Vollare Cosmetics, Mgiełka do ciała, Tropical.
Produkt ciekawy, ale trzeba lubić ten konkretny typ. Nie jest to mgiełka której można użyć na ubranie, nadaje się tylko z do użycia na skórę. Psikacz nie należy do moich ulubiony - nie rozpyla produktu w mgiełkę, tylko psika bardzo punktowo, więc produkt trzeba rozsmarować. Zapach jest piękny, owocowy, tropikalny to bardzo trafne określenie.
Mgiełka posiada drobinki brokatu, które na skórze wyglądają bardzo subtelnie. Mały minus jest taki, że po aplikacji zostawia po sobie lepką warstwę, która po jakimś czasie znika.
Vollare, Rozświetlająca mgiełka do ciała Tropikalna, którą zakupiłam w Dealz. Kosztowała ona 6 zł. Ma ona przyjemny owocowy zapach, który jest przez jakiś czas wyczuwalny na skórze. W swoim składzie mgiełka zawiera aloes. Skóra po jej użyciu jest nawilżona oraz rozświetlona. Pozostawia ona na skórze drobinki brokatu, więc na lato sprawdza się idealnie. Mgiełka zamknięta jest w opakowaniu z atomizerem, co ułatwia jej aplikację na skórze. Ma ona pojemność 75 ml.
Zobacz post
Mgiełka do cieła z brokatem, czyli coś idealnego dla mnie. po prostu musiałam mieć tą mgiełkę. Uwielbiam brakoat! Dodaje nie tylko zapachu ale tez blasku, czego chciec wiecej w lato? Mgielka ma przyjemny zapach, dosyc fajnie sie on utrzymuje. Polecam.
Zobacz post
Jestem przyzwyczajona po kąpieli zawsze się czymś psikać, a że nie mam już zbyt dużo mgiełek w zapasach to chętnie przygarnęłam jeszcze jedną.
Mgiełka Vollare o tropikalnym zapachu jest bardzo słodka, dla mnie super, bo uwielbiam tropikalne smaki i zapachy.
Ma w sobie sporo złotych drobinek, które na skórze jednak słabo widać.
Mgiełka fajnie się rozpyla, ale nie wiem czy mam popsuty atomizer czy te drobinki go zapychają, co bardziej prawdopodobne, bo czasami się blokuje.
Ogólnie przyjemny kosmetyk, chociaż inne zapachy tej firmy mnie odrzucają.
Magda @madziek1 postanowiła wydłużyć mi tegoroczne urodziny i wysłała do mnie paczuszkę Ogromnie lubię takie niespodzianki i jest mi niezmiernie miło Co znalazło się w tej kolorowej, pachnącej przesyłce?
- wakacyjna karteczka z pięknymi życzeniami, oby wszystkie się spełniły
- Hydrolat Ocet 4 Złodziei, Mrozikowe Przysmaki - hydrolat o zapachu ziołowym (kojarzy mi się z zapachem skrzypu), który podobno odstrasza komary, kleszcze i inne paskudztwa! Ja mam problem, że do mnie się to zawsze przyczepia, więc każda ulga jest na wagę złota Zapach jest intensywny, ale z czasem się ulatnia. Chętnie sprawdzę go "w terenie".
- błyszczyk/balsam do ust By Terry - pielęgnujący produkt do ust, który nadaje im ładniejszy koloryt i warstewkę ochronną. O MAMO JAK ON CUDNIE PACHNIE! Już trafił do mojej codziennej torebki
- błyszczyk Bourjois - ma pięknie kryjący, czerwony kolor i z powodzeniem może zastąpić szminkę. Kolor jest intensywny i błyszczący, wygląda pięknie.
- próbka zapachu Tiffany&Co. - świeży, elegancki zapach, bardzo dobra trwałość
- cukrowy peeling z sokiem z aloesu Be Beauty - ma ładny, lekko owocowy zapach. Drobiny cukrowe są wyraźnie widoczne, a że ja uwielbiam peelingi do ciała to z pewnością niebawem trafi on pod mój prysznic ;-)
- masło do ciała Water Melon - pachnie jak świeżo pokrojony melon i zawiera aż 94% naturalnych składników. Ma gęstą, odżywczą formułę i otula skórę przyjemną warstewką ochronną
- żel pod prysznic Flying Elephant Disney - żel w tubie z wizerunkiem słonika Dumbo Ma słodki zapach i delikatną formułę. Zostawiam go na późną jesień, kiedy moja skóra mocno się przesusza - dzięki niemu prysznic będzie prawdziwą przyjemnością!
- mgiełka do ciała Tropical Vollare - ma słodki choć delikatny zapach i pozostawia na skórze błyszczące drobinki Natychmiastowe uczucie jakby się było na wakacjach w pełnym słońcu
- żel do mycia twarzy BIO Marilou - produkty do oczyszczania twarzy schodzą u mnie jak woda, a tej marki jeszcze nie znam Wszystkie kosmetyki z dzisiejszej paczki są dla mnie nowością i bardzo jestem ciekawa ich działania.
- maska do włosów Oil and Care z czepkiem - ostatnio mam fazę na stosowanie czepków po nałożeniu maski na włosy. Mam też kilka masek tego typu w zapasie, więc super będzie zrobić porównanie No i jest to świetna opcja jak gdzieś wyjeżdżam: szampon w kostce oraz taka jednorazowa maska (sam szampon to dla moich włosów zła opcja bo puszą się niemiłosiernie później).
- maski do twarzy Cactus Style, Camel Love oraz Cooling - masek w płachcie nigdy za wiele! )) Dlatego z przyjemnością wypróbuje nowe dla mnie produkty, zwłaszcza że ich jeszcze nie testowałam
Jak już wspominałam wszystkie kosmetyki są dla mnie nowościami. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Magda za wydłużenie urodzin i przemiłą niespodziankę!
Podobne produkty
