Topbrands Europe B.V.

Rozświetlająca mgiełka do ciała w wersji z Bambi marki Topbrands Europe, którą kupiłam kiedyś w Action. Kocham wszystko co się błyszczy i kocham Bambiego i Tuptusia, więc wzięcie tej mgiełki było wręcz oczywiste jak tylko ją zobaczyłam. Niestety tutaj przekonałam się, że nie zawsze za cudownym wyglądem idzie zadowolenie z produktu i z samej mgiełki jestem zadowolona średnio, ale od początku. Nie pamiętam dokładne ceny, ale było to coś w granicach 10-13 zł. Oczywiście urzekło mnie opakowanie, a od razu zaznaczę, że były też inne wersje graficzne i chyba zapachowe, ale tego już nie jestem pewna. Mgiełka ma 250 ml pojemności i plastikowe, dość standardowe jak na mgiełkę opakowanie. Wygląda dość porządnie jak za tak niską cenę. Oczywiście przy poruszaniu mgiełką widać błyszczące drobinki, które całkowicie mnie kupiły jednak są one dość duże i moim zdaniem atomizer nie do końca dobrze sobie radzi z rozpylaniem produktu, Zamiast delikatnej mgiełki atomizer psika dość mocnym strumieniem, że skóra zamiast być delikatnie pokryta po prostu staje się mokra i tak samo jest z ubraniami. Ciężko więc pokryć ciało to mgiełką tak równomiernie żeby ładnie to wyglądało, bo drobinki same w sobie są widoczne na skórze, ale niestety w jednych miejscach przez to jest ich więcej w innych mniej, a próbując je rozsmarować niestety dużo zostaje na wewnętrznej stronie dłoni. Jeśli chodzi o zapach to jak dla mnie jest on owocowo-kwiatowy i mi bardzo się spodobał. Co do intensywności to jest całkiem w porządku i czuję go standardowo tak długo, jak większość mgiełek. Tutaj nie odstaje w żadną stronę, taki typowy zapach na co dzień do odświeżenia, choć ze względu na nuty zapachowe, które ja tutaj czuję bardziej jednak pasuje mi na okres wiosenno-letni aniżeli jesienią czy zimą. Mam zatem do tej mgiełki mieszane uczucia, bo sam zapach, wygląd są cudowne. Natomiast to jak produkt ciężko się nakłada, choć przy mgiełce wydaje się to być absurdalne sprawi, że niechętnie po nią sięgam. Mimo, że nie kosztowała dużo to raczej nie skusiłabym się na nią ponownie, bo niestety służy głownie jako element dekoracyjny toaletki, a nie jako faktycznie mgiełka, z której chciałabym często korzystać. Może ja trafiłam po prostu na felerny egzemplarz, ale w sklepie widziałam, że dużo buteleczek było testowanych i całe aż ociekały tą mgiełką. Podsumowując: ja bym się nie zdecydowała ponownie i niestety nie polecam.

Zobacz post

Moje małe zakupy w Action. Ostatnio otworzył się w Krakowie nowy sklep i przyznam, że dużo większy od tego, który do tej pory odwiedzaliśmy. Dział kosmetyczny jest podobnej wielkości, ale znalazłam w nim perełkę bez której nie było mowy wyjść. Jest to rozświetlająca mgiełka do ciała Sparkling Body Mist w wersji Bambi marki Topbrands. Choć nie ma tutaj opisanego zapachu to do wyboru były trzy wersje etykiet, a każda pachniała inaczej. Tę od razu przetestowałam na sobie i zachwyciłam się! Mgiełka ma pojemność 250 ml, a kosztowała jedynie 11,95 zł, a drobinki są przepiękne. Po napsikaniu na skórę delikatnie połyskuje, ale subtelnie, a nie jak kula dyskotekowa, więc efekt mnie zachwycił, równie mocno jak zapach. Mimo, że mgiełka ma bajkową etykietę to zapach jest niezwykle elegancki, słodki, ale nie w mdlącym wydaniu. Wzięłam również kostkę do kąpieli z serii Mickey and Friends z uroczą Minnie przebraną za jednorożca. Nie mam wanny na co dzień, ale może niedługo uda mi się na parę dni ją mieć, więc zbieram asortyment na relaksujące wieczory. Tabletka ma różowy kolor i dość słodki zapach, a ja bardzo takie lubię, więc mam nadzieję, że będzie fajnym umilaczem. Kosztowała tylko 4,34 zł. I na koniec wzięłam jeszcze coś co mnie nurtowało już długi czas, czyli maska parowa na oczy, której zadanie jest rozgrzewać i relaksować. Można jej używać w wannie, przed pójściem spać, w podróży czy w samolocie. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. W zestawie były dwie saszetki w cenie 3,95 zł, więc to moim zdaniem dobra cena, a produkt mnie bardzo ciekawi i na dniach go przetestuję. Z zakupów jestem bardzo zadowolona, choć nie ukrywam, że z mgiełki najbardziej. Nie dość, że pięknie pachnie, bosko wygląda, to jeszcze cudownie połyskuje.

Zobacz post

Mgiełka do ciała Bambi z Action. Kosztowała tylko 10 złotych. Byłam do niej sceptycznie nastawiona ale ta słodka grafika skusiła mnie do zakupu. Opakowanie jest całkiem spore i ma atomizer. Przez opakowanie widać piękne srebrne drobinki. Mgiełka ma cudowny zapach i zostawia na ciele piękną brokatową poświatę. Co najlepsze zapach jest bardzo trwały i mocno wyczuwalny. W składzie mgiełka ma alkohol więc trzeba uważać aby nie przesadzić z nią bo może wysuszyć skórę. Absolutnie jestem z niej bardzo zadowolona.

Zobacz post