1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 23.06.2021 przez Szafirowa

cienie glam shop

Co roku na urodziny kupuję sobie coś z mojej chciejlisty. W tym roku padło na paletę magnetyczną i cienie marki Glam Shop. Komponując paletkę skupiłam się na kolorach. Mam dużą paletę morphe 35R, która daje mi każdy możliwy odcień brązu jaki potrzebuję, więc nie widziałam potrzeby kupowania następnych basic'ów. Oczami wyobraźni widziałam ciepłą paletę w odcieniach żółci, pomarańczy i różu. Patrząc na prawie gotową paletę - zrealizowałam swój plan w 100%.

Moje pierwsze zamówienie zawierało paletę magnetyczną Glam Shop'u wraz z 6 matowymi cieniami i turbopigmentem. Przy okazji wrzuciłam do koszyka jedyną dostępną wtedy próbkę podkładu "Klasyk" w odcieniu Wanilia 0 oraz korektor nr 3. Opiszę w osobnych chmurkach!

Pierwszy kontakt z matami był ciekawy. Pracowałam już na cieniach Zoevy, Morphe, czy Inglota, ale Glam Shop to zupełnie inna bajka. Maty to jakby sprasowane pigmenty. Przy najlżejszym kontakcie z pędzlem, dość mocno się sypią, a to dlatego że są bajecznie napigmentowane. Co więcej, świetnie się łączą i mieszają. Dawno aż tak przyjemnie mi się nie blendowało.

Moim pierwszym turbopigmentem był globalny glam. Nie dziwię się, czemu jest aż tak popularny w internecie. To piękny róż o płatkowym wykończeniu. Nieważne jak zbudujemy makijaż matami, i tak wszyscy będą się zachwycać błyskiem . Wcześniej nawet jeśli uwielbiałam bawić się cieniami, wolałam maty. Błysków zdecydowanie unikałam, a jak już to w zupełności wystarczały mi perły. Teraz na pierwsze lepsze wyjście pakuję turbota. Zakochałam się w tym wykończeniu!

W połowie czerwca jak zawsze odbyła się urodzinowa promocja Glam Shopu, podczas której ceny były bardzo atrakcyjne. Skusiłam się na 14 cieni matowych, 2 turbopigmenty i gąbeczkę do makijażu. Przy takiej ilości cieni i kolorystyce, możliwości są nieskończone, bo jakość bez wątpienia pozwala na szaleństwo.

Zobacz post

Glamshop paletka magnetyczna

Nowa paleta magnetyczna Glamshop. Mam lekkie trudności z jej otwieraniem z dłużyszymi paznokciami, ale mam nadzieję że dojdę do wprawy. Jeden cień musiam naprawiać, a do drugiego włożyłam palca przy wyciąganiu. Więc to zamówienie jest lekko pechowe. Co do cieni, ta marka jest moją ulubioną, więc jakość jest świetna. Na zdjęciu są cienie :
Jogurt - matowy beż
Rozbielony Lilak - matowy jasny fiolet
Wrzosiec - matowy ciemniejszy fiolet
Pył księżycowy - rozbił się przy transporcie i zbierałam go z bluzki, możecie zobaczyć na zdjęciu 🤣, ale mega błysk z niebieską poświatą
Brudny róż - mat różowy
Surowy róż - błysk różowy
Zimne ognie - fioletowy błysk
Nie jest źle patrząc że ceny za cienie to 5 i 10 zł.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem