Kimoco Beauty

Lubię maseczki w płacie. Tą kupiłam w Rossmanie. Maseczka zamknięta jest w saszetce. Ta ma stonowaną biało - różową szatę graficzną. Zapach jest trochę chemiczny ale źle nie jest. Płat jest bardzo mocno nasączony płynem. Zresztą dużo go jeszcze zostaje w saszetce. Płat jest cienki, jednobarwny. No cóż, po nałożeniu wyglądam jak postać z horroru😁. Zresztą jak za każdym razem, gdy płat nie ma nadruku😜. Maseczka bardzo dobrze trzyma się na twarzy, nic nie obsuwa się. Trzymałam ją około 15 minut. To co, nie wchłonęło się, starłam chusteczką. Twarz fajnie wygląda po niej. Jest wygładzona, rozświetlona. Jestem z niej zadowolona ♥️

Zobacz post

Będąc w pobliżu Ross wpadłam uzupełnić swoje zapasy. Wszystkie kosmetyki udało mi się złapać na przecenie - to lubimy. Podkład i korektor Eveline używam już od ponad roku i oba produkty mi się już kończą. Sprawdzają się genialnie, szczególnie w stosunku do ceny - za całość zapłaciłam nie całe 40 zł. Korektor dobrze sobie radzi z przykryciem cieni pod oczami, nie obciąża. Podkład na skórze wygląda lekko i świeżo, a też ma całkiem niezłe krycie. Maseczki to dla mnie nowość, ostatnio wybieram raczej płachty niż kremowe, a były po 2,99, więc nie drogo, jestem ciekawa jak mi się sprawdzą. 😁

Zobacz post

Maseczka w płachcie od marki Kimoco. Znalazłam ją w fajnej przecenie w Rossmannie, więc od razu kupiłam 3 dla siebie, siostry i mamy. Maseczka od razu spodobała mi się pod względem dużej ilości kosmetyku w opakowaniu. Plachta byla od niego ciezka, zdolalam rowniez wyciagnac nadmiar kosmetyku z opakowania i uzyc go na dekolcie. Niestety sama plachta okazala sie bardzo niewymiarowa jak na moja bluzie. Była źle wykrojona, przez co co chwile musialam ja poprawiac. Gora byla w porzadku, ale przy brodzie plachty bylo zbyt duzo jak dla mnie. Nie mniej jednak maseczke zaliczam do tych wartych uwagi. Skora po niej byla bardzo mila w fotyku, z lekkim efektem wygladzenia. Byla tez nawilzona i odzywiona. Polecam.

Zobacz post

Kimoco Beauty Snail - regenerująco - ujędrniająca maska do twarzy w płachcie z filtratem ze śluzu ślimaka.
Maskę dostałam kiedyś w prezencie i w końcu przyszła na nią pora. Materiał płachty jest gruby i chyba przez to maska średnio dopasowuje się do buzi. Zapach ok - podczas użytkowania jest w sumie niewyczuwalny. Maseczkę nakładamy oczywiście na oczyszczoną skórę twarzy i trzymamy 10-20 min. Po ściągnięciu pozostałość mazi zaleca się by wmasować. Po pierwszym użyciu (zaleca się stosować 2-7 razy w tygodniu) jak łatwo się domyślić efektów nie widać i nawet się ich nie spodziewałam. Jednak ze względu na sztywną płachtę więcej już raczej po nią nie sięgnę.

Zobacz post

Maseczka na kamienie jaką miałam przyjemność ostatnio wykorzystać na sobie kropka produkt udało mi się zakupić na zakupach spożywczych O ile dobrze pamiętam w Lidlu. Według Nałożyłam na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawiłam na 15 minut po tym czasie tkaninę sciaglam a pozostałości zostały wklepane w twarz.
Bardzo spodobało mi się estetyczne nadruk na opakowaniu i chyba to przyciągnęła moją uwagę Podczas zakupów.
Zapłaciłam za nią około 5-6 zł była naprawdę warta cenę. Moja twarz pozostanie tego produktu było naprawdę przyjemna w dotyku nawilżona i delikatnie oczyszczona. Była wykonana z przyjemnego materiału dzięki czemu nie podrażniało mojej buzi. Dodatkowo przepięknie pachniała Co sprawiło 15 minut jak je spędziłam z tą maseczką było naprawdę relaksujące. Na pewno zakupiłam ponownie ponieważ Sprawdziłaś się u mnie w procentach.

Zobacz post

To już nie mój pierwszy kosmetyk że śluzem ślimaka 🐌. Jednak nie jest to składnik, który jakoś niesamowicie wpłynął kiedykolwiek na moją cerę. Jednak w kwestii maseczki na twarz nie pogardzę takim produktem. Maseczka fajnie współgra ze skórą, ma zapewnić jej regenerację. Ciężko mi to wprost potwierdzić, jednak kondycja skóry po użyciu maseczki była lepsza, bardziej gładka i miła w dotyku. Tkanina jest mocno nasączona, także po użyciu mogłam nadmiar rozprowadzić po dekolcie i szyku aby móc odżywić inne partie niż buzia, to dla mnie spory plus.

Zobacz post