Perfecta

Witaminowa maseczka do twarzy od Perfecta. Maseczka została zamknięta w saszetce. W konsystencji jest lekka, bardzo przyjemnie pachnie i wydawało mi się, że ma delikatnie niebieskawe zabarwienie. Maseczkę z łatwością się aplikuje mimo, że nie równomiernie się rozprowadza. Początkowo świetnie chłodzi. Kosmetyk w miarę równomiernie się wchłania. Po około 10 minutach ponownie ją rozsmarowałam, a po kolejnych 10 minutach nadmiar delikatnie odcisnęłam w chusteczkę higieniczną i tak poszłam spać. Następnego ranka po umyciu twarzy skóra była bardzo delikatna, świetnie odzywiona oraz naturalnie matowa. Produkt nie wpłynął w żaden sposób negatywnie na kondycję mojej skóry twarzy. Saszetka starczyła mi na jedno użycie i z pewnością jeszcze do niej wrócę.

Zobacz post

☆ Skoncentrowana maska-odzywka witaminowa, Vitamin B5, Perfecta.

Maseczkę tą otrzymałam w jednej z paczuszek urodzinowych kilka miesięcy temu. Nigdy jeszcze nie miałam okazji jej testować, niby przewijała mi się na półkach w Rossmannie ale nigdy się na nią nie zdecydowałam. Saszetka zawiera dość sporo produktu o gęstej konsystencji w lekko białomlecznej, transparentnej barwie. Wystarczyła mi na jedna aplikacje na cala twarz. Ladnie pachnie, kwiatowo. W skladzie zawiera przede wszystkim witamine B5 ktora dziala zbawiennie na strukture mojej skory. Trzymałam ja około 10-15 minut, po tym czasie starłam nadmiar wacikiem kosmetycznym. Po tym czasie moja skóra jest sprężysta, nawilżona, gładka i mieciutka. Wyraźnie odżywiona. Na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę.

Zobacz post

Perfecta, Maska-odżywka do twarzy, Witamina B5 pro, Skoncentrowana, Witaminowa.

Maseczka umieszczona w saszetce o pojemności 8ml, łatwe otwieranie i aplikacja. Konsystencja maski jest lekka i kremowa, bardzo dobrze się ją rozprowadza na buzi.
Kosmetyk mnie nie uczulił, nie podrażnił i nie wysuszył.
Maska ma ładny, delikatny i przyjemny zapach. Saszetka wystarczyła spokojnie na jedną aplikacje. Na początku odczuwałam lekkie pieczenie, ale zaraz ono minęło.
Maske trzymałam nieco dłużej niż zaleca producent bo ok 30 minut. Po tym czasie praktycznie cała warstwa wchłonęła się ładnie w skórę. To co zostało usunęłam wacikiem.

Buzia po aplikacji jest wyraźnie nawilżona, odprężona, wygładzona i ukojona.
Polecam ❤️.

Zobacz post

Denko LUTY cz. II Saszetki

Saszetkowe denko nienpowala, poszło mi słabiej i tych torebkowych produktów zużyłam mniej. Za wiele maseczek tu nie ma, ponieważ zapasy się skończyły i czekam na zasilenie pieniężne aby móc zrobić napad na sklepy z kosmetykami 🤭. W tym miejscu sięgnęłam po sprawdzone dla mnie produktu i też zużyłam jeden, który można wielokrotnie użyć.

Denko LUTY cz. II Saszetki:
1. Maska ujednoznaczniająca na uda i pośladki Bielenda 👍🤭. Polecam sobie ją kupić tak dla fanu i sprawdzenia jak jedwabiście gładka jest skóra po tej maseczce. Tak to w 30 minut niestety nie pozbędziemy się celeulitu 😄. A szkoda nie? .

2. Odświeżająca maseczka-peeling do twarzy Vollare 👎👎👎👎👎. Nie, nie i jeszcze raz nie. Śmierdzi alkoholem i piecze, nie polecam!

3. Oczyszczająca maseczka do twarzy Lirene ❤️. Moja ulubiona maseczka oczyszczająca, lubię ją i jak widać często po nią sięgam ❤️. Polecam ❤️.

4. Purederm Wegańskie płatki pod oczy z kolagenem 👍. Jest ok ale ucieszyłam się jak się skończyły 🤭. Nie zrobiły na mnie mega szalu i zachwtu, są po prostu ok .

5. Maseczka do twarzy z witaminą B 5 pro Perfecta 👎. No tu stanowcze nie i jakoś nie będę zbytnio się rozpisywać. Bubel jak dla mnie. 👎

6. Peeling gruboziarnisty Perfecta. ❤️ Moja miłość od dawna ❤️.

7. Perełki do kąpieli Balea ❤️. Mój pierwszy kosmetyk tej marki i jak najbardziej po niego sięgnę ponownie ❤️. Polecam!

8. Maseczka intensywnie oczyszczająca Isana👎👎. Temu kosmetykowi mówimy nie! Nie polecam!

W maseczkach mało z tego dwa buble więc szału nie ma. Spokojnie armia próbek do mnie dotarła więc będzie co pokazać w marcu ❤️🤭.

Zobacz post

Perfecta:
Skoncentrowana maska-odżywka witaminowa.
Cena: około 3,50zl/ 8 ml

Takiej jeszcze nie miałam i skusiło mnie opakowanie jak przeglądałam szafę z maskami w Rossmannie. Duża saszetka bo 8 ml, wypchana po brzegi przyjemną, kremowa konsystencją. Delikatnie pachnie i bez problemu produkt z nami współpracuje. Myślałam, że to będzie hit, maska do której będę wracać no niestety klapa... Kilka minut po nałożeniu zaczęła mnie piec buzia, tragedii nie było ale czułam lekki dyskomfort, jednak trzymałam dalej. Po około 15 minutach nadmiar maski ściągłam wacikiem kosmetycznym i nic WOW nie zauważyłam na buzi. Niestety maseczka zostawiła nieprzyjemna warstwę, która do końca się nie wchłania, roluje się na buzi no i jest nieprzyjemnie... Umyłam buzię bo bardzo mi to przeszkadzało.
Ja do niej osobiście już nie wrócę...

Zobacz post