Guerlain

Kolejny zapach AA, który testuję to coś pięknego... Na początku nie wzbudził we mnie zachwytu i nie spieszyło mi się do testów nadgarstkowych, ale odwiedziła mnie siostra, zaczęła się bawić różnymi perfumami i nimi psikać i... Obie przepadłyśmy... . To jest zapach bzu, ale takiego czystego, majowego, cudnego! Zapach jest dość intensywny, ale nie przytłacza, a równocześnie czuć go naprawdę dobrze przez kilka ładnych godzin. Potem znika bezpowrotnie, ale szczerze mówiąc wybaczam tę marną trwałość, do której zdążyły mnie już przyzwyczaić pozostałe zapachy AA . Dla mnie pachną naprawdę przepięknie i jestem pewna, że nie tylko ja jestem fanką tego zapachu .

Zobacz post