2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 19.12.2020 przez madziek1

Chiara Ambra Skin Care Black Forest Pure Eye, krem pod oczy

Chiara Ambra, Black Forest, Pure, Kem pod oczy.
__________________________________________________
Ten kosmetyk to najlepszy produkt do pielęgnacji skóry pod oczami, jaki miałam okazję używać. Kupiłam go w Tk Maxie za 60 zł, podczas gdy jego cena to €59.95.
Od razu widać, ze krem jest z wyższej półki, ma luksusowe opakowanie, ale wnętrze nie odbiega od luksusu. Pojemność 30 ml sprawia, że krem wystarczy na kilka miesięcy używania zarówno rano jak i wieczorem. Jego konsystencja jest bardzo delikatna, szybko się wchłania, podczas smarowania można wyczuć jak gładko sunie i pozostawia skórę satynowo miękką.
Krem ma delikatny zapach, raczej kosmetyków naturalnych, nie każdemu może się spodobać, ale jest ledwo wyczuwalny więc nie stanowi raczej problemu.
Substancje czynne, takie jak ekstrakt z krokusa, plankton morski i salicornia ( soliród zwany szparagami morskimi) walczą z widocznymi oznakami przedwczesnego starzenia się i wspierają produkcję kolagenu i elastyny w skórze. Starannie wybrane oleje odżywiają i odżywiają delikatną skórę wokół oczu i dokładnie nawilżają ją.
Krem używam od kilku miesięcy i jeszcze się nie skończył. Opakowanie nie pozwala kontrolować zużycia, więc nie wiem na jak długo mi jeszcze starczy. Wygodna pompka precyzyjnie dozuje kosmetyki i zapewnia higienę. Co najbardziej mi się podoba w działaniu tego kosmetyku, to to, że jakby prasuje zmarszczki i niesamowicie mocno nawilża tą delikatną skórę. Ma działanie odżywcze i regenerujące i napinające. Używam go na całą okolicę oka, łącznie z brwiami. Jest to mój hit pod oczy.

Zobacz post

wieczorna pielęgnacja

Na zdjęciu znajdują się produkty, jakich używam do wieczornej pielęgnacji.
Każdego wieczoru zaczynam od zmywania oczu za pomocą mojej ukochanej Biodermy Sensibio H2O. To jest mój pewniak i ulubieniec od wielu lat, i jeszcze nie znalazłam godnego zastępcy. Następnie stosuję olej do demakijażu twarzy, obecnie jest to DHC Deep Cleansing Oil, emulguje, łatwo się zmywa i nie podrażnia oczu. Pozostałości zmywam pianką Neogen, jest rozjaśniająca, na bazie sfermentowanych płatków z 5 rodzajów zbóż. Po umyciu twarzy, do akcji wkracza toner Aloe Fresh Skin Christian Renoir - mocno nawilża i koi dzięki obecności ekstraktów z aloesu, betainy i kwasu hialuronowego. Po wchłonięciu wklepuję serum redukujące przebarwienia Basic Lab, a pod oczy najpierw koncentrat Ultimune Eye Shiseido, a po chwili krem pod oczy z wyciągiem z krokusów Chiara Ambra Skin care Black Forest Pure Eye. Krem ma dużą pojemność, bo aż 30 ml, dlatego ląduje też na szyi i dekolcie. Wieczorną pielęgnację zamyka fitodozujący krem od Uzdrovisco. Uwielbiam zapach ich produktów Dwa, trzy razy w tygodniu robię masaż twarzy i szyi moim nowym nabytkiem od Easy Livin. Gold Derma Roller wygląda jak narzędzie tortur, ale jest fantastyczny, mega się go używa, relaksuje, ujędrnia, i wspomaga wchłanianie składników aktywnych.
Cały rytuał sprawia mi wiele przyjemności i szczerze mówiąc, na demakijaż czekam cały dzień, lubię go bardziej niż malowanie się Zamierzam zrecenzować każdy produkt ze zdjęcia, jestem ciekaw,a co Was najbardziej ciekawi?

Zobacz post
1