Syoss

Syoss to marka z którą już kiedyś się spotkałam ale tylko z szamponem do włosów. Tym razem miałam możliwość przetestować cały zestaw do pielęgnacji zniszczonych i suchych włosów. Produkty testowałam, używając ich oddzielnie oraz w całym zestawie.
🖤Szampon znajduje się w butelce o pojemności 440 ml. w klasycznej czarnej oprawie. Konsystencja lekka, łatwo się go rozprowadza na włosach i ma przyjemny, delikatny zapach. Szkoda tylko, że na drugi dzień jest już on niewyczuwalny, bo na prawdę pięknie pachnie. Włosy po umyciu na drugi dzień są gładkie, wyglądają zdrowo, nie są wysuszone, gdzie każdy włos rozchodzi się w inną stronę. Tego zdecydowanie nie ma i włosy wyglądają na zdrowe i odpowiednio pielęgnowane.
🖤Odżywka Repair znajduje się w butelce o pojemności 440 ml, brakuje mi niestety pompki, która zdecydowanie ułatwia dawkowanie produktu. Konsystencja zbita, o ładnym, delikatnym zapachu, dokładnie takim samym jak szampon z tej serii. Natomiast jeśli chodzi o moje odczucia dotyczące efektu na włosach po użyciu odżywki na drugi dzień jest mieszane. Na pewno łatwo rozczesuje się włosy, które pięknie pachną, lecz jeśli chodzi o moje włosy to odżywka je zbyt obciąża. Są zdecydowanie bardziej ,,oklapnięte" i uczucie, którego nie lubię czyli tłustych włosów. Natomiast są zdecydowanie nawilżone i gładkie, dlatego dobrym rozwiązaniem w stosowaniu tego produktu jest po nałożeniu odżywki, kolejny raz je umyć, wówczas włosy są mniej obciążone. Odżywka tak samo zachowuje się stosując ją z szamponem z tej samej serii jak i z innym do mycia włosy. Dlatego śmiało można ją używać łącząc z ulubionym szamponem.
🖤Maska do włosów to produkt, który idealnie się u mnie sprawdził. Znajduje się w ,,słoiczku" o pojemności aż 500 ml, więc starczy na długo czas. Konsystencja zbita, lekka i minimalna ilość wystarcza aby odpowiednio zaaplikować produkt. Ma piękny zapach, który długo utrzymuje się na włosach i nawet na drugi dzień wyczuwalny jest tak, jakbyśmy dopiero co nałożyli maskę. Jeśli chodzi o włosy to wyglądają zdrowo, są gładkie, nie puszą się a co również istotne nie są obciążone.

Zobacz post

Maska naprawcza do bardzo zniszczonych włosów zamknięta w foliowej saszetce z jedną aplikacją. Ma biały kolor o średniej konsystencji,która świetnie się rozprowadza po wilgotnych włosach. Miała trochę zbyt silny zapach jak dla mnie. Niestety ale żadnych cudów nie zobaczyłam po niej,a wręcz mpje włosy były przeciążone.

Zobacz post

SCHWARZKOPF Syoss,
Intensive Mask Repair Boost

Za mną kilka opakowań tej intensywnie regenerującej maski do włosów zmniejszającej ich łamliwość do 95%. Należy ją stosować 1-2 razy w tygodniu. W czarnej saszetce o pojemności 10 ml mieści się biała maska. Zapach jest lekko wyczuwalny.

Można ją używać na różne sposoby:
a) przed umyciem szamponem: na mokre lub suche włosy
b) jako odżywka: po umyciu szamponem nałożyć ten kosmetyk, a późnej spłukać
c) jako maska: po umyciu włosów nałożyć kosmetyk, a po 4 minutach spłukać wodą
d) maska na noc: nałożyć na włosy po umyciu szamponem i zostawić na noc, rano zmyć.

Oprócz sposobu "d" Przerobiłam ją na pozostałe sposoby. Po użyciu maski włosy łatwo się rozczesywało. Były miękkie, miłe w dotyku. Czy jakoś szaleńczo lśniace i uniesione od nasady to bym się kłóciła.. No ale też nie były przetłuszczone czy obciążone. Nie zauważyłam, by pomogła w kwestii zmniejszenia łamliwości, choć jakiegoś wielkiego problemu z tym osobiście nie mam. Okazała się być ok, choć nie jest spełnieniem moich włosowych marzeń w stu procentach.

Zobacz post