Lancome - Hydra Zen, esencja nawilżająca do twarzy.
To była chyba moja pierwsza esencja do twarzy i przyznam Wam szczerze, nie wiem, czy jest jeszcze w regularnej sprzedaży. Zużyłam kilka opakowań , ale ostatnio nigdzie nie mogłam jej znaleźć przez dłuższy czas, aż wreszcie upolowałam dwie sztuki na allegro. I w pierwszym momencie przeszło mi przez myśl, że to nie to. Jednak już przy drugim nałożeniu poznałam w niej to, co kochałam wcześniej..
Ma cudowny zapach, jak wszystkie produkty z tej linii, choć tak naprawdę ciut się różnią od siebie. Esencja ma bardzo wygodną pompkę, dzięki czemu nie rozlewa się i można nałożyć odpowiednią ilość i ma fajną żelową konsystencję, która rozpływa się na twarzy. Taki duży łyk wody dla skóry! Nie podrażnia i fajnie nawilża. Twarz po niej nie lepi się, a serum dobrze z nią współgra i świetnie się wchłania. Skóra jest ukojona i złagodzona. Polecam w przypadku skóry zmęczonej i przesuszonej.
Podobne produkty