Jeden z niewypałów kosmetycznych - Rival de Loop Eyelash Wimpern Serum. .
Kupiłam je na jakiejś promocji -55% i dobrze, że nie zapłaciłam za ten produkt ceny regularnej.
Serum ma za zadanie wzmocnić oraz zagęścić rzęsy, zawiera, rzekomo, bardzo silnie działający kompleks substancji czynnych z koniczyną czerwoną i peptydami. Miało mi w naturalny sposób wspomóc lepsze umocowanie korzenia włosa i przez to przedłużyć fazę biologicznego wzrostu włosa. Po 4 tygodniach stosowania miałam mieć dłuższe, grubsze i gęstsze rzęsy. No, gdzie one są ?
Produkt ten skusił mnie również informacjami odnośnie potwierdzonej tolerancji przez skórę, badaniami dermatologicznymi i okulistycznymi. Faktycznie, nic mi się po nim nie działo, a mam raczej wrażliwe oczy. No ale to chyba jedyny "plus"...
Serum to jest przeźroczyste, nie posiada żadnego zapachu, nie spływa z pędzelka, nabiera on zresztą małą ilość.
Niestety stosowany codziennie, zgodnie z itym, co zaleca producent, regularnie i ze wskazanymi odstępami, nie przyniósł ŻADNYCH rezultatów. Żadnej poprawy, chociażby minimalnej nic....
Stosowałam go również na brwi i podobnie jak w przypadku rzęs - efektów brak.
Aplikator jest również beznadziejny, powinien być to typowy pędzelek "w szpic" a ten jest zakończony prosto... Trzeba się nagimnastykować, by dokładnie nałożyć produkt na linię rzęs. Nie wiem kto wymyślił taki pędzelek....
Nie polecam.
Podobne produkty
