4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 08.07.2018 przez dastiina

Dx

DENKO Lipiec #1

No i nadszedł czas na moje lipcowe denko. Widząc to wszystko jestem z siebie mega zadowolona, bo udało mi się naprawdę sporo zużyć, ale mimo to jeszcze sporo do zużycia mam. Klasycznie denko podzieliłam na dwie części tym razem. Pierwsza z produktami pełnowartościowymi, natomiast w drugiej znajdują się maseczki, saszetki i próbki.

Femina Intimea, Chusteczki do higieny intymnej, Fresh - Chusteczki sprawdziły się dobrze, nie podrażniały i były wybawieniem w 14 godzinnej podróży.
Beauty & Care, Soft Wet Wipes - Co do tych chusteczek chyba nie muszę dużo mówić. Tanie, dobre i zmieszczą się nawet w kieszeń.
Luda, Let's go travel, Hipoalergiczne chusteczki nawilżane: Sprawdziły się dobrze i pięknie pachniały, jednak w cenie tych mam dwie paczki chusteczek z Pepco, więc tamte narazie wygrywają.
Babydream, Extra Sensitive, Feuchttuchter - Chusteczki kupiłam w dwupaku w Rossmannie na przecenie. Sprawdzają się dobrze do zmywania swatchy czy wycierania różnych rzeczy na szybko.
Lirene, Mocca Cafe, Peeling cukrowy do ciała - Jeszcze nigdy nie miałam tak cudownego cukrowego peelingu. Pięknie pachnie, dobrze ściera i świetnie nawilża skórę a do tego przepięknie pachnie.
Johnson's, Soft&Energie, Nawilża i rewitalizuje, Arbuz i róża - żel bardzo fajnie odświeża i nie wysusza skóry, jednak przez dużą pojemność bardzo szybko się nudzi.
Cien, Food for Skin, Żel micelarny do mycia twarzy - jedyne co mi się w nim podobało to zapach, ciężko się rozprowadzał, po jego użyciu moja skóra była mega ściągnięta, jestem z nim na nie.
Pilomax, Maska regenerująca do włosów cienkich i skóry głowy, Aloes i henna - mam do niej mieszane uczucia bo z włosami nie zrobiła mi nic, zero regeneracji, natomiast przybyło mi trochę nowych włosków w czasie jej używania.
Avon, Żel pod prysznic, Marakuja i piwonia - Na początku używania byłam zachwycona, jednak później zaczął mnie okropnie przesuszać i mimo fajnych zapachów nie sięgnę więcej po żele z Avonu.
Bania Agafia, Szampon regenerujący na bazie korzenia mydlnicy lelarskiej - szampon dobrze mył i odżywiał skórę głowy, włosy nie przetłuszczały mi się zbyt szybko i napewno jeszcze wrócę do niego
Isana, Krem i maska do rąk Almond Dream - piękny zapach, szybko się wchłania i dobrze odżywia dłonie, przy niskiej cenie ok 6 zł.
Novex, My Curls, Głęboko nawilżająca maska do włosów - przy jej stosowaniu nie zauważyłam nic, ani nawilżenia ani odżywiania, jestem na nie
Isana, Pianka pod prysznic, Lemon Taste - jestem zła na siebie, że się skończyła a ja nie mogę jej nigdzie znaleźć pachniała jak ciasteczko z kremem, nie wysuszała skóry, a nawet delikatnie ją nawilżyła i ten zapach
Calvin Klein, Beauty - już nigdy nie kupię tak dużych perfum, bo znudziły mi się ekspresowo i wykończenie ich to była katorga, zapach mają ładny, taki trochę kremowy, co do trwałości to była mega średnia
Astor, Stimulong Liquid Eyeliner - sprawdzał się bardzo dobrze, jest mega wydajny, nie kruszy się i szybko zastyga, ale niestety jest już dość stary i idzie do śmieci mimo faktu, że jeszcze go tam jest
Technic, Soft Focus, Transparent Loose Powder - puder fajnie utrwalał makijaż i dawał efekt takiego delikatnego matu, nie wyświecał się mi w ciągu dnia, ogólnie oceniam go dobrze jak na puder za ok 7 zł.

Zobacz post

Bania Agafii Balsam - Szampon regeneracyjny do wszystkich rodzajów włosów z korzenia mydlnicy lekarskiej

Regenerujący szampon do włosów słabych i zniszczonych na bazie korzenia mydlnicy lekarskiej z Banii Agafii. Używałam go do tej pory tylko raz. Zapach jest dość nieprzyjemnie ziołowy, ale w końcu jak coś ma działać i działa to nie oczekujmy cudownych zapachów. Na szczęście nie utrzymuje się on na włosach. Po pierwszym razie jego zastosowania włosy zostały odżywione i zrobiły się miękkie w dotyku. Nie kosztuje on zbyt dużo i myślę że warto się na niego skusić.

Zobacz post

?

Bania Agafi szampon do włosów miód i lipa, jest także na bazie korzenia z mydlnicy lekarskiej. Przeznaczony do wszystkich typów włosów. Szampon pięknie pachnie lipą, podoba mi się ten zapach, przypomina mi dzieciństwo na wsi. Szampon jest gęsty, fajnie się pieni. Jeżeli chodzi o włosy to troszkę je obciąża. Nie przetłuszczają się ale nie są uniesione u nasady. Efekt trochę mieszany dla mnie.

Zobacz post

-

Bania Agafii - Balsam/Szampon regeneracyjny do wszystkich rodzajów włosów z korzenia mydlnicy lekarskiej
W końcu biorę się za kolejne zapasy w mojej szafie - tym razem padło na szampon, który dostałam w tamtym roku na urodziny od @CichooBadz i Pawła.
Szczerze to mój pierwszy produkt od Bani i żałuję, że prędzej nie sięgnęłam po produkty tejże marki.
Szampon zamknięty w brązowej, półtransparentnej butelce.
Zamykany na czarną nakrętkę na tzw "klik".
W środku biały szampon o bardzo lekkiej konsystencji.
Tuż po otwarciu wydobywa się bardzo mocny aromat ziół.
Dla fanek takich zapachów - czyli np mnie to naprawdę bardzo przyjemny zapach, który nawet po umyciu włosów utrzymuje się dłuższy czas na nich.
Szampon pieni się pod wpływem wody, łatwo się go spłukuje z niej.
Co zauważalne i odczuwalne?
Przede wszystkim orzeźwienie skóry głowy i dokładne umycie włosów.
Szampon nawilża, nie wysusza końcówek, lekko unosi włosy u nasady.
Miałam też jakiś czas temu problem z łupieżem - a ten szampon ten problem usunął.
Włosy są też bardziej sprężyste, gładsze i lśniące.
Ogólnie bardzo ciekawy produkt i chętnie skuszę się na inne wersje.

Zobacz post
1