NYX, Butter Lip Gloss, Błyszczyk do ust, Brownie Drip.
Ponownie błyszczyk, tym razem kolorek bardzo przypadł mi do gustu. Początkowo spodziewałam się czegoś ciemniejszego, ale pigment jest nieco słabszy niż myślałam, co wcale nie jest minusem. Bardzo równomiernie się rozkłada, więc nawet jeśli jest lekko transparentny, to wcale mi to nie przeszkadza. Opakowanie bardzo przypadło mi do gustu, jest małe i poręczne, a mała pojemność w przypadku szminek czy błyszczyków jest dla mnie plusem. Sam kolor opakowania będący identyczny jak kolor zawartości to również duży plus.
Pierwsze NYXowe testy już za mną. Jestem przeziębiona i moja twarz nie wygląda idealnie, więc miały utrudnione zadanie. Zdecydowana większość się spisała, mam mieszane uczucia co do bazy i pudru. Z daleka wyglądają w porządku, wręcz bardzo dobrze, ale po spojrzeniu z bliska widać, że jednak trochę robi się ciasteczko. Myślę że jest to wina bazy, jednak następnym razem sprawdzę te dwa produkty osobno. Najbardziej zaintrygowała mnie baza pod cienie, ma dość ciekawą konsystencje i wykończenie. Po nałożeniu na powiekę zostaje lekko mokra, ale nie klejąca. Cienie i rozświetlacz spisały się tak jak powinny, nie zaskoczyły mnie, ale też nie zawiodły. Błyszczyk jest pozytywnym zaskoczeniem, bardzo mi się podoba jak wygląda, jestem ciekawa jak sprawdzą się inne kolory, ale to zostawię sobie na inne testy.
Zobacz postPodobne produkty
