PÜR

Pur, 4-In-1 Loose Setting Powder in Translucent, Transparentny puder sypki.
_____________________________________
Puder ten kupiłam jakiś czas temu, ponieważ zainspirowała mnie youtuberka, którą oglądam. Zawsze trafiałam na pudry, które prędzej czy później ważyły się, wysuszały lub zbierały się w załamaniach i zmarszczkach. Puder kosztuje niemało, bo 220 zł i chwilę zajęło mi podjęcie decyzji o jego zakupie. Oprócz transparentnego są jeszcze 2 odcienie: peach i banana, jednak na początek postawiłam na bezpieczny odcień. Nie jest on biały jak wiele transparentnych pudrów, ale ma beżowy kolor.
Używam go już kilka miesięcy i nie mam ochoty zamienić na żaden inny. Jest bardzo drobno zmielony, ślicznie pachnie wanilią i jest niesamowicie wydajny. Każdego ranka wysypuję mniej więcej taką ilość, jaką możecie zobaczyć na ostatnim zdjęciu i to wystarczy do utrwalenia makijażu i uzyskania gładkiej, ale nie matowej skóry. Daje jedwabiste wykończenie, sprawia, że zmniejsza się widoczność porów, skóra po prostu wygląda dużo lepiej i tak promiennie i zdrowo. Puder jest bez talku i ma mnóstwo składników pielęgnacyjnych. Żeń-szeń, zielona herbata i witaminy z grupy B, dbają o zdrowy wygląd skóry, a ceramidy i masło Shea zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia.
Puder super nadaje się również pod oczy i do utrwalenia korektora. Moja dojrzała skóra pokochała go od pierwszego użycia, bo wygląda na niej świetnie, matuje, ale nie wysusza i nie podkreśla zmarszczek. Skóra pod nim nie wyświeca się i makijaż wygląda dobrze przez wiele godzin. Na pochwałę zasługuje również opakowanie, które jest perfekcyjne. Ma zabezpieczenie typu lock, które zamyka otwór poprzez przekręcenie opakowania. Tak więc nic nam się nie wysypie w kosmetyczce. Nie ściera się, nie rysuje, wygląda idealnie po kilku miesiącach użytkowania. Nie zmienię go tak szybko, bo tej pory nie trafiłam na lepszy puder. Polecam!

Zobacz post