2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 10.10.2020 przez mafia

Tarte Cosmetics Paleta cieni do powiek, Tartelette in Bloom Clay

Tarte Cosmetics - Paleta cieni do powiek, Tartelette in Bloom Clay. Paletkę kupiłam podczas promocji na stronie internetowej Sephora, + użyłam karty podarunkowej, więc cena w porównaniu do standardowej była niższa, bo nie ukrywam jest ona dosyć droga. Paletka ma przepiękne opakowanie, różowo fioletowy obrazek, po otwarciu widać piękne kolorki cieni oraz lusterko, co np. w podróży ułatwia malowanie się. Jakość i pigmentacja cieni to coś cudownego! W palecie znajdują się zarówno matowe jak i błyszczące cienie (co prawda tylko trzy), więc można z nich wyczarować makijaż zarówno codzienny jak i odświętny. Jednak używam jej głównie na co dzień, bo jest w niej dużo odcieni brązu i beżu, a w takich kolorach czuję się na co dzień najlepiej. Po nałożeniu cieni rano na powiekę wieczorem nadal ładnie wyglądają, są trwałe! Jestem zadowolona z tego zakupu.

Zobacz post

Paleta Tarte Cosmetics

Kiedy Tarte weszło do polskiej Sephory, wiedziałam, że któryś z ich popularnych kosmetyków będzie mój! Padło na przepiękną paletę cieni - Tartelette in Bloom Clay. W palecie jest dużo matów i kilka błysków. Są to same odcienie neutralne.
Opakowanie palety jest przepiękne! Grafika cudna, a sama paleta solidnie wykonana - zdecydowanie czuć bogactwo już przy samym trzymaniu jej 😅 jest dość ciężka. W środku mamy lustro dobrej jakości.
Jeśli chodzi o prace z cieniami jest to zupełnie coś innego niż miałam do tej pory. Myśle, że fanki naturalnego makijażu w nieco chłodnej tonacji będą z niej zadowolone. Na mnie niektóre kolory wypadają dość szaro, mimo że w palecie wydają się cieplejsze. Moim zdaniem ciężko zrobić nią intensywny, wieczorowy makijaż - mamy baaardzo ciemne cienie, które teoretycznie powinny się w takiej sytuacji sprawdzić, to podczas pracy i blendowania intensywność na powiece znika. Dla niektórych może być to plus, bo nie zrobimy sobie krzywdy nawet najciemniejszym cieniem, natomiast jeśli ktoś tak jak ja nie obawia się ciemnego makijażu i lubi kiedy cała intensywność koloru zostaje na powiece może mieć mieszane uczucia.
Cienie blendują się z łatwością, nie osypują w trakcie dnia.
Wszystko więc zależy czego oczekujecie od makijażu

Zobacz post
1