Dove

Szampon lawendowy Dove wpadł w moje ręce przez zupełny przypadek. Szykując się na wyjazd, potrzebowałam szamponu o małej pojemności. Ten akurat był na promocji w Hebe.
Szampon jest przeznaczony do włosów cienkich i pozbawionych objętości.
Niestety nie mogę się odnieść do obietnic producenta, ponieważ mam włosy długie, grube i ciężkie (przez to o reklamowej objętości moge pomarzyć). Jednak mam bardzo wrażliwą skórę głowy, a ten produkt mnie nie uczulił- to plus.
Nie sądzę, że kupię ponownie, ale oceniam ten produkt na poprawny, ponieważ spełnia swoją podstawową funkcję- myje.

Zobacz post

Lawendowy szampon, który kupiłam w Rawie Mazowieckiej podczas pobytu u @Zagmatwana . Niestety nie jestem z niego zadowolona gdyż wywołał u mnie nieziemski łupież i nie dał rady z moimi przetłuszczającymi się włosami. Oczywiście skusiła mnie do niego moja ukochana lawenda i muszę przyznać, że pachnie całkiem przyjemnie. Jego skład to własnie olejek lawendowy i ekstrakt z rozmarynu. Przeznaczony do cienkich i delikatnych włosów czyli tylko w 50% do moich. Ma bardzo gęstą i kremową konsystencję przy czym muszę stwierdzić, że jest słabo wydajny. Kiepsko radzi sobie z myciem włosów. Według mnie kiepska jest również cena zbyt wysoka. Jedynie podoba mi się opakowanie.

Zobacz post

Lawendowa odżywka do włosów Dove, Nourishing Secrets, trafiła do mnie dzięki @nostami Otrzymałam ją (o ile się nie mylę) w wielkanocnym podarunku, @nostami bowiem dobrze wie, jak bardzo lubię wszelkiego rodzaju lawendowe produkty Odżywka bardzo odpowiadała mi więc swoim zapachem. Miała kremową konsystencję, umieszczona w poręcznym opakowaniu na klik nie sprawiałą problemów przy aplikacji. Nie obciążyła mi włosów, za to odżywiała je oraz nadawała im delikatny blask. Jej jedynym minusem jest to, że szybko się skończyła... zdecydowanie za szybko. Zapach też niestety nie utrzymywał się zbyt długo na włosach, mimo to był to bardzo poprawny kosmetyk.

Zobacz post

Dove, szampon lawendowy, który kupiłyśmy niedawno z mamą. Osobiście bardzo lubię szampony tej firmy, więc chętnie wypróbowałam kolejny wariant. Moje włosy w tym przypadku także się z nim polubiły. Po jego użyciu włosy są miękkie i sypkie, bardzo dobrze się układają. Niestety nie zapobiega puszeniu, ale na to chyba nic nie podziała, straciłam już nadzieję. Dobrze się pieni, bez problemu się rozprowadza i spłukuje. Dodatkiem jest świetny zapach, który nie utrzymuje się jednak na włosach.

Zobacz post