Marc Jacobs
Daisy Drops EDT
Tę próbkę dostałam gratis do zamówienia internetowego w jednym ze sklepów kosmetycznych. Nigdy nie miałam żadnego zapachu tej marki, także byłam go bardzo ciekawa.
Po raz pierwszy mam do czynienia z tego typu maleństwem: w saszetce mieściły się trzy pastylki, w których skrył się zapach. Kapsułki są maleńkie, dlatego łatwo schować je nawet do portfela i odświeżyć się w każdej chwili.
Muszę przyznać, że bardziej odpowiada mi opcja ze spray'em w małym flakoniku aniżeli takie wynalazki. Pierwszą ścisnęłam zbyt mocno wyciskając na bluzkę całą zawartość. Dlatego UWAGA! Ostrożnie z tego typu wynalazkami! 😄
Aczkolwiek zamysł jest naprawdę ok, być może gdym miała więcej tego typu kosmetyków, z czasem bym się przekonała do takiego "opakowania".
Zapach jest oo rany... Cudny! Dziewczęcy, lekki, kwiatowy. Woda toaletowa jest niezwykle trwała, używając jej rano ja sama na sobie czułam ją jeszcze późnym popołudniem.
Nie pogardziłabym pełnowymiarowym produktem. 😍
Głowa: mieszanka liści fiołka, grejpfruta i truskawki,
💜: Fiołek, gardenia i jaśmin,
Baza: eleganckie drewno, piżmo i wanilia.
