We Are Paradoxx Repair Game Changer Hair Mask, 30 ml.
Kolejna maska do włosów tej marki, którą poznałam dzięki boxom Lookfantastic. Starczyła mi na kilka użyć i za każdym razem byłam bardzo zadowolona z efektów. Włosy po niej były wygładzone, lśniące, łatwo się rozczesywały i miały niesamowitą sprężystość. Maska była biała, kremowa, łatwo rozprowadzało się ją na włosach. Miała przyjemny zapach. Można ją było nakładać na wilgotne lub suche włosy i zostawić na tak długo jak się chciało, a następnie spłukać. Ja trzymałam ją zawsze ponad 30 minut na na wilgotnych, umytych włosach, pod turbanem. Jedynym minusem była tu tubka, z której ciężko było wydostać resztki kosmetyku, nawet jeśli się ją przecięło. Myślę, że wersja pełnowymiarowa jest znacznie wygodniejsza.
