Coscodi

byKadia

Maseczka w płachcie z motywem szampana na opakowaniu. Po otwarciu od razu uderza w nas słodki zapach szampana (ale tego najtańszego ;p). Płachta jest biała i cienka i dość dobrze układa się na twarzy. Po zastosowaniu tej maseczki cera faktycznie była rozświetlona, ale także dobrze nawilżona. Mały minusik za to, że po ściągnięciu skóra lekko się kleiła, ale efekt ten szybko zniknął. Jak dla mnie jest to dobra maseczka, warta przetestowania.

Reina

Szampańska maseczka rozświetlająca Coscodi, Sparkling Wine Mask Sheet. Jest to koreańska maseczka na płachcie z ekstraktem z winogron i wodą z róży stulistnej. Płachta jest z tkaniny cupra. Jest ona przyjemna, ale dość gruba i nieco sztywna. Mi ona za bardzo się nie dopasowała w okolicach nosa, ale ogólnie dobrze się trzymała. Na opakowaniu znajduje się wskazówka, że latem można maseczkę schować do lodówki /co już wypróbowywałam w przypadku innych maseczkę/, a zima przed użyciem włożyć na 2-3 minuty do ciepłej wody (50-60 st. C), co ma zapewniać skórze dodatkowe ukojenie. Maska pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie kwiatowo-owocowo. Po zdjęciu maseczki skóra była przyjemna, rozświetlona, ale lepiąco. Czułam, że jest nawilżona i przyjemniejsza w dotyku. Nie zauważyłam jednak rozjaśnienia i wyrównania kolorytu.

kruszynka0

Coscodi, Sparkling wine, rozświetlająca maska w płacie. Maska jest bardzo dobrze nasączona i o dziwo względnie dobrze skrojona. Zwykle mam z tym mega problem, bo brodę mam na szyi, a tutaj pozytywne zaskoczenie. Trzymałam maskę około 20 minut, po zdjęciu skóra była bardziej promienna, rozjaśniona i odżywiona. Nie uczuliła, nie podrażniła, więc również z tego jestem zadowolona. Ogólnie rzecz biorąc całkiem przyjemna maska.

byKadia

Denko ze stycznia

1. Twarz:
- Maseczka szampańska - Fajna, faktycznie rozświetla i to dość mocno Fajnie pachnie, jak słodki szampan
- Maseczka Red Fruit - Przyjemnie pachnie, nawilża
- Nocna Regeneracja Tołpa - Zawiera dużo kwasów i przez to szczypie, pojawiły mi się gdzieniegdzie czerwone placki, pewnie przez kwasy
- Maseczki 7th heaven oczyszczające - Kontynuacja maseczek, które znalazły się w denku grudniowym. Używałam je regularnie przez 4 tygodnie i efekt jest mega!

2. Kąpiel:
- Peeling solny Silcare - Piękny zapach olejku, delikatny peeling, ale jak mocniej przydusimy dłoń to jest w miarę ok Fajny produkt
- Czarne Mydło Maroko - Zdecydowanie nie! Używałam je razem z rękawicą tak jak i osobno. Strasznie wysusza skórę
- Żel pod prysznic Barnarnen - Ładny zapach, ale bez szału
- Masło do ciała In The Sky Girl - Ładny zapach, dobrze się rozprowadza, pozostawia tłusty film, nie zauważyłam żadnego większego działania
- Masło do ciała Pomarańcza BioOleo - Małe masełko, ciężko się je używa, więc wkładałam je do ciepłej wody by lekko się rozpuściło. Wtedy było okej. Pozostawia tłustą skórę.

3. Do włosów:
- Maska do włosów Dermaglin - Fajna maska, dobrze działa na włosy
- Szampon Love beauty and Planet - Jak dla mnie średni. Zapach jest przepiękny, ale miałam wrażenie szorstkich włosów po jego użyciu.

4. Do rąk:
- Krem oliwkowy AVON - Drugie zużyte opakowanie, jest świetny

5. Inne:
- Glitter do powiek w płynie - Rzadko kiedy używałam, musiałam wyrzucić ponieważ wyschnął
- Pasta do zębów arbuz i mięta - Fajna pasta, dobrze smakuje Szkoda tylko, że nie jest wybielająca
- Peeling do ust Selfie Project - Nie, nie i jeszcze raz nie! Sztuczny zapach, sztuczny smak, pozostawiał tłustą maź, którą ciężko było zmyć. Ble, ble i ble..

smerfetka3

Kieliszek szampana dla skóry? Czemu nie 😁 dziś recenzja świetnej maseczki rozświetlającej marki coscodi, którą wykorzystałam w dzisiejszym domowym spa. Maseczka ma przyjemny, delikatnie słodki zapach i jest bardzo mocno nasączona esencją. Płat jest dość szeroki ale można go dobrze dopasować do twarzy. Miałam już kiedyś inną wersję tej maseczki i byłam z niej bardzo zadowolona więc i tu spodziewałam się dobrych efektów. Na szczęście się nie pomyliłam i śmiało mogę powiedzieć, że maseczka sprawdziła się na mojej skórze naprawdę świetnie. Cera po takim mini spa wyglądała świeżo i promiennie, skóra była nawilżona i odżywiona a niedoskonałości stały się mniej widoczne. Do tego lekki, przyjemny zapach umilał aplikację i pozwolił się odprężyć.

clarkyss

Coscodi | Maska do twarzy w płacie, Sparkling Wine, Rozświetlająca, Różowa
_____
Maseczka ma za zadanie rozświetlić naszą twarz i rzeczywiście spełnia swoje zadanie. Skóra jest pełna blasku i dodatkowo dobrze nawilżona. Jednak pozostawia naprawdę Nieprzyjemną warstwę i mam uczucie lekkiego ściągnięcia. Jednak po życiu resztek, skóra jest gładka i miękka.

Fixation

Maska rozświetlająca Coscodi, na którą skusiłam się ze względu na dość niezwykły wariant - różowe, musujące wino. Maska ma za zadanie rozświetlać cerę. Zapach produktu rzeczywiście przypomina wino, ale kompletnie nie jest w moim guście i nie pozwalał mi się zrelaksować przy moim maseczkowaniu. Nie wrócę do tego produktu - zaspokoiłam moją ciekawość i to mi wystarczy.

naaatka

Coscodi, maska do twarzy w płacie, Sparkling Wine, rozświetlająca. Dostałam ją w urodzinowym boxie od przyjaciół. Ogólnie stronie od maseczek w płacie, bo ta forma mi nie odpowiada, ale ta była całkiem w porządku. Nie zsuwała się, nie dusiła, co zazwyczaj miało miejsce. Maseczka sprawdziła się naprawdę fajnie, była mocno nasączona. Po jej zdjęciu skóra była odżywiona i nawilżona, lekko napięta, ogólnie bardzo fajna i milutka w dotyku.

naaatka

Na urodziny dostałam od przyjaciół birthday boxa! To moje pierwsze zetknięcie z pudełkiem tego typu i jestem bardzo zadowolona! Co znalazłam w środku?
Bransoletkę z napisem let go!, która jest na takich jakby sznureczkach, nie trzeba jej zapinać, tylko zacisnąć. Wygląda super, jest mega uniwersalna i sprawdzi się zarówno z eleganckimi jak i sportowymi stylizacjami.
Opaskę na włosy, idealną na wieczorne spa. Opaska jest mięciutka, ale dość duża, muszę się do niej przyzwyczaić, ale wygląda naprawdę uroczo.
Cztery metalowe słomki i czyścik. Świetna rzecz! Teraz będę je zabierać ze sobą do baru, bo tylko w takich miejscach używałam słomek. Do tego są piękne, z efektem holo.
Affect tusz do rzęs. Zapowiada się fajnie, chociaż ma troszkę specyficzną szczoteczkę. Tuszy do rzęs nigdy za dużo, więc świetnie! Ma silikonową szczoteczkę, czyli taką, jak najbardziej lubię.
Kula do kąpieli w kształcie serca. To trochę nietrafiony dodatek, bo wolę prysznic niż wannę, ale skoro już ją mam to muszę niedługo zrobić sonie wieczór pełen relaksu. Pięknie pachnie, już przez opakowanie, a do tego ma w sobie urocze gwiazdki.
Maseczka rozświetlająca w płacie. To kolejny kosmetyk, który się zawsze przydaje, więc również bardzo się ucieszyłam.

nana37

Sierpień już się niemal kończy, a ja właśnie zdałam sobię sprawę, że zapomniałam wstawić swoje lipcowe denko Szybciutko więc nadrabiam zaległości.
Jestem z siebie dumna, bo wreszcie udało mi się uszczuplić zapas maseczek.

TWARZ:
# Skin in the City ,Krem-żel matujący do twarzy- bardzo fajny produkt. Krem ma lekką konsystencję, nie lepi się i nie roluje. Świetnie sprawdza się pod makijaż- zdecydowanie skuszę się jeszcze kiedyś na zakup.
#BeBeauty, Metallic Golden Rose Peel-off (Maska do twarzy `Regenercja`)- produkt wydajny, ale nie powalił mnie na kolana. Szybko zastyga, łatwo się aplikuje, jednak słabo oczyszcza.
# BeBeauty, Care, Nawilżająca maseczka do twarzy `Hydro-esencja kokosowa- bardzo przyjemna maseczka, praktyczne opakowanie ( jedna pojedyńcza saszetka starczyła mi dwie aplikacje), szybko się wchłania i bardzo dobrze nawilża.
#Bielenda, Juicy Jelly Mask, Nawilżająca maska z arbuzem i aloesem- bardzo wydajna maska. Zakochałam się w jej konsystencji i zapachu, jest świeża i lekka.
LUSH- Bunny Moon- maseczka do twarzy. Reewelacja, maseczka w formie galaretki, która pod wpływem ciepła dłoni zamienia się w pastę. Jeśli bedzięcie miały okazję przetestować- polecam.
#Plastry oczyszczajace na nos- nie są to najlepsze plastry na rynku, ale zdały egzamin
COSCODI SZAMPAŃSKA MASECZKA ROZŚWIETLAJĄCA- rewelacja! Wielkim plusem jest zapach maseczki. Tkanina jest mocno nasączona, twarz po zastosoweaniu była gładka i rozświetlona.
Pilaten- White Clay Mask, Biała maska oczyszczająca pory- naprawdę bardzo dobrze oczyszcza.
# Marion- Tropical Island, Peeling do twarzy, Black Coco- bardzo przyjemny peeling
# Marion- Tropical Island, Maseczka PINA COLADA- zdecydowanie wolę bananową
#Marion- Oczyszczające pory płatki na brodę i czoło
WŁOSY:
#Head & Shoulders- Supreme Repair, Przeciwłupieżowa odżywka do włosów, Wygładzenie, Olejek arganowy- bardzo dobra odżykwa, włosy były po niej miekkie i gładkie, nie było problemu z rozczesaniem.
#Marion-Zabieg laminowania, Proste i gładkie włosy- włosy były gładkie, bez efektu puszenia.
Alterra- Szampon do włosów, Nawilżający, Granat i aloes- zdecydowanie mój ulubieniec
#Syoss- Texture spray teksturyzujący do stylizacji z dodatkiem soli
#Garnier-Ultimate Blends, Szampon do włosów, Krem migdałowy i olejek arganowy- jak dla mnie szampon zbyt ciężki, ale duży plus za zapach.

POZOSTAŁE:
#BeBeautyCare, Cleaner, Odtłuszczacz płytki paznokcia z witaminą E- jeden z lepszych cleanerów, jakie używałam.
#Eveline Nail Therapy, Perfumowany olejek do skórek i paznokci, Perfume Oil- jak dla mnie minusem jest pepitka do dozowania olejku.
# Fa-Antyperspirant w sprayu, Paradise Moments, Hibiscus scent- rewelacyjny zapach
# próbki podkładu Clinique- bardzo trwały i naturalny efekt.

CandyLife

Plany na wieczór ? Od dawna przymierzałam się do zakupu szczotki ikoobrush -ponoć tak dobrej jak słynna już tangle teezer. Faktycznie trzyma się ją wygodnie w ręku i już po pierwszym użyciu przekonała mnie do siebie! Lubię używać ją nie tylko na suche ale i mokre włosy. W dobrej cenie można znaleźć ją od czasu do czasu w tk maxx- szkoda tylko że zamiast zabezpieczenia ząbków zapakowana jest w ładną dobrej jakości, ale mało torebkową puszkę. A do tego słynne już winne maseczki! Kto się przyzna że nie wrzucił jej do koszyka w Biedronce jak tylko rzuciła się podczas zakupów w sklepie. Efekt po użyciu nie jest może oceniany najwyżej, ale naprawdę przyjemnie się je używa, szczególnie sącząc prosecco i zagryzając truskawkami co daje nam razem idelany wieczór w domowym Spa. Polecam!

vianna

Nie mogłam przejść obojętnie obok tej wyjjątkowej maseczki. Bladoróżowe opakowanie z dużą grafiką szampana zdecydowanie przyciąga wzrok. Maseczka jest w porządku wykrojona, trochę za duża na moją twarz ale zdążyłam się przyzwyczaić. Nie ślizga się i nie spada oraz jest wystarczająco nasączona. Po jej użyciu nie zauważyłam szczególnych efektów - moja skóra była miękka i naprężona, ale nie powiedziałabym, że nawilżona. Kosztowała niewiele bo około 5zł ale nie sięgnęłabym po nią kolejny raz.

candysmile

Ostatnio mam sporo stresu i nieprzespanych nocy, dlatego postanowiłam jakoś ogarnąć swoją twarz.
Sięgnęłam po szampańską maseczkę, którą dostałam w paczuszce urodzinowej od kochanej @bow90!
Marzyła mi się taka maseczka odkąd widziałam ją w wielu chmurkach, jednak nigdzie nie mogłam jej znaleźć, dlatego cieszę się że ją od Ciebie dostałam i że w końcu mogłam ją przetestować.
Maseczka ma super zapach, serio czuję tu takie pomieszanie szampana z czerwonym winem i nie czuć tu chamskiego zapachu alkoholu!
Była idealnie wycięta, dlatego świetnie się dopasowała do mojej twarzy, a z tym mam zawsze problem w większości maseczek.
Działanie jak dla mnie również super, rozświetliła moją twarz, nawilżyła ją i zostawiła ją bardzo miękką!
Sama maska była mocno nasączona esencją, a było tej esencji tak dużo, że zostało mi na jeszcze jedno użycie.
Jestem z niej bardzo zadowolona!

Kamirai

Jestem pies na maski w płacie, bo nie przepadam za innymi nawilżającymi maskami i po takie najchętniej sięgam. Jakiś czas temu na zakupach w biedronce kupiłam sobie dwie koreańskie maseczki w świetnej cenie - 4.99 za sztukę. Nie jest to dużo, biorąc pod uwagę jakie ceny osiągają u nas maski w płacie. Czy tak tani produkt z marketu może być sensowny? Jak najbardziej! Płachty są bardzo mocno nawilżone esencją, a skóra po użyciu tych masek jest nawilżona, gładka i promienna. Naprawdę służą cerze. Jeśli mam się czegoś czepiać, to płachty, bo ma za mały otwór na usta. Jeżeli jeszcze kiedyś je zobaczę w Biedronce, na pewno kupię je ponownie.

monikove

Coscodi,szampańska maseczka rozświetlająca na tkaninie z ekstraktem z winogron i róży stulistnej.
Maseczka kupiona jakiś czas temu w Biedronce za ok.6zł.
Po otwarciu opakowania czuć przyjemny i delikatny zapach.
Maska jest wykonana z solidnej oraz wygodnej tkaniny,którą łatwo dopasować do twarzy.
Tkanina była dość mocno nasączona płynem,więc musiałam z niej trochę wycisnąć.
Producent zaleca trzymać ją 15-20 min.
Ja trzymałam trochę więcej.
Po jej ściągnięciu skóra była nieco lepka,ale używałam jej wieczorem i nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie.
Poza lepkością skóra była również nawilżona,ukojona,a także promienna.
Drobne zaczerwienienia znikły.

Julinek

Szampańska maseczka rozświetlająca, Coscodi

Dostępna w Biedronce, kosztowała jakieś 7 - 8 złotych za sztukę.
Maseczka o bardzo dobrze wyciętej i świetnie przylegającej płachcie. Jest ona mocno nasączona cudownie pachnącym serum Zupełnie jak słodkie winogrona z babcinej działki - ja przepadłam I dla samego zapachu z pewnością kupię chociażby jedną maseczkę na przyszłość

Maseczka fajnie nawilża skórę, bezpośrednio po nałożeniu przyjemnie chłodzi. Efekt rozświetlenia nie zwala z nóg, jednak jest zauważalny, a skóra jest miękka i gładka, przyjemna w dotyku. Taka typowa maseczka bankietowa do nałożenia przed imprezą, która nie tylko nawilży i poprawi stan skóry ale również wprawi nas w dobry nastrój