9 na 12 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Krystaliczne płatki kolagenowe pod oczy Pilaten Pila Girl wzbogacone są o odżywczy i przeciwstarzeniowy ekstrakt z alg. Płatki idealnie sprawdzą się gdy Twoja skóra jest zmęczona, poszarzała i wiotka, oraz wtedy gdy czujesz zmęczenie oczu.

Produkt dodany w dniu 19.05.2021 przez emiEmily

Paczuszka urodzinowa od OrzechOwa235

Paczuszka urodzinowa, którą dostałam od @OrzechOwa235 i pierwsze co muszę napisać, to że była cudownie zapakowana w purpurową bibułkę i przewiązana wstążeczką. W środku znalazłam też ręcznie zrobioną karteczkę z pięknymi życzeniami. Cała zawartość paczuszki jest dla mnie nowością i znalazłam tu naprawdę sporo produktów, a wśród nich pielęgnację włosów, maseczki czy urocze miniaturki Lancome. Mamy tutaj:
Urocze, brokatowe pilniczki z Sin Say w różowym kolorze.
Odżywczy krem do rąk z serii I love Vegan Food w wersji mango i szałwia, który regeneruje i nawilża i jestem go niesamowicie ciekawa. Bardzo lubię taką formę opakowań kremów do rąk, a tutaj mamy pojemność aż 50 ml.
Zupełna nowość dla mnie, czyli Odżywka w piance z linii Klasyczna Pielęgnacja do włosów cienkich i normalnych od Pantene Pro-V. Włosy dzięki niej mają być miękkie i zdrowe i łatwiej się rozczesywać. Nigdy nie miałam odżywki w piance, więc jestem bardzo ciekawa tego produktu zwłaszcza, że Pantene zazwyczaj dobrze się u mnie sprawdzają.
Mgiełka do włosów nawilżenie i wygładzenie You-Niverse z bananem i olejem z pestek moreli.
Cudowny żel pod prysznic Soczysta pielęgnacja w wersji Truskawkowy Kokatjl od Tso Moriri. No to opakowanie mnie zachwyciło!! Urocze truskaweczki zdobiące przezroczystą etykietę wyglądają trochę jakby pływały w tym żelu. A zapach kosmos! Soczyście truskawkowy, wręcz przepyszny! Jak go powąchałam to od razu poczułam lato i sezon truskawkowy! Będzie idealny na ciepłe dni.
Krystaliczne płatki kolagenowe pod oczy marki Pil'aten, których zadaniem jest nawilżać i ujędrniać. Uwielbiam płatki pod oczy, a tych jeszcze nie miałam, więc nie mogę doczekać się testów!
Miniaturka płynu do demakijażu oczu Bi-Facil marki Lancome. Jest to płyn dwufazowy i ta urocza miniaturka ma 30 ml i już nie mogę doczekać się testów!
Serum przeciwstarzeniowe do twarzy Advanced Genifique marki Lancome w wersji miniaturowej o pojemności 10 ml, to kolejny kosmetyk który mnie zachwycił! Ma między innymi przywracać skórze jędrność, niwelować oznaki starzenia i nadawać skórze blasku. Póki co spróbowałam go na ręce i jestem nim jeszcze bardziej zaciekawiona, bo skóra pod nim stała się taka aksamitnie gładka. Już nie mogę się doczekać!
Bąbelkowy peeling do twarzy w wersji odświeżającej z aktywnym węglem i tlenem marki AA i to również dla mnie nowość, bo o ile miałam bąbelkowe maseczki, to peelingu jeszcze nie.
Maseczka z serii Love Neon w wersji Glow in Orange z witaminą c i brzokswinią o działaniu odżywczym marki Selfie Project.
Maseczka do twarzy w płachcie w wersji jagoda o działaniu odświeżającym u wygładzającym z ciekawym nadrukiem na płachcie. Tej wersji jeszcze nie miałam, więc chętnie przetestuję.

Jeszcze raz dziękuję Natalii za tę paczuszkę i zabieram się za testy.

Zobacz post

Pilaten Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask

Kolagenowe platki pod oczy Pil'aten .
Zawierają kolagen i aktywne skladniki roslinne.
Maseczka ta ma ładne złotowy odcień i zamknięta jest w ładnej saszetce. Produkt ten po nałożeniu dla skóry pod oczami dał przyjemny chłód i delikatnie nawilży i napił skórę. Cienie pod oczami troszkę się rozjaśnimy ale nie ma takiego efektu wow. Pomimo tego mogłabym ponownie sięgnąć po te płatki bo fajnie nawilżają. Trzymała mnie około 30 minut nie spadały mi mogłam spokojnie robić coś w międzyczasie.

Zobacz post

Płatki pod oczy z algami

🌹Pilaten - Krystaliczna maska pod oczy z algami, ujędrniająco-przeciwzmarszczkowa🌹

W pięknym i uroczym opakowaniu, znajdują się dwa płatki pod oczy. Niestety, podczas wyciągania, jeden zsunął się z tacki i został w opakowaniu. Tacka ta miała ułatwić wyciąganie produktu, niestety tylko mnie zniechęciła.
Na szczęście płatki bardzo dobrze trzymały się pod oczami. Czułam delikatne pieczenie. Warto wspomnieć o ciekawym składzie: między innymi : kolagen, kwas hialuronowy, olejek z kwiatów róży japońskiej i ekstrakt z alg.
Efekty nie były piorunujące, skóra była jedynie nawilżona i wygładzona. Mam mieszane uczucia.

Zobacz post

Pilaten Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask

Pilaten, Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask.
Jeżeli chodzi o kosmetyki obowiązkowe, które zawsze muszę mieć w większej ilości, to zdecydowanie należą do nich wszelkiego rodzaju maseczki pod oczy. Dziś prezentuję Wam ostatnio uzyte płatki marki Pilaten w ślicznym, złotym kolorze. Płatki dość ciężko jest wydobyć z opakowania w całości, ponieważ niestety odklejają się od tacki i niestety jeden udało mi się uszkodzić. Jeżeli chodzi o aplikację, to nie sprawia ona problemu. Płatki dobrze trzymają się skóry i nie przemieszczają podczas noszenia. Okolice oczu po zabiegu są delikatnie rozjaśnione i nawilżone. Zdecydowanie wyglądają lepiej niż przed zastosowaniem płatków. Zabieg przyniósł mi ulgę i ukojenie okolic oczu.

Zobacz post

Denko lipiec 2022

Przyszła pora na lipcowe denko! Nie jest ono tak duże jak poprzednie, ale również obfituje w próbki i miniaturki
Zacznę o marki, z której zużyłam najwięcej pozycji. czyli Mokosh. Z pośród pełnowymiarowych kosmetyków zużyłam:
- Żel do mycia twarzy, Odżywczo-nawilżający, Figa. Żel ten jest gęsty i wydajny. Niemal w ogóle się nie pieni, jednak dobrze oczyszcza, a także zapobiega powstawaniu zaskórników. Nie narusza bariery hydrolipidowej i przyjemnie, acz bardzo delikatnie pachnie.
- Esencja do twarzy, Mięta z aloesem. Jest to tonik o właściwościach silnie odświeżających. Za sprawą hydrolatu z mięty daje uczucie chłodu po zastosowaniu. Tonizuje, nawilża i koi skórę.
Z miniaturek zużyłam Masło do ciała, Melon z ogórkiem, które jest bardzo tłuściutkie. Po nałożeniu na dłonie zmienia się w tak gęsty olejek, który całkiem dobrze rozprowadza się po skórze. Prześlicznie pachnie melonem i ogórkiem. Ten zapach jest bardzo świeży i wakacyjny. Dobrze oddziałuje na skórę.
Natomiast z próbek zużyłam:
- Balsam do ciała, Antycellulitowy, Wanilia z tymiankiem. Ciekawy, gęsty i treściwy balsam, który szybko się wchłania pozostawiając skórę przyjemną w dotyku i jędrną.
- Krem do biustu, Wypełniający, Wanilia z tymiankiem. Ciekawie pachnący balsam, który również jest bardzo gęsty i bardzo mocno odżywia skórę.
- Lotion do dłoni, Melon z ogórkiem. Lotion w tej wersji jest nieco lżejszy od wersji Marakuje. Ma bardzo przyjemny i świeży zapach. Jest koloru białego i ładnie oraz szybko się wchłania. Nie zostawia żadnej warstwy na skórze.
- Balsam do ciała, Melon z ogórkiem. Bardzo treściwy balsam z tej firmy, o pięknym i orzeźwiającym zapachu.
- Maska do twarzy, Liftingująca, Owies i bambus. Zaciekawił mnie ten produkt, tym bardziej, że mam do wykorzystania większe opakowanie. Lekko pachnie, dobrze się nakłada i daje efekt na skórze. Twarz byłą po nim przyjemnie gładka i mocno odżywiona oraz nawilżona.
- Balsam do ciała i twarzy, Zielona kawa z tabaką. Balsam ponownie bardzo treściwy i bardzo odżywczy, niestety zapach dla mnie nie do przejścia.
- Krem do twarzy, Regenerujący, Malina. Ten krem zostawia moim zdaniem taką dziwną warstewkę na skórze, ponadto jest trochę za mało nawilżający jak na mój gust. Z niego akurat nie jestem zadowolona.
- Serum do twarzy, Wygładzające, Figa. Ciekawe serum o bardzo ładnym i ciepłym zapachu.
- Serum pod oczy, Liposomowe, Ogórek. Już miałam do czynienia z tym produktem i gdyby nie fakt, że jest to produkt olejowy to chyba bym kupiła pełne opakowanie. Jednak boję się, że mogłabym go nie zużyć, bo ilość nakładana przeze mnie jest bardzo mała.

Z Papilio Naturals sprawdziłam Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado, które dostałam wraz ze swopem. Niestety nie przypadło mi do gustu ze względu na zapach. Dla mnie jest on bardzo mdły i duszący. Samo masełko też nie zrobiło jakiegoś wielkiego wrażenia, tłuste jak w zasadzie każdy tego typu produkt.

Z beBIO zużyłam pomadkę ochronna do ust, Mango. Pomadka początkowo mi się nie podobała, ze względu na grudkowatą strukturę. Ale z czasem się przyzwyczaiłam, a ostatnie wysokie temperatury sprzyjały temu, by jej struktura stała się jednolita. Pomadka dobrze zabezpieczała moje usta, odżywiała je i nawilżała.

Pilaten, Płatki pod oczy. Kolejne zużyte przeze mnie opakowanie i coraz bardziej wychodzę z założenia, że ten produkt to taki kosmetyk wydmuszka. W zasadzie nie robi nic.

Infoskin, Olejek na paznokcie, dłonie i stopy. Miałam go w kalendarzu adwentowym z kosmetykami naturalnymi od NatiNati w 2020 roku. Olejek świetnie sprawdzał się do dłoni oraz stóp, ale ze względu na zbliżającą się wielkimi krokami datę przydatności, zdecydowałam się używać go także do ciała. W tej roli również dobrze się spisał. Naprawdę dobrze się wchłaniał, pozostawiając skórę bardzo dobrze nawilżoną, gładką i jędrną.

Duetus, Krem do twarzy, Na dzień - w przypadku tej próbki bałam się, że znów trafię na okropnego śmierdziucha jak to było w przypadku kremu na noc. Ale nic z tych rzeczy, krem faktycznie ma działanie matujące.

Miya Nawilżający krem do twarzy, SPF 50+, świetny produkt! Całkiem dobrze się wchłania i delikatnie bieli. Lubiłam go łączyć z za ciemnym podkładem. Nie zapychał i nie rolował się.

Clochee Balsam do ciała, Glow - świetny na lato! Ciepłe rozświetlenie, delikatne opalanie i super nawilżenie!

Polemika Peeling - maska do twarzy, Produkt ogólnie jest ok, choć szału nie ma.

OnlyBio, Odżywka do włosów, Emolientowa - pięknie pachnie i wspaniale działa na włosy! Zdecydowanie kiedyś wrócę

Garnier Aqua Bomb, Mgiełka do twarzy SPF30. Okropnie śmierdzi, nie lubiłam jej używać.

YOPE Żel pod prysznic, Róża i kadzidłowiec - piękny zapach, delikatne ale dokładne mycie. Nie wysusza skóry.

Fluff Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, kiepski krem, nie nawilżał i miał tendencję do rolowania się, nie wrócę

Cannamea Olejek do ciała, Rozświetlający - pięknie się wchłaniał i delikatnie rozświetlał. A zapach? Cudo! Trawa cytrynowa i grapefruit to bajka!

Zobacz post


Fiolety i róże z kwietnia

Z mojego ostatniego denka, fioletowych kosmetyków było najwięcej

Sylveco - Odżywka do włosów, Wygładzająca, Łopian większy i olejek sosnowy. Kiedyś już używałam tę odżywkę do włosów i musze przyznać, że dawała radę. Natomiast teraz wykorzystałam ją w zupełnie inny sposób. Chciałam trochę wyprzedać swoich zapasów kosmetycznych i nie udało mi się to tylko z tą odżywką. Niestety w międzyczasie zaczęła się kończyć jej data ważności, dlatego stwierdziłam, że zużyję ją w roli kremu do golenia nóg, w sensie takiej pianki, po której ma sunąć maszynka . No i w tej roli odżywka dała radę. Skóra była później mięciutka, nie miałam żadnych podrażnień czy suchej skóry.

Fitokosmetik - Maseczka do twarzy w płacie, Rewitalizująca, Syberyjskie zioła. Kolejna maseczka w płachcie, która przypadła mi do gustu. Dobrze odżywiła moją skórę, zdjęła pięknie wszelkie podrażnienia, a do tego przyjemnie pachniała. Płachta dobrze trzymała się twarzy.

Mokosh - Peeling do twarzy, Róża z jagodą. Jest to miniaturka peelingu, który miałam w pełnowymiarowej wersji, zużyłam tak naprawdę jedno po drugim . Peeling oparty jest o korund, dość gruby. Dlatego nie można przeginać z pocieraniem skóry, bo można przesadzić i ją niepotrzebnie podrażnić lub też zedrzeć. Ale trzeba przyznać, że takie skrobanko jest naprawdę miłe . Peeling podobno ma pachnieć różą, ja tego nie poczułam ani w opak. pełnowymiarowym, ani w tej miniaturce.

Pilaten - Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask. Ponownie te maseczki nie dały mi nic prócz nawilżenia, teraz właśnie testuję jedną parę na opuchliznę po średnio przespanej nocy i dam znać pewnie z następnym denkiem czy się spisały w tej roli .

Anwen - Odżywka do włosów o wysokiej porowatości, Proteinowa Orchidea. Bardzo bogata w konsystencji odżywka, która podejrzewam świetnie sprawdzi się do włosów wysokoporowatych. Ja takich nie posiadam więc nie ma się co dziwić, że u mnie efektu nie było . Ale musze przyznać, że pachnie pięknie i jej używanie dzięki temu było bardzo przyjemne.

Zobacz post

Denko kwiecień 2022

⭐Denko 04/2022⭐

Tym razem denko nieco mniejsze i mniej spektakularne, ale patrząc na to jakie kosmetyki obecnie mi się kończą, to następne denko zapowiada się już dużo ciekawiej .

💚 Maseczki w płacie Fitokosmetik, przetestowałam wersje ujędrniającą - Miodowo jogurtową i Rewitalizującą - Syberyjskie zioła. Obie maseczki bardzo w porządku, choć zdecydowanie lepsza była ta na bazie syberyjskich ziół. Płaty dobrze się dopasowują i trzymają twarzy, a skóra po ich użyciu wygląda świetnie. Tak jak wielokrotnie wspominałam, ze względu na pochodzenie zużywam to co mam i nie kupuję więcej.
⭐Ocena 5/5 ❗ Uwaga - produkt rosyjski

💚 Batiste - Suchy szampon do włosów, With a Hinf Of Colour, Beautiful Brunette. Zużywałam ten produkt baaardzo długo! Będzie już pewnie ponad rok . A to dlatego, że używam takich rzeczy bardzo sporadycznie, to są naprawde sytuacje awaryjne typu: miałam umyć włosy, ale wydarzyło się 10 innych rzeczy i nie miałam czasu, a musze wyjść do ludzi i wyglądać, po czym po powrocie NIEZWŁOCZNIE myję włosy. Ta wersja zawiera w sobie ciemny pigment, więc nie widać tego charakterystycznego białego pyłu na włosach p użyciu.
⭐Ocena 5/5

💚 Fitokosmetik seria Fito Vitamin, Maska do twarzy, Promienna skóra, Witaminy A + E - maseczka bardzo mocno nawilża i odżywia skórę, która po jej użyciu jest naprawdę świetnie "zaopiekowana". Pomimo dobrego działania, nie kupię więcej.
⭐Ocena 5/5 ❗ Uwaga - produkt rosyjski

🤷‍♀️ Fitokosmetik seria Fito Superfood, Maseczki do twarzy, Promienna skóra - Banany oraz Oczyszczająca - Zielony detox. O ile zielona maseczka naprawdę bardzo dobrze podziałała, zmniejszył stany zapalne, sprzyjała regeneracji skóry, tak ta bananowa nie zrobiła zupełnie nic. Tak, że mam mieszane uczucia.
⭐Ocena 3/5 ❗ Uwaga - produkt rosyjski

💚 Polny Warkocz, Serum intensywnie nawilżające, Regenerująca mikstura na twarz, szyję i dekolt - bardzo przyjemny w użyciu produkt, konsystencja jest taka na pograniczu olejku i żelu. Lekko pachnie, świetnie się rozprowadza i nawet nieźle wchłania. Skóra jest po nim bardzo dogłębnie nawilżona, zmiękczona i jędrna.
⭐Ocena 5/5

👎 Nacomi - Next Level, Krem do twarzy, Miejski, Z filtrem SPF 50, City. Początki z tym kremem były bardzo obiecujące, ale im dalej w las tym krem stawał się coraz bardziej toporny, tępy i fatalnie mi się go rozprowadzało po skórze. Coraz mocniej bielił i zaczynał się warzyć na skórze. Nie dałam rady go dokończyć, niestety.
⭐Ocena 2/5

🤷‍♀️ Sylveco - Odżywka do włosów, Wygładzająca, Łopian większy i olejek sosnowy - Ta odżywka jako produkt do włosów jest całkiem niezła, pamiętam jej działanie. Ale tutaj mamy do czynienia z ofiarą mojej chęci odsprzedaży zapasów kosmetycznych... która się nie udała W każdym razie zaczęłam zużywać tę odżywkę jako "krem" do golenia na nogi I w tej roli sprawdzała się świetnie. Odżywiała skórę, nie doświadczyłam żadnych podrażnień czy wysuszenia. Maszynka dobrze po niej sunęła.
⭐Ocena 4/5

💚 Nova Kosmetyki - Płyn Micelarny, Czarna porzeczka & słonecznik, Pielęgnacja skóry delikatnej i wrażliwej - bardzo dobry płyn micelarny, który radził sobie ze wszystkim i nie podrażniał skóry i nie szczypał w oczy. Delikatny zapach uprzyjemniał używanie. Na plus również ładna, szklana buteleczka.
⭐Ocena 5/5

🤷‍♀️ Pilaten - Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask - ponownie szału nie ma, ale może być.
⭐Ocena 3/5

💚 Mokosh - Peeling do twarzy, Róża z jagodą - bardzo dobry i jednocześnie bardzo mocny peeling! Trzeba używać go ostrożnie, by nie zrobić sobie krzywdy, bo poziom "skrobania" jest mocarny . Dlatego ten kosmetyk jest tak bardzo wydany.
⭐Ocena 5/5

🤷‍♀️ Anwen - Odżywka do włosów o wysokiej porowatości, Proteinowa Orchidea. Mam mieszane uczucia, bo ta odżywka do moich włosów się nie sprawdziła, natomiast wiem, że nie była ona do nich przeznaczona, bo moje włosy są niskoporowate . Dlatego trudno mi powiedzieć czy ona jest ok, czy nie.
⭐Ocena 3/5

Zobacz post

Różowe kosmetyki z marca

Resibo, Tonik-mgiełka do twarzy, Mr Soft Skin, Nawilżający - powiem szczerze, że trochę się zawiodłam. Ten tonik jest naładowany substancjami powierzchniowo-czynnymi przez co paskudnie się pieni podczas nakładania. Mega mi się to nie podobało. Miałam później wrażenie, że skóra jest lepka. Po jego wykończeniu mam wrażenie, że moja skóra nieco się uspokoiła i pojawia się na niej mniej niedoskonałości. Wychodzi na to, że zupełnie mi nie służył.


Pilaten, Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask - ciężko mi powiedzieć o tych płatkach cokolwiek, prócz tego, że nawilżają. Na pewno minusem jest to, że są tak okrutnie opakowane w plastik, nie dość, że saszetka, to jeszcze podstawka... po co podstawka? A do tego, gdy się je niedbale nałoży to zgniata nam skórę . No ale nawilża... spróbuję następnym razem dać jakieś serum pod spód, albo kwas hialuronowy, może efekt będzie większy.



Full Mellow, Żel pod prysznic, Urocza Lu - najcudniej pachnący żel pod prysznic jaki w życiu miałam! Do tego niesamowicie gęsty, a co za tym idzie wydajny jak diabli! Jestem z niego bardzo zadowolona i najchętniej kupiłabym go ponownie .



Herbae Dalmatiae, Krem do twarzy, Lavanda - to miał być krem do twarzy... a jest to maść. Nie wyobrażałam sobie nakładać codziennie maści na twarz! Nałożyłam kilka razy i miałam wszystko tłuste, włosy, poduszkę... W dodatku ten mocny zapach lawendy, mocno kręcił w nosie. Zużywałam go do ciała, a mimo to nie dawał jakichś super rezultatów na skórze. Czasem w rozdaniach wygrywa się takie średniawki.

Zobacz post

Denko marzec 2022

O ile w porzednim miesiącu moje denko było malutkie i skromne, o tyle teraz, w marcu mocno nadrobiłam zużywanie kosmetyków . Pośród nich są głównie takie produkty, które mi się sprawdziły, jednak nie zabrakło bubli,

👎 Herbae Dalmatiae, Krem do twarzy, Lavanda - ten krem wygrałam w konkursie na Instagramie u dziewczyny nickiem cosmeticosmos. Była to część paczki, którą od niej otrzymałam. Podobnież jest to jej ulubieniec, ale ja szczerze mówiąc nie podzielam tego entuzjazmu. To nawet nie jest typowy krem, co bardziej maść. Nie wyobrażałam sobie tego nakładać na twarz. Nałożyłam może ze 3 razy, na noc. Nie dość, że utłuściłam sobie włosy i poduszkę to jeszcze nie zauważyłam jakichś efektów, a zapach jest dość mocny, co trochę mi przeszkadzało. Dlatego też, jako że nie lubię marnować niczego, zużyłam ten produkt do ciała, głównie do nóg i obszarów takich jak np. łokcie. Co ciekawe, ten kosmetyk nawet z tym sobie za dobrze nie radził...

💚 Natura Siberica, Professional, Peeling do skóry głowy, Wegański, Przeciw wypadaniu włosów, Hydrolat z Cytryńca Chińskiego - jest to produkt, który już dobrze znałam i lubiłam. Niestety z Rosji, no ale skoro już ma to zużyję. Mam już w zamian pewien zamiennik, na razie testuję czy podoła zadaniu. Ja ten peeling bardzo lubiłam za łatwość użycia i skuteczne działanie.

💚 Leaders Cosmetics, Coconut Bio Mask with Broccoli, Maska w płachcie, Z ekstraktem z brokułu - To już chyba moja ostatnia maska od tej firmy, jaką miałam. Ogółem te maseczki są ok, ale najlepiej się sprawdzają, gdy pod nią nałoży się jakieś serum.

👎 AA, Eco, Pianka do higieny intymnej, Certyfikowana, Ochrona przeciwzapalna - bardzo lubię kosmetyki do higieny intymnej w formie pianki. Dlatego zainteresował mnie ten produkt. Zapach oceniam dość średnio, konsystencję też, jest nieco bardziej płynna od tej z Facelle. A do tego w połowie opakowania zaczęła mi się psuć pompka, przez co zużywanie jej było uciążliwe. Raczej nie wrócę.

🤷‍♀️ Miya Cosmetics, mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one - Peeling jest jak najbardziej ok jeżeli chodzi o konsystencję oraz działanie, ale ja trafiłam na jakiś zepsuty egzemplarz. Dziewczyny mówią, że on pachnie cytrusowo, a mój walił pieczarką 🙊

🤷‍♀️ Resibo, Tonik-mgiełka do twarzy, Mr Soft Skin, Nawilżający - Mam mieszane uczucia, nie podobało mi się to pienienie się produktu na twarzy, miałam wrażenie, że nie służy to mojej skórze. Chyba pozostanę przy klasycznym toniku nawilżającym od tej marki

💚 Ecodenta, Pasta do zębów, Wybielająca z węglem drzewnym - Czarna pasta do zębów o działaniu wybielającym. Jak najbardziej działa, radzi sobie z takimi codziennymi przebarwieniami, np. od herbaty. Używana regularnie zapobiega utrwalaniu się tych przebarwień. Nie jest mocno miętowa, co dla mnie jest plusem.

💚 Full Mellow, Żel pod prysznic, Urocza Lu - przecudnie pachnący żel Mój ulubiony od tej marki! Mega gęsty i mega wydajny.

💚 Purito, Plastry do stosowania punktowego, All Care Recovery Cica-Aid, Na stany zapalne i do pielęgnacji blizn - kolejne opakowanie, kolejne 10/10

💚 Resibo, Żel myjący do twarzy, Naturalny, Z ekstraktem z brzoskwini - To już któreś opakowanie, które zużyłam. Dalej mogę dać ocenę 10/10

🤷‍♀️ Nivea, Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Ultimate Impact - w miarę ok, lepiej niż Cien od Lidla, ale mogłoby być lepiej.

🤷‍♀️ Pilaten, Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask - nie są złe, może cudów nie robią, a źle przyklejone dziwnie "gniotą skórę", ale nawilżenie - jak najbardziej występuje.

💚 Sylveco, Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną - fantastycznia! Kolejny raz bardzo dobrze mi się sprawdziła.

💚 Soraya, Just Glow, Maska do twarzy na tkaninie, Rozświetlająca, Efekt Glow, Witamina C - świetnia maska! Super nawilżenie i odżywienie, zero podrażnień. Jestem mega na tak!

💚 Mokosh, Płyn antybakteryjny, Drzewo herbaciane z lawendą - Dostałam go kiedyś gratis do zamówienia, jedyny płyn dezynfekujący, który cudnie pachnie Dobrze było odetchnąć od tych wszystkich śmierdziuców.

💚 Tulua, Serum pod oczy, Przeciwzmarszczkowe - Serum pod oczy o bardzo bogatej konsystencji, a mimo to całkiem dobrze się wchłaniało. Mega nawilżenie i odżywienie. Skóra wyraźnie napięta i miękka w dotyku. Szkoda, że data przydatności po otwarciu taka krótka, bo zużywałam pół na pół z mamą (rozdzieliłam do 2 pojemniczków), a i tak końcóweczka już zaczęła inaczej pachnieć.

Zobacz post

Maseczki zużyte w lutym

Pora na szersze podsumowanie moich wrażeń dot. ostatnio zdenkowanych kosmetyków, tym razem bogactwo maseczek!

💚 Maseczki w płachcie od Leaders Europe, one są niesamowite pod tym względem, że fantastycznie trzymają się twarzy. Można w nich robić dosłownie wszystko i nic się nie osunie, ani nie spadnie. Najbardziej lubię pod nie dać jakieś serum, wtedy mam wrażenie, że wchłania się ono jeszcze bardziej niż zwykle. Maseczka ma dwie 'folie' zabezpieczające, które należy zdjąć przed jej nałożeniem.


💚 Maseczka oczyszczająca Pusheen. Uwielbiam tego kotka Maseczka naprawdę ślicznie pachnie pomarańczą, a do tego ładnie nawilża, a także odżywia skórę. Płachta jest malutka, przez co całkiem dobrze dopasowana do mojej twarzy. Esencji niestety nie ma na tyle bogato jak np. w maseczkach od Farmskin, mogłoby być lepiej. Na początku czułam lekkie szczypanie, ale później to minęło i skóra po zdjęciu była ładne rozświetlona i miękka.


💚 Maseczka miodowa Farmskin, jest to już ostatni egzemplarz z mojego zapasu. Ta konkretna ma esencję typu kremowego. Maska jest bardzo, ale to bardzo mocno nasączona esencją, wręcz w niej pływa. Coś co w niej lubię to fakt, że przez to świetnie trzyma się twarzy i bardzo ładnie nawilża, a także odżywia skórę. Stosowane w większych odstępach czasu (tj. np. 1, góra 2 razy na tydzień) naprawdę dobrze działają. Gdy stosowałam je częściej to już było to chyba za mocne dla mojej skóry. A tak raz na jakiś czas jest naprawdę super.


💚 Płatki pod oczy Pilaten. Uważam, że najlepiej stosować je rano, wówczas pięknie zdejmują wszelkie obrzęki i tę poranną opuchliznę, jeżeli takowa występuje. Do tego po prostu nawilżają skórę, jednak nie ma po nich jakiegoś efektu wow. Ot po prostu nawilżenie, chociaż należy pamiętać, że ono jest bardzo ważne.

Zobacz post


Denko luty 2022

⭐Denko 02/2022⭐
Tym razem denko bardzo skromne, nie zawsze zużywa się całą górę kosmetyków

💚 Płyn micelarny z serii Kombucha od OnlyBio dobrze się u mnie sprawdził. Nie podrażniał, nie szczypał oczy, a naprawdę dobrze domywał każdy makijaż. Bardzo przyjemnie pachnie i wystarczył mi na długo.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do twarzy, mocno nawilżający Victoria Falls od Tulua, jego zapach nie przypadł mi do gustu, ale dałam radę się przyzwyczaić. Nawilżenie faktycznie mocne i dogłębne, niemniej krem miał tendencję do pozostawiania u mnie tłustawej warstwy, a bardzo tego nie lubię. Najlepiej przez to sprawdzał się na noc, wówczas faktycznie po nocy moja skóra była w świetnym stanie.
⭐Ocena 5/5

💚 Maseczki w płachcie od Leaders Europe jak zwykle fantastycznie trzymają się twarzy. Najbardziej lubię pod nie dać jakieś serum, wtedy mam wrażenie, że wchłania się ono jeszcze bardziej niż zwykle.
⭐Ocena 5/5

💚 Maseczka oczyszcająca Pusheen, ślicznie pachnie pomarańczą, a do tego ładnie nawilża i odżywia. Płachta jest malutka, przez co całkiem dobrze dopasowana do mojej twarzy. Esencji nie ma jakoś bardzo dużo, mogłoby być lepiej.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Maseczka miodowa Farmskin, już ostatnia z mojego zapasu, ta ma esencję typu kremowego. Maska jest bardzo mocno nasączona esencją, wręcz w niej pływa, a do tego świetnie trzyma się twarzy i bardzo ładnie nawilża i odżywia skórę. Stosowane w większych odstępach czasu (1, góra 2 razy na tydzień), te maseczki naprawdę dobrze działają.
⭐Ocena 5/5

💚 Płatki pod oczy Pilaten najlepiej stosować rano, wówczas pięknie zdejmują wszelkie obrzęki i opuchliznę. Do tego po prostu nawilżają skórę, nie ma jakiegoś efektu wow poza tym.
⭐Ocena 4/5

Zobacz post

Wszystkie zużyte przeze mnie maseczki w listopadzie

Ostatnie w tym wielkim i przepastnym polistopadowym zestawieniu są maseczki do twarzy, których zeszło mi naprawdę dużo! A to za sprawą kończących się dat przydatności do użycia.

💚 Maski Farmskin kupiłam za sprawą cynku danego tutaj na forum przez @kpoperka to w jakiej cenie były one sprzedawane, było wręcz skandaliczne i trzeba było skorzystać . Wzięłam duży zestaw, którym podzieliłyśmy się z koleżankami. Jestem aktualnie w trakcie zużywania drugiego pudełeczka. Maseczki są bardzo mocno nasączone i świetnie przylegają do twarzy. Niektóre mają esencję kremową inne żelowo-wodną. Na ten moment jest zadowolona, chociaż nie wiem czy będę do samego końca. Na razie nieco obsypało mi twarz, ale zmiany już się goją, a ja dalej zużywam te maski, więc nie wiem czy t ich wina czy o co chodzi. Zobaczymy po wszystkim .

💚 Płatki pod oczy Pilaten są bardzo wygodne w użyciu. Są w formie takich fajnych żelków . Póki co po zużyciu tych 3 opakowań, moją jedyna obserwacją jest to, że nawilżają. Nic więcej na ten moment nie zauważyłam, no ale mam do użycia jeszcze 7 kolejnych par, więc być może coś się jeszcze inne pojawi . Nie wykluczam.

👎 Maseczka bąbelkowa 7th heaven, również zużyta ze względu na krótką datę przydatności, dostałam ją jako nagrodę za tytuł królowej DC października. Niestety ale zupełnie mi nie przypadła do gustu. Nie dość że zaczęła bąbelkować jeszcze nim ją nałożyłam na twarz, co było bardzo upierdliwe, to później zostawiła po sobie taką paskudnie lepko-tłustą warstwę, która przy próbie rozsmarowywania zaczęła się dodatkowo pienić. Gdy to zobaczyłam to naprawdę nie chciałam zostawiać czegoś takiego na twarzy i poszłam to zmyć. Nie zauważyłam o niej żadnych pozytywnych efektów na twarzy, kosmetyk kompletnie nie dla mnie. le fajnie było spróbować, zawsze to jakieś nowe doznania . Strzelanie i lekkie łaskotanie na twarzy było nawet urocze.

Zobacz post

Pilaten Krystaliczne kolagenowe płatki pod oczy

Pilaten, Krystaliczne kolagenowe płatki pod oczy.
Uwielbiam wszelakie maski pod oczy, a płatki to moja ulubiona forma. Tym razem sięgnęłam po propozycję marki Pilaten, bogat w naturalny kolagen morski oraz chiński aloes- Aloe Yohyu Matsu Ekisu. Płatki dość dobrze trzymają się skóry, jeden sprawiał mi małe kłopoty, ale ostatecznie zabieg się udał. Okolice oczu po zabiegu są delikatnie rozjaśnione i nawilżone. Zdecydowanie wyglądają lepiej niż przed zastosowaniem płatków. Po wczorajszej ciężkiej nocy, zdecydowanie te 20 minut było mi bardzo potrzebne.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem