Oriflame

Oriflame - Tender Care, Let's Celebrate

W tym ślicznym słoiczku znajdziemy krem, który zarówno kolorem jak i konsystencją przypomina wazelinę - gęsta formuła, która pod wpływem ciepła staje się oleista. Zapach produktu przypadł mi do gustu, ponieważ pachnie on dziką różą a ja jestem fanką tego zapachu w kosmetykach. Nie jest on jednak nachalny lecz bardzo delikatny.

Stosuję ten produkt jedynie na usta i muszę przyznać, że jestem zadowolona z jego działania. Bardzo fajnie nawilża i zmiękcza i świetnie radzi sobie z ukojeniem przesuszonej, spierzchniętej skóry ust. Bardzo dobrze sprawdza się w chłodniejsze dni, kiedy nasze usta potrzebują ochrony.

Zobacz post

Oriflame, balsam do ust o różanym zapachu. Niestety jest to balsam, za którego formą i zapachem nie przepadam. Forma mi nie odpowiada, bo słoiczek jest niewielki i sięgając produkt palcem, balsam zostaje pod paznokciem. Są na to sposoby, ale ja wolę szybkie i sprawne rozwiązania. Minusem niestety jest również zapach, typowo różany, jak dla mnie mdły i jak miałabym go czuć pod nosem to długo bym nie wytrzymała. 😂 Natomiast sam słoiczek z produktem jest bardzo ładny. To wersja świąteczna, wiec wyglada pięknie, ten lustrzany czerwony kolor prezentuje się genialnie. Jeśli chodzi o sam produkt, jest na prawdę super. Szybko nawilża i regeneruje usta. Błyskawicznie pozbywa się suchych skórek i spierzchniętych ust. Bardzo dobry balsam!

Zobacz post