Żel pod prysznic Bath & Body Works - Juniper Breeze
Muszę przyznać, że pierwszy raz trafiłam na wypał jeśli chodzi o zapach w B&BW. Zdarzyło mi się raz kupić żel o zapachu, który nie był zbytnio w moim guście, ale go zużyłam i tyle. Natomiast tutaj to jest jakaś tragedia. Nie wiem czy tylko ja tak mam, czy nikt tego żelu nie wąchał podczas testów, ale pachnie on dla mnie kostką toaletową. Gdy robiłam zakupy miałam fazę na zapachy czystości, ale również takie leśne, z dużą ilością sosny. Czegoś takiego spodziewałam się również tutaj. Kompozycja jałowca, jabłuszka, jaśminu, piżma i nut drzewnych zapowiadała się naprawdę bardzo obiecująco. Do tego przepiękne opakowanie i opis od producenta mówiący o zapachu porannego powietrza unoszącego się nad pokrytymi rosą wzgórzami. Niestety ciężko przychodzi mi używanie tego żelu. Myślę, że w końcu go zmęczę, ale kąpiele te na pewno nie należą do najprzyjemniejszych. Jeśli chodzi już o samo działanie - to tutaj nie mam żadnych zarzutów. Żel świetnie się pieni, jest gęsty i bardzo wydajny (niestety ).
Podobne produkty
