Max Factor

Od kilku dni testuję nowości marki Max Factor - uwielbiam takie testy! 🤩

✨️Miracle Pure Skin Illuminating Serum: nawilżająco-rozświetlające serum do twarzy - jest lekkie, szybko się wchłania i sprawia, że moja skóra wygląda zdrowo i świeżo przez cały dzień. Idealne rozwiązanie dla tych, którzy szukają nawilżenia i blasku w jednym produkcie!

✨️ Facefinity Compact: podkład w kompakcie - to idealny produkt na szybki makijaż! Zapewnia całkiem fajne krycie, jednocześnie pozostając lekki i komfortowy na skórze. Matuje moją cerę i utrzymuje się przez kilka dobrych godzin.

✨️ 2000 Calorie Lip Glaze: błyszczyk, który dodaje moim ustom intensywnego koloru i pięknego połysku. Jest trwały, nie klei się, a dodatkowo nawilża, więc jest idealnym uzupełnieniem mojego codziennego makijażu.

Już niedługo podzielę się z Wami moimi pełnymi wrażeniami po dłuższym testowaniu tych produktów! 😍

Zobacz post

Koksmetyk pt. Dramat nad dramatami.

Podkład w kompakcie od Max Factor. Kosmetyk dostałam od koleżanki, dla niej był już całkowicie za ciemny, a dla mnie taki w miarę, chodź mógłby być ciut jaśniejszy.
Zamknięty został w ładnej kasetce z dobrej jakości lusterkiem. Bardzo dobrze sprasowany o rzeczywiście naturalnym kolorze. Jak to pry tego typu produktach najlepiej aplikowało mi się gąbeczką. A więc tak ( dlaczego dramat ) :
1. Kosmetyk jako podkład w ogóle nie spisuje się w swojej roli. Zanim przeszłam do aplikacji na twarzy sprawdziłam go sobie na dłoni. Zachował się jak zwykły puder w kamieniu - co ma puder z podkładem wspólnego ? Dla mnie nic. Zaaplikowany nie przykrył żadnych przebarwień na dłoni i zaraz się osypał. Nie ryzykowałam nakładając go jako zwykły podkład już na tym etapie wiedziałam, że nic z tego nie wyjdzie .
2. Podkład zaaplikowałam jako zwykły puder utrwalający - wiem, że tego typu "podkłady " służą również i do tego. Do tego celu sięgnełam po już sprawdzony podkład oraz korektor. Strefę pod okiem utrwaliłam również sprawdzonym pudrem z racji trochę jednak za ciemnego Max Factora. Resztę twarzy utrwaliłam kompaktem. Nie pamiętam kiedy byłam aż tak wyświecona co widać na zdjęciu. Początkowo kosmetyk idealnie przyległ do cery tworząc drugą skórę oraz zakrywając pory. Dłużą chwilę później wyglądałam jak bym oblała się woskiem. Zmiękczył podkład do tego stopnia, że były widoczne i uwypuklone pory, załamania i dostałam w gratisie zmarszczki, których nie mam.
3, Odcień w moim przypadku świetnie pasuje jako brązer. Tu kosmetyk po zmieszaniu z cieplejszym odcieniem innej firmy dał radę. Zachował się jak należy. Pieknie rozblendował, nie porobił smug, plam ani prześwitów. Utrzymał się tyle ile potrzebowałam.

"podkład " wykorzystam jako bronzer ale z pewnością nigdy nie sięgnę po niego więcej. Nie jest w żadnym stopniu wart swojej ceny nawet na promocji.

Zobacz post