1 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Wegańska baza, która odżywi i wypielęgnuje delikatną skórę powiek, naturalnie zwiększając przyczepność cieni, podbijając pigment i przedłużając trwałość makijażu oka!

Produkt dodany w dniu 07.10.2021 przez KuferTestera

Nam Professional by Wibo Creamy Eyeshadow Base, Baza pod cienie, Kremowa

Nam Professional by Wibo, Creamy Eyeshadow Base (Baza pod cienie)
Baza pod cienie marki Nam Professional by Wibo to kolejny nie trafiony bubel tej firmy, i nie ukrywam nie rozumiem osobiście zachwytów nad nią. Opakowanie w formie tubki o pojemności 10 g posiada odpowiedni aplikator, dzięki czemu można dozować odpowiednią ilość produktu no właśnie produktu, który jest bardzo rozwodniony. A tak szczerzę to się bardzo rozwarstwia, i mocno trzeba tą tubką pomieszać aby uzyskać w miarę dobry produkt, a nawet jak go otrzymamy to nie utrzymuje cieni na powiece tak jak powinna. Cienie nie są bardziej wyraźne, i bardzo szybko schodzą. Jedyny plus daje za ładne opakowanie produktu a tak to cen wgl nie adekwatna do jakości i nie kupie jej znowu.

Zobacz post

Nam Professional by Wibo Creamy Eyeshadow Base, Baza pod cienie

Kochani tą, bazę dostałam w jednej z nagród. Był to mój pierwszy produkt tej marki i kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednakże ta baza bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, tym bardziej że mam bardzo trudną powiekę. Używałam jej jakoś przez miesiąc i bardzo dobrze mi się z nią pracuje. Maty spokojnie trzymają się cały dzień, a błyski przyklejone dodatkowo na odrobinę GlamGlue nie zbierają się w załamaniu. Pod względem barwy, konsystencji i lepkości do złudzenia przypomina bazę Golden Rose. Jednakże cienie na niej utrzymują się zdecydowanie lepiej. Oczywiście być może istotny wpływ ma na to również fakt, że przed nałożeniem cieni utrwalam moją mieszankę bazy i korektora pudrem transparentnym. Dzięki temu zabiegowi mój makijaż, wytrzymywał nawet najgorętsze dni w całkiem dobrym stanie

Opakowanie i produkt:
Opakowanie w formie tubki o pojemności 10g. Dzięki wąskiemu aplikatorowi takiemu jakie występują często w kremach pod oczy, jesteśmy w stanie wycisnąć odpowiednią ilość produktu. Szata graficzna opakowania jest prosta i minimalistyczna zachowana w kolorystyce beżu i złota. Sama baza jest dosyć płynna, nawet rzadsza niż ta Golden Rose. Ma kolor beżowy o żółtych tonach, który pozwala na wyrównanie kolorytu powieki.

Aplikacja i działanie:
Osobiście każdą bazę aplikuję na cienką warstwę zastygającego korektora. Może to być korektor NYX Born to Glow lub korektor Vollare Take Me, które sprawdzają się tutaj idealnie. Baza ładnie się na nie aplikuje i szybko zastyga. Nie pozostawia lepkiej warstwy, jaką posiada Glitter Primer marki NYX, a spełnia swoją funkcję znakomicie. Ponieważ mam powiekę opadającą i tłustą przed nałożeniem cieni utrwalam ją cienką warstwą pudru. Cienie dobrze się aplikują, nie robią się dziury i prześwity, nie ma problemu z ich blendowaniem. Tak utrwalony makijaż wytrzymuje cały dzień nawet w upalne dni, nic się nie roluje i nie zbiera w załamaniu powieki. Oczywiście warto też zaznaczyć, że baza podbija kolor cieni, chociaż gdy jest przypudrowana to trochę mniej, ale to normalne. Makijaż wygląda estetycznie, nawet pod koniec dnia

Dostępność i cena:
Oczywiście marka NAM dostępna jest stacjonarnie w wybranych sklepach sieci Rossmann w cenie 26,99zł. Tyle samo kosztuje ona na stronie producenta. Jednakże dość słabo wygląda jej dostępność internetowa. Nie znalazłam jej w żadnej znanej mi drogerii internetowej. Ogólnie uważam, że baza całkiem fajnie się sprawdza i że warto ja kupić, tym bardziej na jakiejś fajnej promocji.

Zobacz post
1