Kredka do brwi marki Ingrid. W zasadzie jest to coś na kształt pisaka, połączonego z kredką. Kosmetyk jest zakończony końcówką z takimi trzema zębami, więc jeśli nakładamy go równomiernie na brew to maluje się nam w formie takich trzech kresek, co nieco przypomina naturalny kształt brwi. Trzeba tutaj jednak idealnie dopasować kolor, ponieważ podczas malowania, a po wyschnięciu kolor się nieco od siebie różni. Mój kolor akurat delikatnie wpada w rudy, także przeważnie jeśli go stosuje co na niego nakładam jeszcze ciemniejszą pomadkę by ten kolor nieco stonować. Z jednej strony kosmetyk wygodnie nakłada się na brwi, Ale z drugiej trzeba robić to bardzo precyzyjnie ponieważ trudno zmywa się ze skóry i wygląda on wtedy dość sztucznie. Najlepiej jest przechowywać pisak na klęską w dół i, ponieważ wtedy spływa jest zawsze gotowe do użytku. Jeśli postawimy go do góry nogami to niejednokrotnie jest zbyt suchy by pomalować brew myślę że nie jest to zwykły kosmetyk, jednak ja do niego nie wrócę ponownie ze względu na to jak trudno jest dobrać do niego kolor.
Zobacz post
