1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 10.06.2021 przez todoporti9

Lirene Dermoprogram, Vital Code, Skoncentrowany balsam witaminowy z olejkami

Balsam, który powoli już się mi się kończy, czyli Lirene Dermoprogram Vital Code Skoncentrowany balsam witaminowy z olejkami. Balsam ma pojemność 400 ml i zamknięty jest w butelce z zamknięciem na klik. Polecany jest do skóry suchej. W składzie zgodnie z zapewnieniami producenta na opakowaniu zawiera witaminę C (zgodnie z opisem na opakowaniu stymuluje ona syntezę kolagenu, rozświetla i poprawia koloryt skóry), witaminę E (długotrwale nawilża i uelastycznia), witaminę F (odbudowuje płaszcz lipidowy naskórka i wzmacnia jego właściwości ochronne), olejek brzoskwiniowy (zawiera NNKT, odżywia skórę), olejek z nasion słonecznika (bogaty w karoten i witaminę E, zmiękcza i wygładza skórę, chroni przed działaniem czynników zewnętrznych), ekstrakt z limonki (przyspiesza procesy regeneracji, niweluje uczucie napięcia i szorstkości). Po wczytaniu się w skład można dojrzeć też glicerynę, pantenol i tzw. dobre alkohole tłuszczowe. Z kontrowersyjnych substancji balsam zawiera Disodium EDTA, aż 3 silikony i substancję z grupy parabenów. Z balsamu jestem zadowolona, chociaż ma on swoje minusy. Jeżeli chodzi o plusy to jest wydajny, wystarcza na dłuższy czas, ponieważ niewiele go potrzeba do użycia. Nie jest do przesady gęsty, dobrze się rozsmarowuje na skórze i nie pozostawia na niej białej warstwy. Dobrze nawilża skórę, staje się ona miła w dotyku i miękka i rzeczywiście likwiduje dziwne uczucie napięcia na skórze. Niestety, trochę długo się wchłania i zostawia taką dziwną lepką warstwę, a za tym zdecydowanie nie przepadam. Poza tym jego zapach do pięknych nie należy, jest dziwny i niestety nie przypadł mi za bardzo do gustu, a utrzymuje się na skórze jeszcze na drugi dzień po posmarowaniu ciała po kąpieli. Balsam kupowałam w Hebe, ale już nie jest dostępny, stacjonarnie na pewno już go nigdzie nie widuję, możliwe że znajdzie się go jeszcze gdzieś w Internecie. Balsam polecam, chociaż ze względu na zapach więcej bym się nie skusiła. Mam jeszcze wersję z niebieską etykietką w zapasach, tej wersji to już moje drugie opakowanie i niestety chyba ostatnie, na pewno opiszę ją jeszcze w innej chmurce.

Zobacz post
1