Orientana
Balsam do ciała w kostce, Jaśmin i zielona herbata
0 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt
Produkt dodany w dniu 21.07.2018 przez anja1207
To już mój drugi balsam w kostce firmy Orientana . Dostałam tym razem wersję o zapachu Imbiru i Trawy cytrynowej. Bardzo ładny zapach który przypadł mi do gustu , chociaż mam wrażenie ,ze krócej czuję go na skórze niż poprzednią wersję .
Przyznam ,ze w tej wersji zachowałam folię w którą balsam był zawinięty, i gdy przez nią nakładam balsam to aplikacja jest dużo bardziej przyjemniejsza bo nie brudzę rąk XD. Fajne jest też to ,że przez swoją konsystencję na prawdę długo trzyma się skóry, co prawda lepiej przez to używać go na noc bo czuć i widać użycie tego balsamu dość długo, po całej nocy zdąży wyschnąć a skóra rano jest przyjemnie gładka. Nie ściera się też co prawda nawet przy ubieraniu Działanie widać też bardzo szybko.
Z pierwszym balsamem w takiej formie chwilę musiałam się przekonać do konsystencji, ale po kilku użyciach zmieniłam o nim zdanie. Obecnie uważam ,że jest to produkt całkiem przyjemny i spełniający swoje zadanie.
Warto dać mu szanse Polecam.
Balsam w kostce firmy Orientana. Byłam bardzo ciekawa działania, ponieważ pierwszy raz spotkałam się z takim balsamem. Jeśli o mnie chodzi to uważam ,że takie rozwiązanie ma pewne zalety ale też i wady.
Wybrałam zapach Jaśmin i Zielona herbata - długo nie mogłam się zdecydować, ale ten jakoś najbardziej do mnie przemawiał XD Myślę ,że był to dobry wybór bo zapach na prawdę mi się podoba. Jest też dość długo wyczuwalny po użyciu.
Wadą jest to ,że balsam na początku miał dość tępą konsystencję i smarowanie się nim było dla mnie odrobinę nie przyjemne, już przy drugim użyciu uczucie znikło a obecnie używa mi się go dość szybko i sunie po skórze. Drugim jest fakt ,że przy użyciu chcąc nie chcąc produkt zostaje mi na dłoniach a przez swoją konsystencję trzyma się na nich na prawdę długo.
Zaletą jest to ,ze na opakowanie idzie mniej plastiku, co prawda kartonik za każdym razem jakoś brudzę mimo próby starannego włożenia balsamu z powrotem. Fajne jest też to ,że przez swoją konsystencję na prawdę długo trzyma się skóry, co prawda lepiej przez to używać go na noc bo czuć i widać użycie tego balsamu dość długo, po całej nocy zdąży wyschnąć a skóra rano jest przyjemnie gładka. Nie ściera się też co prawda nawet przy ubieraniu .
Ogólnie jest to mój pierwszy balsam w takiej formie. Na początku niezbyt go polubiłam, ale po kilku użyciach zmieniłam o nim zdanie i obecnie uważam ,że jest to produkt całkiem przyjemny i spełniający swoje zadanie.
Warto dać mu szanse .
Orientana - Balsam do ciała w kostce jaśmin i zielona herbata.
Jako wielka fanka nowości kosmetycznych, jak tylko usłyszałam o tym balsamie to musiałam go spróbować. Był polecany przez inne blogerki, więc się skusiłam. Koszt jeśli dobrze pamiętam to około 25 zł. Balsam jest na bazie wosku, przepięknie pachnie jaśminem, ale zapach niestety nie utrzymuje się zbyt długo na skórze, po pewnym czasie zostaje tylko zapach wosku pszczelego, który dla mnie jest niezbyt przyjemny. Balsam owszem nawilża, ale nie wchłania się do końca, pozostawia na skórze lepką warstwę jak po oliwce czy olejku do opalania, nie takiego efektu oczekiwałam. Zdjęcie przedstawia balsam po jednokrotnym użyciu, jak widać kształty różyczki nieco się zatarły.
