1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Opis produktu Zgłoś do moderacji
orykasz się ze skórą szarą, pozbawioną blasku i skłonną do przebarwień? Sięgnij po rozświetlające serum Bielenda Good Skin Glow Boost, a Twoja skóra będzie Ci wdzięczna. Skoncentrowany produkt wspomaga wyrównanie kolorytu skóry, rozjaśnia przebarwienia, dodaje promiennego blasku i rozświetla. Dodatkowo przyczynia się do walki z niedoskonałościami.
Bogat ...

Opis produktu Zgłoś do moderacji
orykasz się ze skórą szarą, pozbawioną blasku i skłonną do przebarwień? Sięgnij po rozświetlające serum Bielenda Good Skin Glow Boost, a Twoja skóra będzie Ci wd ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 28.06.2022 przez bomisza

Bielenda GOOD SKIN GLOW BOOST rozświetlające serum do twarzy


Stężenie aż 6,5%
Według producenta produkt da nam:
już po tygodniu stosowania zauważysz*:
- poprawę nawilżenia skóry o 23%
- rozjaśnienie kolorytu skóry o 2%
- rozjaśnienie przebarwień o 2%.

Z tym czasem producent trochę się pospieszył, ale od początku.

Z tym serum bardzo długo musieliśmy się polubić, potrzebowaliśmy sporo czasu.
Z początku wydawało mi się, że produkt wysypał mnie jeszcze bardziej (używałam 4 razy w tygodniu). W sumie może i tak? Często się czyta/słyszy, że po kwasach może z początku wystąpić wysyp. Pomyślałam, że może są to zbyt mocne stężenia dla mnie. Odłożyłam na dobre 2 tygodnie. Po czasie stwierdziłam, a dajmy temu jeszcze jedną szansę, ale zróbmy to delikatniej. Zaczęłam stosować raz na jakiś czas na noc. Na szczęście nic złego się nie działo, wiec powoli zaczęłam stosować 2 razy w tygodniu rano, plus oczywiście krem z 50SPF. Po około 3 tygodniach zauważyłam niesamowity blask na twarzy, cera wyglądała na taką dobrze nawilżoną, jędrną, wiadomo wokół pełno niedoskonałości, ale pomiędzy nimi był widoczny GLOW.

Po 6 tygodniach zauważyłam, że moje czerwone ogniska są już bardziej bledsze.
Na drugim zdjęciu, możecie zobaczyć poprawę przebarwień. Zdjęcie z lewej stronie było robione w połowie kwietnia a te po prawej dziś. Jestem zachwycona, że moje ogniska czerwone powoli robią się delikatniejsze, mniej czerwone. Jeszcze długa droga za pewne, ale takie widoki cieszą mnie niezmiernie.

A i jak coś zapach nie jest zbyt przyjemny, gdzieś wyczytałam na forum jak dziewczyna opisała go zepsutymi jajkami. Wydaje mi się, że coś w tym może być.

A wy macie swoje hity na przebarwienia? Chętnie je sprawdzę.

Zobacz post
1