1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 07.01.2023 przez gilgotka

HEAN Fresh Rosy, puder pod oczy, ultralekki

Puder pod oczy Fresh Rosy marki Hean, który używam już kolejny miesiąc i fakt jest taki, że zakochałam się w nim na maksa. Przede wszystkim jest to mój pierwszy puder pod oczy jaki używam, po drugie mam problem z naprawdę dużymi cieniami pod oczami ze względu na zdrowie, a po trzecie często dodatkowo miewam oznaki zmęczenia, które lubię nim wytuszować. Już kilka miesięcy temu oglądając ulubione You Tuberki natrafiałam się co raz częściej na pudry pod oczy i byłam naprawdę zaskoczona, że jest w ogóle coś takiego. Nie rzuciłam się na to jednak od razu, bo stwierdziłam, że najpierw rozeznam się w temacie i wybiorę taki, którego naprawdę będę pewna, bo choć cenowo nie ma tragedii to jednak nie chciałabym zbędnego kosmetyku, który jest tylko kolejnym chwytem marketingowym. Według mojego rozeznania najbardziej polecaną marką w tym temacie jest nasz polski Hean. Ja swój puder dorwałam w Hebe i ku mojemu szczęściu akurat była promocja. Do wyboru był jeszcze jeden, ale stwierdziłam, że jak na pierwszy raz pójdę w ten i to był strzał w 10! Puder jest zamknięty w plastikowym opakowaniu, a zabezpieczające wieczko dzieli się na dwie połówki, z której tylko jedna ma otworki. Jego pojemność to 5 g i używając go tylko pod oczy przez prawie dwa miesiące nie zauważyłam żeby cokolwiek go ubyło, a nie wyobrażam sobie już makijażu bez jego użycia. Puder ma delikatny zapach i w moim odczuciu jest on pudrowo-różany, ale bardzo przyjemny mimo, że za zapachem róż nie przepadam. Byłam bardzo ciekawa jak jego kolor wtopi się w skórę, bo jest on różowy i to w bardzo ładnym, delikatnym odcieniu. Producent określa go jako ultralekki i faktycznie taki jest. Jego zadaniem jest tuszowanie niedoskonałości, ale przede wszystkim cieni pod oczami i oznak zmęczonej skóry. Może być też stosowany na całą twarz i wtedy przedłuża on trwałość makijażu, a pod samymi oczami ma przedłużać też trwałość korektora. W efekcie mamy uzyskać nieskazitelne wykończenie, wygładzenie oraz promienność. Na filmiku i zdjęciu nie użyłam korektora pod oczy, a jedynie na twarzy mam krem CC z Eveline upiększający 8 w 1. Pamiętam, że kiedy użyłam tego pudru pierwszy raz akurat nagrywałam kalendarza adwentowe i efekt w kamerze mnie po prostu zachwycił. Ja używam go tylko pod oczy i jestem nim po prostu zachwycona. Puder wspaniale się nakłada i ja robią to za pomocą małego pędzla. Od razu wtapia się w skórę, rozświetla ją i sprawia, że moje wielkie cienie po prostu magicznie stają się niewidoczne. W połączeniu z korektorem to dopiero petarda, ale już samo połączenie z kremem CC na co dzień zupełnie mi wystarcza. Skóra pod oczami staje się wygładzona i wręcz aksamitna w dotyku, to jest naprawdę niesamowite. Jeszcze nie miałam pudru do twarzy, który wygładzałby do tego stopnia! Wykończenie tak jak obiecuje producent jest nieskazitelne. Puder idealnie dopasowuje się do twarzy i daje nam zdrowy promienny wygląd, a my wyglądamy na bardziej wypoczęte. U mnie kosmetyk nie wywołał żadnych podrażnień. Jestem z niego szalenie zadowolona, bo to zdecydowanie jedno z moich większych odkryć kosmetycznych. Pięknie pachnie, ma cudowny kolor, idealnie wtapia się w skórę i po prostu dzieje się magia. Podoba mi się jego efekt za równo na żywo, jak i w kamerze. W dodatku długo się utrzymuje, bo ja spokojnie widzę jego efekty nawet po kilku godzinach. Dla mnie wielkie WOW. Wspaniale rozświetla, odświeża spojrzenie, tuszuje cienie i jest przy tym tak leciutki, że sięgam po niego z wielką przyjemnością. Jego regularna cena to 24,99 zł, a ja kupiłam go na promocji za 17,49 zł i jest tak cudowny i wydajny, że kupiłabym go teraz bez wahania nawet bez przeceny. Polecam z całego serduszka! Absolutne cudo!

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne Hebe i Rossmann

Moje małe zakupy w Hebe i Rossmannie, które zrobiłam jeszcze w grudniu. Akurat byłam obok Hebe i postanowiłam zajrzeć w poszukiwaniu peelingu do twarzy, który ostatecznie znalazłam w Rossmannie. W samym Hebe natrafiłam jednak na dwie ciekawe promocje. Udało mi się dorwać mój ulubiony krem CC z Eveline za jedyne 14,39 zł zamiast 23,99 zł. Zużyłam już wiele opakowań i zawsze do niego wracam, bo uważam, że to świetny kosmetyk do lekkiego, codziennego makijażu. To krem 8 w 1, który za zadanie ma upiększać cerę. Świetnie wyrównuje koloryt, buzia zdecydowanie wygląda na zdrowszą, a przy tym zachowuje się bardzo naturalnie co w nim uwielbiam. Tutaj dokładna recenzja w mojej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-cc/893487-upiekszajacy-krem-cc-z-eveline/ . Drugi kosmetyk był dla mnie totalną nowością, bo po raz pierwszy skusiłam się na puder pod oczy. Zdecydowałam się na Hean Fresh Rosy, który kosztował z kartą Hebe 17,49 zł zamiast 24,99 zł. Puder jest ultralekki i przeznaczony pod okolice oczu, ale można stosować go na całą twarz. Jego zadaniem jest tuszowanie cieni pod oczami i zapewnienie promiennego wyglądu, a dodatkowo ma wtapiać się w skórę i przedłużać trwałość makijażu. Opakowanie ma 5 g, a sam puder jest sypki i ma różowy kolor, czego troszkę się obawiałam, ale niepotrzebnie, bo pokochałam go od pierwszego użycia. Uwielbiam go! Jest absolutnie idealny pod oczy i moje dość widoczne cienie. Ja widzę ogromną różnicę, bo kiedy go używam cienie nie rzucają się tak w oczy, a skóra w tych miejscach od razu wygląda lepiej co widać i w naturalnym świetle, ale też w kamerze. Skóra od razu staje się jakby aksamitna w dotyku. Jest niesamowicie miła i gładka i nie mogę przestać się nim zachwycać. Jego aplikacja zajmuje chwilę, a efekty cieszą cały dzień. Ostatni produkt to peeling do twarzy upolowany w Rossmannie. Zdecydowałam się na krem peelingujący marki Alterra z Bio-algami, który jest przeznaczony do wszystkich rodzajów skóry i kosztował około 4-6 zł, więc bez wahania chwyciłam z półki. Jestem już po pierwszych testach i póki co jestem zadowolona, bo fajnie oczyszcza skórę i pomaga pozbyć się suchych skórek, bez podrażniania skóry. Dodatkowo jest w wygodnej tubce o pojemności 50 ml. Z Zakupów jestem bardzo zadowolona i choć kupiłam jedną nadprogramową rzecz, to okazuje się, że była ona strzałem w 10 i już wiem, że puder pod oczy na stałe zagości w moim makijażu.

Zobacz post
1