W ciągu ostatnich 4 dni musiałam nosić lateksowe rękawiczki ochronne podczas pracy w labie. Pod koniec tygodnia zauważyłam, że moja skóra dłoni jest bardzo przesuszona, zniszczona i lokalnie się złuszczona, a sam krem do rąk już nie daje rady. Wybrałam się do drogerii hebe i kupiłam maskę do rąk w formie rękawiczek z Neutrogeny. Producent deklaruje, że po użyciu moje ręce będą nawilżone tak, jak po 5 dniach używania kremu. Produkt recenzuję jeden dzień po jego zastosowaniu, więc jeszcze nie jestem w stanie zweryfikować, czy to prawda.
Rękawiczki mają warstwę wewnętrzną nasączoną/wypełnioną kremem oraz foliową warstwę zewnętrzną. Dzięki temu w czasie pielęgnacji mogłam nadal robić wiele rzeczy bez ryzyka, że coś pobrudzę tłustym kremem. Rękawiczki trzymałam dłużej niż zalecał producent (10 minut). Trzymałam je około 20 minut. Po zdjęciu rękawiczek, pozostawiłam resztki kremu do wchłonięcia. Zaaplikowałam je na wieczór a potem użyłam tych samych rękawiczek jeszcze raz rano. Zapach jest neutralny - ani przyjemny, ani nieprzyjemny. Konsystencja kremu umieszczonego w rękawiczkach jest gęsta.
Efekty faktycznie są niesamowite, po aplikacji skóra jest mięciutka, przyjemna w dotyku i nawilżona. Skórki wokół paznokci były w najgorszym stanie, a teraz ich nie poznaję - wyglądają zdrowo! Jedynym mankamentem jest wysoka cena tego produktu (20 zł bez promki), ale jego działanie jest tak dobre i intensywne, że z pewnością zakupię go znowu.
Podobne produkty
