1 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 05.11.2020 przez cleogosia

Płynna pomadka 25

Płynn pomadka Bourjois ROUGE EDITION Velvet o matowym wykończeniu kolorek Berry Chic 25. Niestety choć kolor jest piękny i intensywny to nie polubiłam się z tą pomadką. Nie ma matowego wykończenia, a na ustach zachowuje się jak zwykły błyszczyk za kilka złotych. Klei się i nie chce zastygnąć na ustach.

Zobacz post

Pomadki Bourjois ROUGE EDITION

Moje ostatnie zamówienie z ezebra. W związku z dużymi promocjami w tej internetowej drogerii skusiłam się naPłynne pomadki Bourjois ROUGE EDITION Velvet o matowym wykończeniu. Wcześniej nie miałam ani jednej pomadki z tej firmy (I nie żałuję). Zdecydowałam się na następujące kolorki:
❎14 Plum Plum Girl
❎24 Dark Cherie
❎25 Berry Chic
❎32 Trop Brunche
❎37 Ultra-Violette

Każda z pomadek to koszt od 8 do 25 zł na promocji. W Rossmann można je kupić za 50 zł za sztukę i przyznam, że jeśli tyle bym zapłaciła to bym się ostro wkurzyła, bo dla mnie to najgorsze pomadki jakie kiedykolwiek kupiłam.
Mają bardzo słabą pigmentacje, nie są matowe, a do tego nie chcą wyschnąć.
Wiem, że duża część z Was je uwielbia, ale ja nie polecam.

Zobacz post

BOURJOIS ROUGE VELVET EDITION ( 24 DARK CHERIE, 25 BERRY CHIC)

Jedyny plus tych szminek jest chyba tylko ich aplikator, który jak to w szminkach płynnych Bourjois jest świetny - przynajmniej dla mnie. Mięciutki i dokładny. To tyle z plusów niestety. Teraz ta gorsza część recenzji, której nie lubię. Strasznie nie lubię pisać o bublach, ale muszę, muszę się z Wami dzielić moimi odczuciami, chcę Wam pokazać, co warto kupić, a co raczej sobie odpuścić. I nie będę Wam kłamać, że szyszka to gruszka.

Szminki są po prostu złe. Tak złe, że aż poczułam smutek, wiedząc, że wyprodukowała je firma, którą darzę dużą sympatią. Naprawdę. Mam wiele niefirmowych szminek płynnych, które powalają je jakością.

Po pierwsze bardzo, ale to bardzo długo schną i w efekcie nie wysychają do końca. Rozmazują się na ustach przeokropnie i są tak jakby tłuste.
Następny minus, w dodatku wielki jak usta sióstr G. Krycie i pigmentacja. Nie wiem, czy producent miał taki zamiar, to było celowe, czy nie, ale pigmentacja w opakowaniu wydaje się WOW. Wydaje się.
Na ustach występuje zjawisko przesuwania koloru, jakby się rozwarstwiał, pozostają wielkie smugi, w dodatku niestety efekt jest pół transparentny, są duże prześwity.

Aby uzyskać efekt lepszego krycia, należy poczekać, aż wyschnie pierwsza warstwa, a potem nałożyć drugą, co jest kompletnie nierealne z racji powyższego - ona nie wysycha. W dodatku dziwnie śmierdzi.

Bardzo się zawiodłam, bardzo, ale to bardzo mi smutno. Myślałam, że te szminki to będzie hit, a okazały się totalnym bublem. O wiele, wiele lepsza jest seria Rouge Laque, którą polecam z czystym sercem.

Zobacz post
1