Fluff

Dzień zaczynam od umycia twarzy emulsją z Fluff. Jaka jest? Delikatnie pachnąca, o przyjemnej konsystencji. Podczas użycia nie pieni się i łatwo ją zmyć. Najważniejsze dla mnie jest to, że nie przesusza mojej cery, która jest bardzo wrażliwa na tego typu kosmetyki. Nie powoduje silnego „ściągnięcia” skóry jak wiele innych, myjących produktów. Używam ją od dwóch miesięcy i bardzo lubię!

Zobacz post

Emulsję kupiłam w Rossmannie w sporo obniżonej cenie. Z produktami do oczyszczania twarzy bywa u mnie różnie- mam cerę mieszaną czyli tłustą na brodzie, nosie i czole, z mega rozszerzonymi porami i suchą na policzkach. Niektóre produkty wysuszają skórę na policzkach jeszcze bardziej.
Co mogę powiedzieć o emulsji? Zamknięta jest w ładnym, różowym opakowaniu z wygodną pompką. Konsystencja mleczna, niezbyt gęsta a raczej chyba w stronę rzadszej. Praktycznie się nie pieni więc używam 2-3 pompki na jeden raz. Pachnie bardzo przyjemnie, zapach jest owocowy z jakąś roślinną nutą.
Co do oczyszczania... Z makijażem nie do końca sobie radzi, ogólnie oczyszcza bardzo łagodnie. Nie przesusza moich wrażliwych policzków, z tłustą strefą T również sobie radzi ale nie jest to mega odświeżenie i oczyszczenie.
Dla mnie jest wystarczająca, jako emulsja nawilżająca sprawdza się dobrze.

Zobacz post

Emulsja do mycia twarzy Fluff. Ma ona ładne, różowe opakowanie oraz wygodną pompkę. Jej konsystencja jest dość rzadka, ale delikatnie się pieni. Sam produkt również jest dość delikatny. Nie pozostawia uczucia ściągnięcia ani nie podażnia skóry. Do porannego mycia nadaje się idealnie.

Zobacz post

Emulsja do mycia twarzy. Bardzo lubię kosmetyki marki Fluff, ponieważ są delikatne i mnie nie podrażniają. Duży plus także za warianty zapachowe. Te kosmetyki mają mocne i intensywne zapachy, przeważnie owocowe, co bardzo mi się podoba. Emulsja ma leistą konsystencję, przez co wygodnie rozprowadza się na twarzy. Dobrze domywa resztki makijażu i nadmiar sebum z twarzy. Dodatkowo bardzo fajnie działa na skórę, ponieważ po myciu nie mamy uczucia ściągnięcia i nie trzeba natychmiast biec i nakładać kremu. Jestem z niej zadowolona. 😊

Zobacz post

Emulsja była efektem spontanicznych zakupów kosmetycznych z siostrą. Przechadzając się po rossmannie, obie zwróciłyśmy uwagę na różowe opakowanie z pompką. Odkąd poleciłam mojej siostrze jogurt do ciała o zapachu malin i migdałów (swoją drogą ten kosmetyk pachnie obłędnie), moja siostra bardzo polubiła fluff i także była ciekawa tej emulsji. Nie wiem czemu wydawało nam się, że to kolejny produkt o wspomnianym przeze mnie zapachu, ale nie. W tym przypadku czuć słodkie aromaty jakby wiśni (?) przełamane czymś kremowym... W każdym razie zapach jest bardzo przyjemny, ale i dość intensywny.

Kosmetyk trafnie określono mianem emulsji - ma on lekką konsystencję, trochę jak śmietanka, trochę jak mleczko. Jeśli używałyście już kiedyś emulsji, na pewno wiecie o co mi chodzi. Ta się nie pieni, ale wciąż przyjemnie rozprowadza i łatwo zmywa.

Najbardziej lubię używać jej rano dla zmycia resztek pielęgnacji i odświeżenia skóry. Wieczorem używam jej albo po płynie micelarnym, albo po czymś tłustszym. Jako drugi krok oczyszczający jest świetna, ale zmywając się płynem i potem emulsja to trochę za mało, za lekko, za delikatnie.

Rozpatruję ten produkt jako ulubieńca w porannej pielęgnacji i jako dobry produkt wspomagający wieczorne oczyszczanie.

Zobacz post