kolorove

dastiina

kolorove- PUDER - satynowy
Cudowny puder o satynowym wykończeniu.
Kupiłam go już dawno temu w sklepie krem de la krem i używam go już bardzo długo.
Muszę przyznać, że jest bardzo wydajny, nie trzeba go nakładać też w dużych ilościach.
Zapakowany jest w plastikowy słoiczek z wygodnym siteczkiem, zakręcany nakrętką z fajną graficzną etykietką.
Sam puder ma lekko kremowy odcień, idealnie dopasowujący się do naszego kolorytu.
Jego atutem jest na pewno to, że nie podkreśla "suchych skórek", nie zbiera się w załamaniach- np zmarszczkach.
Idealnie łączy się z innymi produktami - w moim wypadku z podkładem.
Matuje skórę, ale jej nie wysusza, skóra wygląda dzięki niemu naturalnie i świeżo.
W ciągu dnia jednak skóra w moim przypadku potrzebuje poprawek przy jego użyciu, bo po kilku godzinach się zaczyna błyszczeć.
Mimo to po poprawkach skóra wciąż wygląda świetnie.
Ogólnie jestem z niego zadowolona i na 100% kupię kolejne opakowanie.

lubietox3

Puder Kolorove, który wylicytowałam w ostatnim moim swopie. Przede wszystkim skusił mnie on swoim naturalnym składem, satynowym wykończeniem i ślicznym opakowaniem. Puder jest bardzo drobno zmielony, szczerze nie widziałam tak drobniuteńkiego pyłku. Pachnie delikatnie, przyjemnie, jak dla mnie tak troszkę budyniowo, waniliowo. Na mojej mieszanej skórze zachowuje się super. Podczas aplikacji kompletnie nie osadza się na włoskach np. brwiach, nie podkreśla suchych skórek. Świetnie współpracuje zarówno typowo z podkładem jak i kremem BB. Skóra po jego użyciu wygląda bardzo naturalnie, świeżo, nie ma efektu maski. Co jest dla mnie bardzo ważne to podczas dnia skóra nie zaczyna się świecić, wygląda świetnie przez cały dzień. Uwielbiam go na co dzień, nie szkodzi mojej skórze, nie przesusza, a po prostu upiększa cerę i robi to co ma robić. Szczerze... Mój numer 1 pośród pudrów i będę stałą klientką.

wenkka

Od ponad 4 miesięcy nie zamawiałam w kremowym sklepie, więc przyszedł czas na zakupy. 🥰
Skusiła mnie akcja promocyjna, bo do zakupów powyżej 200 zł dołączany był krem Hagi pełnowymiarowy. Do mnie trafił krem przeznaczony na 3 fazę cyklu. Jest to produkt z serii cykloczuły. Seria składa się z trzech produktów, dopasowanych do cyklu miesiączkowego i zachowywania się cery w tym czasie. Ma bardzo fajną, gęstą konsystencję. No i super pachnie. Na pewno go zrecenzuję w osobnej chmurce.

Zamówiłam z kolei:
♥️ Lumileve, podkład rozświetlający, nr 23. Bałam się, że będzie za ciemny, ale chyba jest w porządku. Pierwsze użycie na plus.

♥️ Kolorove, puder. Również już go na szybko przetestowałam. Satynowe, delikatne wykończenie.

♥️ Iossi, pasta do mycia twarzy. Delikatny zapach, ciekawa konsystencja. Biorę ją dzisiaj pod prysznic.

♥️ Bioup, eko sorbet, limona. Dość tłusta konsystencja, raczej będę go używać na noc. Ma mieć właściwości nawilżające, ale też łagodzące podrażnienia. Przyjemny, cytrusowy zapach.

Oczywiście w komplecie krówka i karteczka.

martaako

Sypki puder transparentny, który wylicytowałam w swopie od Kolorove. Puder ma bardzo fajne, satynowe wykończenie, które ładnie wygląda na skórze. Cera jest gładka i zmatowiona. Puder jest transparentny, więc idealnie nadaje się do każdego koloru podkładu. Nie tworzy efektu maski, a na skórze wygląda naturalnie. Dodatkowo jest trwały i spokojnie wytrzymuje cały dzień, a twarz nawet wieczorem się nie świeci. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i ostatnio bardzo chętnie po niego sięgam!

alicja166

Puder do twarzy o satynowym wykończeniu testuje juz jakiś czas. Odkąd zobaczylam go w kremowym sklepie wiedziałam, że musi być mój numer najszybciej.
Puder ten daje jedwabiste uczucie na palcach, jak i na naszej skórze. Ja zawsze staran się go nakładać gąbka, ale również pędzel idealnie się sprawdza, ponieważ na prawdę dobrze się go rozprowadza.
Co ważne, nie ciastkuje się na mojejj twarzy i dobrze wygląda nawet po paru godzinach.
Zauważyłam również, że bardzo ładnie wygląda pod oczami, nie zapycha mnie i to również w nim cenie.

Myślę, że będzie odpowiadał praktycznie każdemu odecebiowi skory i pięknie się dopasuje.
Jednym minusikiem jest jednak to, że dosyć spora część mi się wysypuje z opakowania, ale jestem w stanie to zaakceptować.