ColourPop
Paleta cieni do powiek, Statement Piece
W małym plastikowym opakowaniu znajduje się pięć cieni do powiek. Jest tu kolorystyka różowo- brzoskwiniowa.
Opakowanie ma z tyłu nazwy każdego z kolorów, w środku pod każdym cieniem też na złoto jest napisana nazwa każdego z nich.
Całość zapakowana była w pudrowe pudełeczko. Na pierwszy rzut oka spodobał mi się dobór kolorów. W praktyce okazało się, że rzadko po nie sięgałam.
Idąc od lewej:
1. DIAMONT CUT
Mamy tu piękny beż wbijający się drobinami w róż i złoto. Pięknie wygląda jako rozświetlacz! Ale oczywiście na powiece to jest magia. Mieni się szaleńczo i jest trwały nawet bez bazy.
2. BLAIR
To cudowny róż, który czasem służył... Jako róż. 😁 Na poliki oczywiście. Na powiece wystarczyło maźnąć nim delikatnie, bez żadnego dokładania cienia. Pigmentacji nie powstydziłby się droższe marki.
3. LOVE LOCK
Przepiękny brokat różowy z domieszką pomarańczowego. Masełkowy, super pigment. Choć ten cień się najbardziej osypywał.
4. HOOPS
Ależ to jest intensywny kolor.
Cudowny, już sam robi robotę!
5. CHAIN MAIL
Tu jest typowa brzoskwinka. Pigment i trwałość nie gorsza od reszty.
Ogólnie rzecz ujmując paletka była najlepszym kosmetycznym zakupem. Pigmentacja cieni jest super, potrzeba niewiele by wydobyć ich głębię.
Tę paletkę kupiłam już dawno za 20 kilka złotych na vinted. Tak, to najlepsze miejsce na szukanie ich produktów. ColourPop ma takie świetne produkty, że trzeba je przetestować! Kupiłam ją jako nową, dlatego też to był super zakup. Jednak po kilku miesiącach zauważyłam, że używam jej bardzo rzadko. Szkoda mi jej było by leżała i się marnowała, dlatego poszła dalej w świat. Trzeba przyznać, że nie posiada typowo Dziennych kolorów; a że ja się rzadko maluję a jeszcze rzadziej maluję na takie kolory oczy... Zdążyłam ją jednak kilka razy użyć i jestem zachwycona tą paletą. Będę się rozglądać za innymi, może bardziej praktycznymi kolorami.
Podobne produkty
