Nacific

Tonik do twarzy Nacific Real Floral. Jest to tonik o działaniu nawilżającym i kojącym. Mnie głównie zauroczył jego wygląd, ponieważ w buteleczce mieści się mnóstwo płatków róż i wygląda to nieziemsko. Sam tonik niestety nie ma atomizera, więc wylewam sobie parę kropli do dłoni i bezpośrednio daję na buzię. Tonik jest jak woda z konsystencji. Ma najgorszy zapach z całej serii, bo pachnie tak typowo sfermentowaną różą, ale dla mnie i tak ładnie. Z działania robi to co ma robić, nieco więcej nawilża i przygotowuje skórę do dalszych kroków pielęgnacji. Jest całkiem fajny, jednak raczej nie skusiłabym się na jego zakup, bo nie zaczarował mnie aż tak mocno jak esencja czy krem tej serii. Mam nadzieję, że te kwiaty nie będą przeszkadzały, gdy produktu już będzie mało.

Zobacz post

4 toniki jakie aktualnie używam.
1. Arbuzowy WaterMellow dostępny tylko w Kontigo, który jest w wygodnym sprayu. Jest bardzo wydajny. Dobrze się sprawuje, jednak mam wrażenie, że czasem zostawia delikatną, lepką warstwę.
2. The Saem bogaty koreański tonik. Jest mocno nawilżający, więc używam go tylko na noc, a gdy jestem bardzo leniwa zastępuje mi też serum czy esencję i nakładam tylko lekki krem. Ma bardzo ładny zapach.
3. Love your body różany tonik. Kocham różane toniki, bo sprawdzają się u mnie znakomicie i ten do nich należy. Jest lekki, bardzo szybko się wchłania, dlatego lubię go na co dzień, głównie rano.
4. Nacific o lekkiej konsystencji, ale bogatym środku z przepięknym wnętrzem, bo z płatkami kwiatów. Używam go bezpośrednio na dłoń i na buzię. Lubię używać w towarzystwie esencji i kremu z tej serii.

Zobacz post