Veoli Botanica

It's Tan o'Clock czyli lekka i szybkoschnąca pianka samoopalająca do ciała marki Veoli Botanical. W składzie kosmetyku znajduje się woda kokosowa i ekstrakt z brązowych alg. Aż 98,6% składników jest pochodzenia naturalnego. Dodatkowo została wzbogacona o sok z aloesu, ekstrakt z malin, ekstrakt z kwiatu brzoskwini, beatinę z buraka, naturalną melaninę z daktylowca.
Pianka ma bezbarwną konsystencję, nie brudzi ubrań i pościeli. Nakładam ją przy pomocy specjalnej rękawicy do samoopalaczy. Efekt stopiowno nasila się w każdej godzinie po nałożeniu kosmetyku. Opalenizna jest bardzo naturalna, nie ma pomarańczowych tonów. Najczęściej aplikuję ją na noc, po ośmiu godzinach zmywam dokładnie z ciała. Zostawia na skórze delikatnie lepki film, jednak mi to nie przeszkadza. Zapach ładny, czuję głównie wodę kokosową. Co kilka dni powtarzam aplikację i jestem już brązowa. Nie robi mi plam na skórze, ale to zależy właśnie od tego jak kosmetyk zaaplikujemy. Cena około 160-170 zł. W szklanej butli z pompką znajduje się 240 ml produktu.

Zobacz post

Dzień przed użyciem samoopalającej pianki koniecznością było wykonanie porządnego peelingu. Dużym ułatwieniem i pomocą okazała się rękawica peelingująca I gLOVE PEEL marki Veoli Botanica, która dodatkowo jeszcze bardziej wygładziła moją skórę. Piankę aplikowałam przy użyciu rękawicy I gLOVE TAN tej samej marki. Za pierwszym razem na suchą i oczyszczoną skórę naniosłam małą ilość produktu. Chciałam w ten sposób uniknąć zbyt intensywnego efektu, który w przypadku mojej dość jasnej skóry wyglądałby komicznie. Przyznam, że moja intuicja mnie nie zawiodła. Produkt nałożyłam na skórę na ok. 3 godz, a następnie dokładnie go zmyłam. Efekt jaki uzyskałam to skóra o subtelnym i delikatnym brązowym odcieniu. Żadnych smug i przebarwień! Efekt utrzymywał się na skórze przez ok. tydzień. Produkt ma bezbarwną konsystencję, dzięki temu mamy gwarancję prostej aplikacji oraz nie musimy się martwić o ubrudzenie ubrań czy pościeli. Pianka nie tylko nadaje skórze piękny odcień, ale również zapewnia jej skuteczne nawilżenie. Jest to zasługa m.in kojącego soku z aloesu. Muszę jeszcze wspomnieć o wygodnym opakowaniu pianki. Praktyczna pompka umożliwia łatwą aplikację pianki na rękawicę i dopasowanie do naszych potrzeb. Zapach to dla mnie również bardzo istotny czynnik w tego typu produktach. Pianka ma delikatny i przyjemny zapach, utrzymujący się przez cały czas aplikacji.

Zobacz post

Veoli Botanica - Samoopalająca pianka z wodą kokosową i ekstraktem z brązowych alg It's Tan O'Clock

Produkt w opakowaniu to przeźroczysty płyn, który pod wpływem działania pompki zmienia się w białą, puszystą (średnio "sztywną") piankę☁️ Pianka rozprowadzona na skórze wchłania się w ekspresowym tempie i nie zostawia lepkiego filmu. Jej zapach to dla mnie hit, ponieważ pachnie ona jak Malibu!😍 Rajski kokos okraszony nutą słodyczy uderza w nos podczas jej aplikacji🥥

Produkt nakładam na skórę wieczorem i idę spać🌒 Nie boję się o to, że pobrudzę ubrania czy pościel, ponieważ ta pianka najzwyczajniej w świecie tego nie robi. Rano wystarczy wziąć prysznic i voila - mamy skórę muśniętą słońcem!☀️ Kolor uzyskanej opalenizny jest przepiękny, bardzo naturalny i na mojej bardzo jasnej skórze wpadający w średnio chłodny odcień jasnego brązu. Opalenizna zmywa się równomiernie i stopniowo.

Na pochwałę zasługuje fakt, że kosmetyk ten nie przesusza skóry, co czasem zdarza się po użyciu samoopalaczy. Analizując skład (który notabene jest w 98,6% pochodzenia naturalnego) znajdziemy w nim mnóstwo wspaniałych składników, jak Bronz’Alg® (ekstrakt z brązowej algi), sok z liści aloesu, wyciąg z owoców malin, betaina (naturalny aminokwas) czy ekstrakt z kwiatu brzoskwini🖤

Jej cena może wydawać się wysoka, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że mało na rynku jest samoopalaczy, które mają tak fantastyczny i bogaty skład oraz działanie pielęgnujące skórę☺️

Zobacz post