłam go z polecenia przyjaciółki, ponieważ odkryła że radzi sobie doskonale z matowymi pomadkami Maybelline Matte Ink. Zgadzam się, faktycznie, jest to jedyny płyn który jest w stanie rozpuścić tę pomadkę. Bez zbędnego tarcia i podrażnień. Płyn jest dwufazowy, przed użyciem należy go energicznie wstrząsnąć. Faza ciemna to delikatny płyn, który odświeża i nawilża skórę. Faza jasna jest olejowa, skutecznie usuwa makijaż. Mogą go stosować osoby o wrażliwych oczach oraz noszących soczewki kontaktowe. Klasyczna buteleczka z zamknięciem typu klik dozuje odpowiednią ilość produktu. Płyn bardzo dobrze radzi sobie z wodoodpornym makijażem. Na przykładzie tuszu wystarczy nasączyć wacik przyłożyć i chwilę odczekać. Wszystko pięknie schodzi, płyn nie podrażnia oczu. Zostawia warstwę na skórze, dzięki czemu nie jest ona tak mocno wysuszona. Mi to odpowiada, ponieważ zawsze robię oczyszczanie dwuetapowe i dodatkowo myję twarz szczoteczką soniczną Xiaomi bądź zmywam pozostałości wielorazowym padem. Podczas jego używania odczuwam ciepło, coś jakby efekt rozgrzewający, nie jest to nieprzyjemne uczucie.
Zobacz postDwufazowy płyn do demakijażu oczu Marion. Kupiłam go pierwszy raz i bardzo polubiłam. Bezproblemowo zmywa makijaż oczu jak i twarzy. Nie pozostawia uczucia ściągnięcia na skórze. Za 150 ml zapłaciłam około 8 zł. Polecam
Jeden z lepszych płynów do demakijażu to dwufazowy od Marion. Wystarczy wstrząsnąć by złączyć go w "całość". Daje radę nawet mocniejszym i wodoodpornym makijażom. Wystarczy niewielka ilość aby zmyć praktycznie wszystko. Jest dość wydajny i nie drogi. Kosztuje około 7 zł. Jest delikatny tak jak obiecuje to producent. Dla mnie to demakijażowy niezbędnik
Zobacz postDelikatny dwufazowy płyn do demakijażu oczu delikatny jest niestety tylko z nazwy. Zapach ma niemal niewyczuwalny, nie zostawia tłustej warstwy, nie wysusza skóry, jednak wystarczyło, abym przyłożyła wacik namoczony tym płynem to oka, a to zaczynało mnie koszmarnie piec. Na szczęście zaraz po odstawieniu nie występowały żadne zaczerwienienia i podrażnienia, jednak samo jego stosowanie było nadzwyczaj uciążliwe. Wystarczyło tylko, że przyłożyłam wacik, a już odczuwałam pieczenie, a do tego łzawiły mi oczy. Nie miałam zamiaru więc męczyć się dłużej z tym produktem, zwłaszcza, że nie był on jakiś wybitny jeśli chodzi o zmywanie, i dlatego nie dokończyłam tej butelki. Dawno żaden produkt do demakijażu tak mnie nie zawiódł
Zobacz postPodobne produkty