Nie mam dobrego doświadczenia z kosmetykami Syoss, każdy kosmetyk okazał się u mnie zupełnym niewypałem.
Jakiś czas temu odwiedziła mnie mama i jej nie przypasowała ta pianka, zostawila ją mi.
No i olazało się, że jest całkiem fajna , co prawda piankek używam na ełost od wielkiego dzwonu , bo niszczą mi włosy, ale efekt był całkiem fajny.
Nałożyłam niewielką ilość kosmetyku na mokre włosy, delikatnie je skleił, ale to naprawdę w stopniu minimalnym w porównaniu z innymi piankami, po wysuszeniu problem zniknął .
Jest to nr 4/5 wiec balam się,że będzie bardzo mocna, jednak zupełnie nie, jeśli któraś z Was szuka czekoś mocnego ,to ta pianka na moje oko to taka 2 w swojej mocy.
Pachnie słodkawo, ale nie jakoś mdło i zapach jest całkiem ok.
Pojemność to 250 ml, wydaje mi się że nie jest wydaj a, użyłam jej zaledwie kilka razy, a zużycie jest znaczne.
Podobne produkty
