Mydełka do brwi robią prawdziwą furorę. Każdy już chyba słyszał o tym produkcie albo ma go w swojej kosmetyczce.
Firmy jak szalone zaczęły dodawać je do swoich ofert. Nie są drogie więc moim zdaniem warto spróbować. Nie jest to produkt, którym każdy będzie od razu dobrze operował. Troszkę trzeba się go jednak nauczyć. Łatwo przesadzić z ilością albo troszkę stracić kontrolę nad brwiami. Ale jak mówią- trening czyni mistrza.
Mydełko od Makeup Revolution zamknięte jest w ślicznym, małym opakowaniu z lusterkiem. W zestawie jest również grzebyczek, ale u mnie się nie sprawdził. Używam okrągłej szczoteczki, takiej jak do czesania rzęs. Muszę ją zwilżyć bo inaczej nici z efektu.
Włoski się układają i trzymają naprawdę mocno. Trzeba nauczyć się potrzebnej ilości, ale wszystko to kwestia wprawy.
Jak na razie używam go rzadko, bo rano nie mam czasu na zabawy i ryzykowne zachowania.
Ogólnie polecam i na pewno będę z niego korzystać.
Podobne produkty
