Shecare

gilgotka

Symbiotyczne bogate serum-bomb rewitalizująco-regenerujące z serii Total Revital Solution marki She Care, które jakiś czas temu wygrałam w swopie, a że dotarłam już do denka to pora na recenzję. Zacznę od tego, że serum zaciekawiło mnie od samego początku i ja nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez używania sera zarówno na dzień, jak i na noc choć w przypadku wieczornej pielęgnacji w zależności od potrzeb czasem zamieniam serum na olejek. Uwielbiam testować nowości, a w przypadków ser do twarzy najczęściej wybieram te o właściwościach rozświetlających, nawilżających czy odżywczych. To akurat jest rewitalizująco-regenerujące, ale nie są to jego jedyne funkcje. Przeznaczone jest głównie jako profilaktyka dla starzejącej się skóry we wczesnym etapie, więc uważam, że jako kobieta 30+ jak najbardziej trafiło w moje potrzeby. Ma ono wygładzać, poprawiać napięcie oraz jędrność, a także elastyczność. Oprócz tego możemy spodziewać się po nim nawilżenia i promiennego blasku. Serum choć jest lekkie to ma bardzo bogatą formułę odżywczą, a wśród składników znajdziemy między innymi ficynę odpowiedzialną właśnie za rewitalizację, a także endemiczną algę niebieską Lanablue, która uznawana jest za roślinny odpowiednik retinolu. Oprócz tego mamy tutaj peptydy, skwalan, witaminę E, masło shea czy fermentowaną wodę ryżową, a także kompozycje prebiotyków i probiotyków. Co ciekawa kosmetyk, jak i cała seria została stworzona w myśl zasad takich jak jak Slow Care, Less is more, czy Skin Friendly i jest produktem wegańskim. Serum przeznaczone jest do codziennego używania zarówno na dzień, jak i na noc i według zapewnień producenta możemy stosować je samodzielnie po oczyszczeniu skóry lub standardowo jako krok pielęgnacyjny przed nałożeniem kremu. Ja używałam go zawsze w połączeniu z kremami, więc u mnie stanowił zawsze przedostatni krok. Z informacji, które mnie ucieszyły i są dla mnie istotne to fakt, że nadaje się pod makijaż i nie obciąża dodatkowo skóry. Serum zostało zamknięte w szklanej buteleczce z pipetą do wygodnego porcjowania produktu o pojemności 30 ml. Ja osobiście bardzo lubię taką formę i w przypadku ser do twarzy jest ona dla mnie najwygodniejsza, zwłaszcza, że tutaj dodatkowo widzimy ile kosmetyku nam zostało. Sam produkt ma mleczny kolor i konsystencję i obłędnie pachnie. Na mnie ten zapach działa pobudzająco i jest jak taki zastrzyk energii dla skóry i zmysłów. Zostały użyte tutaj nuty olejku z bergamotki, który dla mnie jest taki cytrusowo-owocowy i mi osobiście cudownie używało się właśnie wiosną. Produkt oczywiście jest całoroczny, ale gdybym miała właśnie zapachowo go dopasować do miesięcy w roku, to tutaj zdecydowanie w cieplejsze wpasowuje się idealnie, ze względu na swoją świeżość i rześkość. Sam kosmetyk jest lekki i przyjemnie się go nakłada, a dzięki pipecie możemy idealnie wydozować pożądaną ilość. Bardzo łatwo się wmasowuje i dość szybko wchłania w skórę, która momentalnie po wchłonięciu staje się odczuwalnie gładsza, przyjemna w dotyku i dobrze nawilżona. Po przetestowaniu całej buteleczki mogę śmiało powiedzieć, że spełnia jak najbardziej obietnice producenta. Moja skóra świetnie na niego zareagowała i podczas stosowania dobrze się prezentowała. Wyglądała zdecydowanie bardziej promiennie, była odżywiona, a także jej elastyczność uległa poprawie. Nie czułam po nim nieprzyjemnego ściągania skóry, a właśnie lepsze napięcie. Podczas stosowania nie miałam żadnych efektów niepożądanych czy reakcji alergicznych. Serum jest lekkie, szybko się wchłania i fantastycznie sprawdza się pod krem, ale również pod makijaż. Ja nie zauważyłam żeby w jakichś sposób negatywnie na niego działał, wręcz miałam wrażenie, że ta skóra dzięki temu, że jest lepiej nawilżona sprawia, że i makijaż (mimo, że robię naprawdę lekki) wygląda bardziej zdrowo i naturalnie. Nawet choćbym chciała to absolutnie nie mam się do czego przyczepić, bo serum jest fantastyczne. Buteleczka wygląda bardzo profesjonalnie, kosmetyk spełnia założenia producenta, a w dodatku pięknie pachnie. Cenowo też uważam, że jest bardzo korzystnie, bo taka pojemność w cenie regularnej kosztuje 49,99 zł, a można spokojnie dorwać je również na promocji. W moim odczuciu wypada też bardzo wydajnie i mimo, że używałam go codziennie rano i wieczorem to wystarczył mi na prawie 2 miesiące używania. Ja jestem z niego bardzo zadowolona pod każdym względem. Buzia była po nim miękka, wygładzona, dobrze nawilżona i prezentowała się zdrowiej i bardziej promiennie, a w dodatku miałam poczucie, że kosmetyk działa w głębszych warstwach skóry przez co czułam odżywienie i działanie regenerujące na naprawdę wysokim poziomie. Jestem nim całkowicie oczarowana i jak najbardziej produkt uważam za godny polecenia.

Elwira876

Shecare -Solution Total Revital 🌿

Hydrofilna oliwka w żelu do oczyszczania twarzy 🌿

Oliwka a właściwie treściwy żel zamknięty jest w tubce z której bez problemu możemy wycisnąć produkt. Nakładałam go bezpośrednio na twarz delikatnie wcierając, pod wpływem ciepła dłoni żel zamienia się w lekko oleistą formułe i rozpuszcza makijaż. Następnie po kontakcie z wodą zamienia się w delikatną piankę, którą można myć dalej twarz. Niestety słabo radziła sobie z wodoodpornymi produktami jak tusz do rzęs czy eyeliner i musiałam się wspomóc płynem micelarnym. Puder, korektor czy podkład domywa bez zastrzeżeń. Z sebum i innymi zanieczyszczeniami też radzi sobie bardzo dobrze. Ma przyjemny cytrusowy zapach. Wydajność jest bardzo dobra wystarczy niewielka ilość. Po zmyciu zostawia tłustą warstwę dlatego trzeba zmyć pianka lub żelem. Nie szczypie w oczy jedynie zostawia lekką mgłę na oczach

Serum-BOMB do twarzy, Symbiotyczne, Rewitalizująco-regenerujące 🌿

Serum jest w szklanej buteleczce z pipetą, którą bez problemu dozuje się produkt. Jeśli chodzi o konsystencję jest ona mleczna ale dość rzadka i trzeba uważać bo dość szybko spływa z twarzy. Rozprowadza się bardzo dobrze i od razu daje uczucie przyjemnie mięciutkiej cery. Wchłania się dość długo ale akurat mi to nie przeszkadza przy wieczornej rutynie, bo tylko wieczorem go używałam. Jestem posiadaczką mieszanej cery w kierunku suchej dlatego też traktowałam to serum jako uzupełnienie pielęgnacji gdyż po wchłonięciu odczuwałam nadal lekkie ściągnięcie i musiałam użyć kremu. Ma bardzo przyjemny cytrusowy zapach. Wydajność moim zdaniem jest bardzo dobra po miesiącu stosowania ( tylko wieczorem) mam jeszcze ponad pół buteleczki. Nie zauważyłam by jakoś działał w kwestii zmarszczek ale myślę że jest na to za wcześnie. Przez swoją lekką formułę nie sprowadził mi nowych "przyjaciół" na cerze ani nie wystąpiło żadne zaczerwienienie. W ogólnym rozrachunku jest to fajne lekkie serum które z drobną pomocą kremu fajnie nawilża i odżywia przez co cera rano wygląda na bardziej wypoczętą. Dla osób z bardziej rozbudowana rutyną idealne
Produkty testowałam w ramach wizaż.pl

medyta1988

Bogate serum-Bomb otrzymałam z klubu recenzentki wizaż w celu przetestowania. Mieści się ono w szklanym flakoniku o pojemności 30ml. Zakrętka ze szklaną pipetą ułatwia dozowanie produktu. Flakonik z serum dodatkowo zapakowany jest w pudełeczko, na którym można znaleźć informacje odnośnie składu, właściwości i sposobu nakładania. Szata graficzna opakowania oraz flakonika jest utrzymana w czterech kolorach: bieli, fioletu, srebra i czerni. Serum ma rzadką, lejącą konsystencję w związku z czym najlepiej aplikować bezpośrednio na skórę twarzy. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania dając uczucie natychmiastowego nawilżenia. Barwa serum jest mleczno-biała. W moim odczuciu zapach bardziej przypomina aromat lilaka (tzw. bzu) niż bergamotki, ale mimo to jest równie przyjemny. Przy moim typie skóry mieszanej kosmetyk nie wywołał żadnych objawów niepożądanych. Po zastosowaniu cera jest jędrna oraz miękka. Nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Jedynym minusem jest wydajność. W ciągu dwóch tygodni zużyłam ponad połowę opakowania. Mimo wszystko polecam.

ankaraax

SHECARE total Revital Solution to produkt, który wygrałam jakiś czas temu w swopie. Jest to synbiotyczne serum rewitalizująco-regenerujące do twarzy. Jest to mój drugi produkt z tej firmy i muszę przyznać, że to serum zachwyciło mnie swoim działaniem. Serum jest delikatne i aksamitne w "dotyku". Jego konsystencja nie jest zbyt gęsta bardziej rzadka ale nakłada się je przy pomocy pipetki co jest dużym ułatwieniem i uważam, że jest to bardziej higieniczne. Bardzo dobrze i przyjemnie się je rozprowadza po skórze, szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Po zastosowaniu serum twarz jest nawilżona , promienna oraz delikatnie wygładzona.

asobelga

✨Serum do twarzy marki SHECARE✨

Jest to produkt wygrany w jednym ze swopów. Ta marka to dla mnie nowość, do tej pory jeszcze się z nią nie spotkałam. Napewno jeszcze nie raz po nią sięgnę, bo bardzo mi się spodobała.

Serum do twarzy jest bogate w składniki rewitalizujące i rozświetlające. Idealnie współgra z podkładem, a także kremami do twarzy. Szybko się wtapia w skórę, pozostawiając ją rozświetloną i promienną.

Serum jest zamknięte w szklanym pojemniku z pipetką. Kosmetyk jest bardzo wydajny mimo małego opakowania.