13 na 13 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Wygładzające serum olejowe do twarzy stworzone z drogocennych, zimnotłoczonych olei roślinnych i ekstraktów botanicznych. Serum zawiera silnie nawilżające i regenerujące oleje, takie jak olej z figi, arganowy, makadamia i jojoba. Macerat z opuncji figowej rewitalizuje skórę, łagodzi podrażnienia i poprawia strukturę płaszcza hydrolipidowego. W składzie serum znajduje się także niespotykanie duża i ...

Wygładzające serum olejowe do twarzy stworzone z drogocennych, zimnotłoczonych olei roślinnych i ekstraktów botanicznych. Serum zawiera silnie nawilżające i regenerujące oleje, takie jak olej z figi, ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 25.08.2018 przez jadziaaaa

Denko kwiecień 2023

Kwietniowe denko było już dużo większe w objętości . Pośród zużytych w tym miesiącu kosmetyków były:

Ducray - Hidrosis Control antyperspirant w kulce: fantastyczny antyperspirant, taki naprawdę do zadań specjalnych. Nigdy mnie nie zawiódł i używałam go zawsze w sytuacjach, gdy pełna ochrona była mi potrzebna. Ładnie pachnie i starcza na dość długo.

Belom - Szampon, żel i mydło pod prysznic, 3w1, Energetyzujący: Ślicznie pachnie, tak bardzo męsko, świeżo i odświeżająco. Całkiem dobrze się pieni, doskonale myje. Ale jest dość drogi.

Polny Warkocz - Esencja do twarzy, Kojąca, Złoty Korzeń: Kolejna świetna esencja od marki Polny Warkocz. Lekka konsystencja, niemal wodna, do tego ładny zapach, a także świetne działanie. Byłam zadowolona.

Fitokosmetik - Szampon do włosów, Biała glinka, Wrażliwa skóra głowy: Bardzo udany szampon, świetnie się pienił, dobrze mył. Nie podrażniał, świetnie unosił włosy u nasady, a to tego ładnie pachniał i był gęsty i wydajny .

YOPE - Mydło w płynie, Zimowy muffin: Świetne mydełko, baaaaaaardzo wydajne, naprawdę. Ładnie pachnące, a także świetnie myjące.

Colgate - Pasta do zębów, Natural Extracts, Charcoal + White, Z aktywnym węglem: Bardzo fajna pasta do zębów, naturalna seria znanej firmy colgate. Pasta fantastycznie się pieni i świetnie myje, nie kosztuje dużo, a super się sprawdza.

Iossi - Acerola, Cytrusowa esencja, Naturalne kwasy AHA, Kwas hialuronowy, Niacynamid: no ten produkt niestety kompletnie się nie sprawdził, podrażnił mi skórę i spowodował wysyp, a także częste zaczerwienianie się z byle powodu.

Resibo - Peeling do ciała, Regenerujący, Lotus Effect: Bardzo fajny peeling, świetnie się sprawdzał, prześlicznie pachniał i dobrze peelingował.

Nivea - Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Ultimate Impact: udany antyperspirant, dobrze działał i byłam zadowolona.

Mascot Europe - Cucumber Under-Eye Pads, Płatki pod oczy, Każdy typ skóry, Ogórkowe: Bardzo dawno ich już nie używałam, to była końcówka. Te płatki pod oczy były bajecznie tanie i dostępne w sklepach sieci Action. Miały naturalny skład, ładnie pachniały i całkiem dobrze działały. Pamiętam, że gdy się je nałożyło blisko linii wodnej to lubił szczypać w oczy, ale poza tym był bardzo ok.

Mokosh - Serum do twarzy, Wygładzające, Figa; Krem do twarzy, Wygładzający, Figa; Lotion do dłoni, Nawilżający, Pomarańcza z cynamonem. Wszystkie te produkty fantastycznie mi się sprawdziły. Najlepsze było duo serum + krem. Naprawdę moja skóra była po tym zestawie niesamowicie miękka, gładka i odżywiona. A lotion do rąk to był najlepszy krem do łapek jaki kiedykolwiek miałam. Nigdy nie miałam tak dobrego produktu!

Agamato - Pianka do rąk, Nawilżająco-odżywcza, z dodatkiem oleju kokosowego i migdałowego, Sernik: odniosę się od razu do produktu powyżej, niestety ale tej piance do niego daleko. Niemiej i tak była ciekawa, przede wszystkim w konsystencji, choć trzeba było uważać, by nie przesadzić z jej ilością. Piękny zapach brzoskwini.

Fitokosmetik - Beauty Visage, Balsam do ust, Kolagenowy, Odmładzający: Bardzo przyjemna pomadka do ust, mega dobrze ją wspominam. Co prawda szybko się zużyła, ale świetnie odżywiała usta.

Zobacz post

Mokosh Serum do twarzy, Wygładzające, Figa

Rzadko tak mówię o jakimkolwiek kosmetyku, ale ten zasługuje na miano "sztos".

Serum do twarzy figa od Mokosh to kolejny produkt z serii figowej. Doskonale uzupełnia się z ich kremem do twarzy, który bardzo lubię, w końcu miałam okazję przetestować to duo razem.

Serum jest typowo olejowe. Normalnie nie przepadam za taką formą, ale ten kosmetyk całkiem dobrze się wchłania. Serum jest stworzone z zimno tłoczonych olejów roślinnych i ekstraktów. Znajdziemy w nim takie oleje jak: arganowy, makadamia i jojoba, do tego macerat z opuncji figowej, który pełni rolę "pro składnika", rewitalizuje skórę, łagodzi podrażnienia, a także poprawia strukturę płaszcza hydrolipidowego. W składzie serum znajdują się też ekstrakty z bergamotki, cynamonu, goździka, limonki, jaśminu, róży damasceńskiej, wanilii, tymianku. To naprawdę mega dużo!

Serum nakładałam w ilości dosłownie kilku kropelek, by uniknąć tłustej warstwy na skórze. Niemal nie miało zapachu, za to dzialanie i wydajność super! Wystarczyło mi na naprawdę długo. Skóra była cudownie gładka i napięta, do tego oczywiście nawilżona i na maksa odżywiona. Miałam wrażenie, że pojawiało mi się wówczas mniej niedoskonałości. Efekt utrzymywał się naprawdę długo.

Zobacz post

Denko lipiec 2022

Przyszła pora na lipcowe denko! Nie jest ono tak duże jak poprzednie, ale również obfituje w próbki i miniaturki
Zacznę o marki, z której zużyłam najwięcej pozycji. czyli Mokosh. Z pośród pełnowymiarowych kosmetyków zużyłam:
- Żel do mycia twarzy, Odżywczo-nawilżający, Figa. Żel ten jest gęsty i wydajny. Niemal w ogóle się nie pieni, jednak dobrze oczyszcza, a także zapobiega powstawaniu zaskórników. Nie narusza bariery hydrolipidowej i przyjemnie, acz bardzo delikatnie pachnie.
- Esencja do twarzy, Mięta z aloesem. Jest to tonik o właściwościach silnie odświeżających. Za sprawą hydrolatu z mięty daje uczucie chłodu po zastosowaniu. Tonizuje, nawilża i koi skórę.
Z miniaturek zużyłam Masło do ciała, Melon z ogórkiem, które jest bardzo tłuściutkie. Po nałożeniu na dłonie zmienia się w tak gęsty olejek, który całkiem dobrze rozprowadza się po skórze. Prześlicznie pachnie melonem i ogórkiem. Ten zapach jest bardzo świeży i wakacyjny. Dobrze oddziałuje na skórę.
Natomiast z próbek zużyłam:
- Balsam do ciała, Antycellulitowy, Wanilia z tymiankiem. Ciekawy, gęsty i treściwy balsam, który szybko się wchłania pozostawiając skórę przyjemną w dotyku i jędrną.
- Krem do biustu, Wypełniający, Wanilia z tymiankiem. Ciekawie pachnący balsam, który również jest bardzo gęsty i bardzo mocno odżywia skórę.
- Lotion do dłoni, Melon z ogórkiem. Lotion w tej wersji jest nieco lżejszy od wersji Marakuje. Ma bardzo przyjemny i świeży zapach. Jest koloru białego i ładnie oraz szybko się wchłania. Nie zostawia żadnej warstwy na skórze.
- Balsam do ciała, Melon z ogórkiem. Bardzo treściwy balsam z tej firmy, o pięknym i orzeźwiającym zapachu.
- Maska do twarzy, Liftingująca, Owies i bambus. Zaciekawił mnie ten produkt, tym bardziej, że mam do wykorzystania większe opakowanie. Lekko pachnie, dobrze się nakłada i daje efekt na skórze. Twarz byłą po nim przyjemnie gładka i mocno odżywiona oraz nawilżona.
- Balsam do ciała i twarzy, Zielona kawa z tabaką. Balsam ponownie bardzo treściwy i bardzo odżywczy, niestety zapach dla mnie nie do przejścia.
- Krem do twarzy, Regenerujący, Malina. Ten krem zostawia moim zdaniem taką dziwną warstewkę na skórze, ponadto jest trochę za mało nawilżający jak na mój gust. Z niego akurat nie jestem zadowolona.
- Serum do twarzy, Wygładzające, Figa. Ciekawe serum o bardzo ładnym i ciepłym zapachu.
- Serum pod oczy, Liposomowe, Ogórek. Już miałam do czynienia z tym produktem i gdyby nie fakt, że jest to produkt olejowy to chyba bym kupiła pełne opakowanie. Jednak boję się, że mogłabym go nie zużyć, bo ilość nakładana przeze mnie jest bardzo mała.

Z Papilio Naturals sprawdziłam Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado, które dostałam wraz ze swopem. Niestety nie przypadło mi do gustu ze względu na zapach. Dla mnie jest on bardzo mdły i duszący. Samo masełko też nie zrobiło jakiegoś wielkiego wrażenia, tłuste jak w zasadzie każdy tego typu produkt.

Z beBIO zużyłam pomadkę ochronna do ust, Mango. Pomadka początkowo mi się nie podobała, ze względu na grudkowatą strukturę. Ale z czasem się przyzwyczaiłam, a ostatnie wysokie temperatury sprzyjały temu, by jej struktura stała się jednolita. Pomadka dobrze zabezpieczała moje usta, odżywiała je i nawilżała.

Pilaten, Płatki pod oczy. Kolejne zużyte przeze mnie opakowanie i coraz bardziej wychodzę z założenia, że ten produkt to taki kosmetyk wydmuszka. W zasadzie nie robi nic.

Infoskin, Olejek na paznokcie, dłonie i stopy. Miałam go w kalendarzu adwentowym z kosmetykami naturalnymi od NatiNati w 2020 roku. Olejek świetnie sprawdzał się do dłoni oraz stóp, ale ze względu na zbliżającą się wielkimi krokami datę przydatności, zdecydowałam się używać go także do ciała. W tej roli również dobrze się spisał. Naprawdę dobrze się wchłaniał, pozostawiając skórę bardzo dobrze nawilżoną, gładką i jędrną.

Duetus, Krem do twarzy, Na dzień - w przypadku tej próbki bałam się, że znów trafię na okropnego śmierdziucha jak to było w przypadku kremu na noc. Ale nic z tych rzeczy, krem faktycznie ma działanie matujące.

Miya Nawilżający krem do twarzy, SPF 50+, świetny produkt! Całkiem dobrze się wchłania i delikatnie bieli. Lubiłam go łączyć z za ciemnym podkładem. Nie zapychał i nie rolował się.

Clochee Balsam do ciała, Glow - świetny na lato! Ciepłe rozświetlenie, delikatne opalanie i super nawilżenie!

Polemika Peeling - maska do twarzy, Produkt ogólnie jest ok, choć szału nie ma.

OnlyBio, Odżywka do włosów, Emolientowa - pięknie pachnie i wspaniale działa na włosy! Zdecydowanie kiedyś wrócę

Garnier Aqua Bomb, Mgiełka do twarzy SPF30. Okropnie śmierdzi, nie lubiłam jej używać.

YOPE Żel pod prysznic, Róża i kadzidłowiec - piękny zapach, delikatne ale dokładne mycie. Nie wysusza skóry.

Fluff Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, kiepski krem, nie nawilżał i miał tendencję do rolowania się, nie wrócę

Cannamea Olejek do ciała, Rozświetlający - pięknie się wchłaniał i delikatnie rozświetlał. A zapach? Cudo! Trawa cytrynowa i grapefruit to bajka!

Zobacz post

Mokosh Serum do twarzy, Wygładzające, Figa

Wygładzające serum do twarzy, figa. Jestem wielką fanką kremu z tej serii, teraz jeszcze jestem w trakcie używania żelu do mycia twarzy, a serum mam w swoich zapasach. Dlatego super było sprawdzić je najpierw w formie próbki.
Serum ma typowo olejową konsystencję, która nie wchłania się w całości. Ale dzięki temu ma szansę działać bardzo długo na naszą skórę. Jest to taki mocno płynny olejek o przyjemnym, ciepłym zapachu. Skóra po użyciu nabiera w pewnym sensie napięcia, do tego czuć, że jest porządnie odżywiona. Jest to serum z prawdziwego zdarzenia. Myślę, że jak otworze pełnowymiarowe opakowanie to powinnam być zadowolona.

Zobacz post

Zamówienie ze sklepu mokosh

Przedstawiam Wam moje niedawne zamówienie ze sklepu mokosh.pl! Oczywiście, wiadomo, była promocja Przecież ja kupuję głównie na promocjach. W skład zamówienia weszło zarówno nieco znanych mi produktów, a także nowości.

Olejek eteryczny, Bergamota - zamierzam go dodawać np. do świec, uwielbiam ten zapach! Miałam nim skropioną paczkę, aromat jest przecudny!

Lotion do dłoni, Nawilżający, Pomarańcza z cynamonem - co prawda mam zapas jeszcze z kalendarza adwentowego mokosh, ale ta nuta zapachowa w ich balsamie opalającym jest cudowna!

Serum do twarzy, Wygładzające, Figa - jako, że znam doskonale działanie kremu figa i jestem nim zachwycona, postanowiłam, że wzbogacę swoją pielęgnację również o serum z tej serii. Mam nadzieję na super efekty!

Zestaw Figowy strudel z kremem do twarzy figa, a także balsamem do ciała figa. Krem jest mi dobrze znany, jest to mój ulubieniec. Cudownie nawilża, odżywia, a także wygładza skórę, długotrwałe stosowany daje świetne efekty. Pięknie pachnie i super się wchłania. Co do balsamu też mam duże nadzieje.

Dostałam także próbki: Balsam do ciała, Żurawina, Krem do twarzy, Regenerujący, Malina, Lotion do dłoni, Nawilżający, Melon z ogórkiem, Maska do twarzy, Liftingująca, Owies i bambus. Krem malina znam, nie jest moim ulubieńcem, bo dawał mi niedostateczne nawilżenie, ale w formie próbki można zużyć . Żurawinowy balsam także znam, jest bardzo treściwy i gęsty, a do tego cudownie się wchłania i pięknie pachnie. Reszta to da mnie nowość.

Zobacz post

Mokosh Serum do twarzy, Wygładzające, Figa

Serum to przede wszystkim bardzo dobrze nawilża skórę, głównie dzięki temu że pozostawia po sobie wyczuwalną warstwę okluzyjną która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z naskórka. Jeśli dodać do tego jeszcze że niektóre substancje wykazują działanie nawadniające, to w efekcie otrzymujemy kosmetyk który jest w stanie bardzo dobrze zadbać o prawidłowy stopień nawilżenia oraz naturalną barierę ochronną skóry, wzmacniając ją oraz redukując szansę pojawienia się suchych skórek czy uczucia szorstkości i przesuszenia twarzy. Oczywiście jest to produkt na bazie olejków dlatego dla uzyskania najlepszych rezultatów warto połączyć go z innym kosmetykiem, o całkowicie wodnistej formule jak na przykład tonikiem czy hydrolatem, jednak unikać nakładania na osuszoną skórę jako zupełnie pierwszy krok. Jeśli nie chcecie inwestować w dodatkowe kosmetyki, to można zwilżyć skórę zwykłą wodą - wtedy serum znacznie lepiej się wchłania, a efekty jego stosowania są jeszcze bardziej skuteczne. Kosmetyk ten bardzo dobrze natłuszcza skórę przywracając jej naturalną równowagę.

Dzięki temu że naturalne serum do twarzy marki Mokosh tak dobrze nawilża skórę to jednocześnie ma także wpływ na poprawę jej elastyczności. W czasie regularnego stosowania serum cera staje się bardziej jędrna, sprężysta i wygląda na odprężoną. Na chwilę obecną nie mam problemu ze zmarszczkami, ale okazyjnie pojawiają mi się linie mimiczne na czole, zwłaszcza gdy zaniedbam swoją pielęgnację jednak z tym kosmetykiem nie musiałam się o to martwić. Dodając do tego fakt, że serum bardzo intensywnie wygładza cerę, wyrównując przy tym jej strukturę sądzę że ma bardzo duży potencjał w walce ze zmarszczkami. Myślę, że przy regularnym stosowaniu będzie w stanie je spłycić oraz zmniejszyć ich widoczność ale jak wcześniej wspomniałam - na chwilę obecną mam z nimi spokój, dlatego to tylko moje gdybanie. Jest to jednak jeden z najmocniej wygładzających kosmetyków na bazie olejków z jakim miałam do czynienia dlatego sądzę, że naprawdę warto sprawdzić go sobie pod tym kątem bo może dać znakomite efekty, zwłaszcza jeśli połączy się go z regularnym złuszczaniem!

Kolejna świetna sprawa związana z tym serum to mega mocne, intensywne rozświetlenie cery. Przyznaję, że byłam bardzo zaskoczona bo kompletnie się tego po nim nie spodziewałam. Serum świetnie rewitalizuje skórę, odżywia ją, dodaje blasku i takiej młodzieńczej świetlistości, a także wyrównuje jej ogólny koloryt. Zauważyłam również, że wykazuje działanie regenerujące ponieważ rozjaśnia świeże przebarwienia w postaci śladów pozostawionych po wypryskach i sprawia że cera szybciej się w tych miejscach goi. Miałam obawy, że z powodu swojej oleistej konsystencji serum może zapychać ale nic takiego nie miało na szczęście miejsca. Nie zauważyłam żeby nasiliło problem wyprysków, wywołało podrażnienia czy wykazywało jakikolwiek inny negatywny wpływ na skórę, a w tym miejscu jeszcze raz podkreślę że moja cera jest bardzo kapryśna i często się to zdarza przy produktach tego typu dlatego byłam bardzo mile zaskoczona.

Pełną recenzję znajdziesz na blogu:
https://sakurakotoo.blogspot.com/2019/08/mokosh-wygadzajace-serum-figa.html

Zobacz post


Kosmetyki Mokosh

Przedstawiam Wam moją kolekcję kosmetyków Mokosh, choć nie mam tutaj wszystkich, które miała okazję testować, bo nie zostawiałam opakowań. Ten zestaw jest zasługa mojego zamówienia podczas ekotyków, przez co dostałam również ciekawe gratisy . Gratis była m.in. ogromna i pojemna torba plażowa, kosmetyczka na zasuwak, próbki i peeling solny do ciała.
To może zacznę od peelingu, kosmetyk ładnie pachniał, a prócz soli zawiera też zmieloną kawę, więc nieźle brudzi wannę. Dobrze peelinguje i odżywia skórę. Konsystencją przypomina trochę pokruszone ciasteczka z dodatkiem grubo mielonego cukru. Balsam brązujący to oczywiście hit nad hitami, uwielbiam go i bardzo chętnie zużyłam te dwie miniaturki. Dodam, że wygrałam je kiedyś w konkursach organizowanych przez Kontigo . Aktywny peeling do twarzy, róża z jagodą jest bardzo fajnym kosmetykiem. Jestem w trakcie testowania, może zapach nie jest najlepszy, bo mi osobiście wali jakąś rybą czy owocami morza, ale świetnie wykonuje woje zdanie. Krem malina nieco mnie zawiódł, nie nawilżał dostatecznie mojej skóry. Za to wygładzający krem do twarzy figa to mój mega ulubieniec! Faktycznie wygładza skórę jak obiecuje producent . Absolutnie warty swojej ceny. Krem róża z jagodą jest w trakcie testów, ale na pewno mogę powiedzieć, że jest niesamowicie naładowany składnikami aktywnymi. Czuć to podczas nakładania, a pierwsze aplikacje nawet nieco szczypały. Teraz już jest wszystko ok. Testowanie próbek jeszcze przede mną, ale na pewno będę dawać znać co i jak!

Zobacz post

Próbki od Mokosh cosmetics

Ostatnio przy zamówieniu z ZEROsklep dostałam baardzo dużo próbek, a oto kilka z nich. Wszystkie 3 są z firmy mokosh cosmetics.

Pierwsza to wygładzające serum do twarzy:
◇ Ilość z próbki spokojnie starczy na dwa użycia.
◇Produkt był płynny i oleisty, łatwo się rozprowadzał na twarzy.
◇Pachnniał jak figa i na następny dzień czułam, że skóra jest bardziej nawilżona.

Druga to regenerująca krem anti-pollution:
♤Ilość starczyła mi na noc i na rano.
♤Kosmetyk nie zostawiał tłustej warstwy na twarzy.
♤Pachnniał pięknie jak malina.

Ostatnia to korygujący krem pod oczy:
♧Ilość na zdjęciu straczyłaby spokojnie na trzy razy, więc jest to wydajny produkt.
♧Krem zawierał małe świecące drobinki, które rozświetlały okolice oczu.
♧Miał przyjemny delikatny i nie drażniący zapach.

Po zastosowaniu wszystkich trzech myślę, że na pewno moglabym kupić wszystkie z tych produktów, ale najchętniej to ten regenerujący krem pod oczy 🥰

Zobacz post

Mokosh Serum do twarzy, Wygładzające, Figa

Mokosh, próbka wygładzającego serum do twarzy figa. Próbkę dostałam do zakupów w drogerii internetowej i postanowiłam w sierpniu ją przetestować. Mimo małej pojemności próbka starczyła mi chyba na 3 razy. Zapach był bardzo przyjemny i słodki. Serum miało olejową konsystencję, która niestety ciężko wchłaniała się w moją skórę. Mimo odczekania pozostawiała na niej lekko lepką warstwę, dlatego serum używałam na noc. Skóra była nawilżona,ale niestety również lepka i odrobinę obciążona, dlatego uważam, że nie jest to serum dla mieszanej czy tłustej skóry. Ja niestety do niego nie wrócę. Mokosh ma ciężkie konsystencje.

Zobacz post

Mokosh Serum do twarzy, Wygładzające, Figa

Do tej pory miałam okazję testować tylko kosmetyki do ciała od Mokosh, do twarzy do tej pory używałam tylko tej próbki. Bardzo często zwracam uwagę na zapach, a to serum pachnie przepięknie. Konsystencja jest oleista, to typowy suchy olejek. Bardzo dobrze się wchłania i nie zostawia okluzji na skórze. Naprawdę czuć nawilżenie i wygładzenie skóry. jest ona bardziej miękka w dotyku i elastyczna.

Zobacz post

Serum do twarzy, figa Mokosh

Próbka wygładzającego serum do twarzy, figa od Mokosh. W tej małej, białej saszetce znajduje się lekko oleiste serum do twarzy, które wystarcza na dwie aplikacje. Zapach mi się nie bardzo podoba i szczerze mówiąc przypomina mi zaparzony rumianek. Serum bardzo przyjemnie rozsmarowuje się na twarzy i na wchłonięcie trzeba dłuższy czas poczekać - jest idealne na noc. Skóra po nim jest super wygładzona, miękka i lekko nawilżona. Serum działa fajnie ale ten zapach bardzo mi przeszkadza i z tego powodu pewnie nie kupie pełnowymiarowego produktu.

Zobacz post

Serum Mokosh

Dzień dobry Clouders! Dziś przychodzę z moim nowym nabytkiem do pielęgnacji twarzy i pierwszym produktem z firmy Mokosh. Serum ma piękny zapach i pojemność 12 ml, co jednak jest małą pojemnością jak na kosmetyk tego typu.Miałam ogromny problem z pierwszym otwarciem i musiałam użyć ostrych narzędzi. Jednakże, myślę że serum jest warte uwagi. Jak dla mnie jest to produkt idealny na wieczorną pielęgnację. Za pierwszym razem przesadziłam z ilością, więc polecam użyć nie za dużo , gdyż serum jest dość wydajne. Jest to moje pierwsze serum w olejowym wydaniu i byłam przyzwyczajona do szybkiego wchłonięcia produktu, a przy tym trzeba odczekać jednak więcej czasu.
Podsumowując, dałabym serum ocenę 4/5. Ma przyjemny zapach, widać lekkie wygładzenie twarzy przy kilkudniowym używaniu i ogólnie jestem zadowolona z jego zakupu.
Szafirowa 💎💎💎

Zobacz post


-

Wygładzające serum do twarzy FIGA od makosh. Znalazłam je w ecoboxie. Regularnie kosztuje ok 80 zł/10 ml, czyli super okazja się trafiła

Regenerujące, nawilżające i wygładzające właściwości opuncji figowej zarówno ja jak i moja mama znamy już bardzo dobrze. To serum dodatkowo zostało wzbogacone w inne szlachetne oleje. Właściwości, ktore obiecuje producent są jak najbardziej na miejscu. Skóra po jego użyciu jest wyraźnie gęsta i zdrowa, a przyjemną skórę (czyli super nawilżoną i odżywioną) czujemy także następnego dnia Mimo oleistej formuły serum szybko się wchłania i nie czuć strasznie tłustego filmu.
Moja mama zauważa po nim również korekcję zmarszczek i rozjaśnienie skóry- dodatkowy bonus dla skóry dojrzałej

Opakowanie zawiera wygodną pipetę, która idealnie dozuje produkt sprawiając, że jest bardzo wydajny
Polecamy, obie

Zobacz post
1