Nawilżające masło do ciała w wersji Mango & Papaya od I love...Cosmetics. Dostałam je kiedyś w paczuszce od @cynamonek i choć długo czekało na swoją kolej od samego początku wiedziałam, że to będzie coś niesamowitego. Przez długi czas miałam problem z regularnym nawilżaniem ciała jednak udało mi się wypracować regularność i teraz balsamy schodzą u mnie jak woda z czego bardzo się cieszę, bo moge testować ich jeszcze więcej. Ten zrobił na mnie wyjątkowe wrażenie. po pierwsze zacznę od opakowania, ponieważ kosmetyki tej marki mają charakterystyczną grafikę. Prostą, a jednak mimo wszystko te serduszka budzą uśmiech na mojej twarzy. Jeśli chodzi o zapach masła to mnie osobiście powala na kolana. owocowe kosmetyki najchętniej używam latem, a tutaj jest wręcz egzotyczna dawka. Cudowne słodkie mango i papaja to połączenie niczym z tropikalnych wysp. Zapach bardzo intensywny, który pozostaje w dodatku na naszej skórze dość długo. Jego zadaniem jest nawilżanie, ale i natłuszczanie bardzo suchej skóry. W dodatku ma łagodzić drobne podrażnienia. Czytałam różne opinie na temat tego produktu. U mnie wypadł on bardzo pozytywnie. Zaznaczę jednak, że moja skóra ciała jest dość sucha i wszelkie nawilżające kosmetyki przy nakładaniu odpowiedniej ilości oraz wsmarowaniu wchłaniają się bardzo szybko. Tak też było w tym przypadku. Masło jest gęste, ale dobrze się nakłada. Nie pozostawia smug czy tłustej warstwy. Niemal po chwili można się spokojnie ubrać. Skóra staje się odczuwalnie nawilżona, miękka w dotyku i elastyczna. Opakowanie umożliwia nam łatwe korzystanie z produktu i zużycie go w 100%, a jego pojemność to 200 ml. Cenowo w zależności od sklepu waha się w granicach 20-30 zł. Cena moim zdaniem jest adekwatna do jakości. Naprawdę świetny produkt o cudownym zapachu i szczerze polecam !
Zobacz post
