Revlon, szampon do włosów, przeciwłupieżowy.
Zacznę od tego, że łupieżu nie posiadam, ale w moich kosmetykach często znajdują się rzeczy nieco odbiegające od potrzeb mojej cery czy włosów. Tego szamponu akurat sama nie kupiłam, powiedzmy że został on po byłym współlokatorze. Dawno temu został zdenkowany i postanowiłam dodać recenzję, bo szampon o dziwo sprawdził się bardzo fajnie .
Ma w składzie kwas salicylowy i wyciąg z łopianu, co zachęciło mnie do jego przetestowania.
Dobrze się pieni i świetnie oczyszcza.
Skóra głowy po nim była nawilżona, a włosy... pięknie odbite od nasady, puszyste i miękkie, bez efektu puszenia się i elektryzowania.
Do tego nie plątał włosów i bardzo chętnie po niego sięgałam.
Opakowanie jest ogromne, bo zawiera aż 650ml, a do tego ma bardzo ładny zapach.
Nie mam pojęcia czy i jak radzi sobie z łupieżem, ale świetnie sprawdza się do częstego stosowania, nawet w przypadku problematycznych (kreconych/wysokoporowatych) włosów., dlatego polecam .
