Tusz do rzęs Ingrid cosmetics LENGTH boost
Przyznaję, że do jego zakupu zachęciło mnie początkowo ładne opakowanie i obietnica wydłużenia rzęs. Niestety szybko okazało się, że sam wygląd to nie wszystko, bo tusz zdecydowanie można nazwać bublem. 👎🏻
Po pierwsze - nie daje on wcale spektakularnego efektu wydłużenia. Rzęsy są jedynie odrobinę dłuższe, ale za to całkiem dobrze rozdzielone.
Największa wadą produktu jest jednak to, że już po kilku godzinach pod oczami tworzy się efekt pandy. 🐼 Tusz okropnie się osypuje i odbija, przez co tak naprawdę do niczego się nie nadaje.
Wydłużający tusz do rzęs Lenght Boost od Ingrid.
Tusz był gratisem do jednej z ostatnio zakupionych gazet, do wyboru był drugi wariant- pogrubiający.
Produkt ma ładne i zgrabne opakowanie z prostą i przejrzystą szatą graficzną. Sylikonowa szczoteczka jest zgrabna i smukła, dobrze leży w dłoni.
Za pierwszym razem byłam nieostrożna i tusz odbił mi się na powiekach , ale gdy nabrałam ale wprawy udało mi się uniknąć tego błędu.
Trwałość określiłabym jako średnią,bo pod koniec dnia zaczął się lekko osypywac i nie wyglądało to zbyt dobrze.
