6 na 9 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Seyo French Kiss Macaroons to wyjątkowy kosmetyk do mycia ciała, sprawiający że codzienna kąpiel jest jeszcze przyjemniejsza. Słodki zapach paryskich makaroników poprawia humor i otula skórę zmysłową aurą. Lekka konsystencja płynu łatwo rozprowadza się na gąbce i zmienia w delikatnie myjącą pianę. PRZEBADANY DERMATOLOGICZNIE SPOSÓB UŻYCIA: Nanieść płyn na gąbkę lub mokrą skórę, delikatnie wmasować ...

Seyo French Kiss Macaroons to wyjątkowy kosmetyk do mycia ciała, sprawiający że codzienna kąpiel jest jeszcze przyjemniejsza. Słodki zapach paryskich makaroników poprawia humor i otula skórę zmysłową ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 29.09.2020 przez kpoperka

Denko październik 2023

Moje październikowe denko z którego jestem naprawdę dumna! Wreszcie udało mi zużyć/wywalić większą ilość kosmetyków niż w poprzednich miesiącach. W ubiegłym miesiącu zużyłam 13 produktów, jedną próbkę i 5 kosmetyków wyrzuciłam. Nie jest to jednak znak, że zeszłam z zapasami, ponieważ zaszalałam ostatnio na zakupach w Action no i doszły kosmetyki z Pure Beauty Box. W październiku udało mi się zużyć:
Sól do kąpieli księżniczki Action - jest ok, ale bez szału. Po prostu taki średniaczek, który nic nie wnosi.
Konfetii księżniczki Action - tutaj to samo co powyżej, lecz jednak taka opcja czasoumilacza do kąpieli nie jest dla mnie.
Sól do kąpieli 101 dalmatyńczyków - To jest coś genialnego. Świetny zapach, przyjemne użycie no i miła kąpiel.
żel pod prysznic o zapachu makaroników od Seyo - spoko żel, dobrze się pieni i dobrze myje. Taki zwykły - krzywdy nie zrobił no i też jakoś nie zadziałał z efektem "wow".
Paletka cieni poczwórnych no name - tą paletkę znalazłam w komodzie. Wyrzuciłam ją, ponieważ z pewnością jest już po terminie. Kupiona była w chińskim no i pigmentacja zerowa. To była paletka, którą kupiłam na początku swojej drogi z makijażem, kiedy nie potrafiłam się totalnie malować.
Paletki Avon (są aż trzy sztuki) - już moje takie "poważniejsze paletki", kiedy zamawiałam hurtowo kosmetyki z AVON 😅 Pigment był na pewno lepszy niż w tej powyżej, ale nie dało się nimi zrobić krzywdy. Miałam je w odcieniach czerni (ja pierdziele, dlaczego kiedyś tego używałam), złota i miedzi oraz trzecia paletka, która zawierała różowy z zielonym. Na chwilę obecną paletki te mnie nie satysfakcjonują, ponieważ po rozblendowaniu tracą swoją pigmentację i wyglądają na niewyraźne.
Maseczka Tołpa - kolejny kosmetyk z tej marki, który jak najbardziej się sprawdził.
Maska do włosów Balea - niestety, ale u mnie się nie sprawdziła. Sprawiła, że włosy były ciężkie do rozczesania, matowe i szorstkie w dotyku.
Baza pod makijaż od Kobo - silikonowa baza, która dla mnie była sztosem! Pięknie komponowała mi się z podkładem i wygładzała cerę. Jak tylko zużyję te bazy, które dostałam w Pure Beauty to ponownie wracam do tej!
Pianka do golenia Venus - spoko, dobrze się jej używało.
Krem do rąk Marion - Ta urocza tubka z misiem pandą sprawiła, że cudownie mi się używało tego kremu. Dobrze nawilżał, lecz krótkotrwale. Jak dla mnie jest to kosmetyk do codziennej, niewymagającej pielęgnacji.
Niestety ta glinka nie sprawdziła mi się ani na twarzy, ani na włosach.
Jedwab do włosów Biosilk - Jedwab za jedyne 5 zł, a wygładza włosy jak wizyta u fryzjera. Używam go zawsze, gdy wyprostuje swoje włosy i nie chcę by cokolwiek odstawało. Jedwab przepięknie pachnie! Jest to coś niesamowitego.
Próbka podkładu Mary Kay - niestety, ale tutaj była tragedia. Podkład na początku był spoko, ale niestety po użyciu wyglądałam jakbym była godzinę na solarium i do tego pocisnęła wszystko bronzerem. Nie mam pojęcia dlaczego tak ściemniał, ale zmywałam dosłownie cały makijaż. Na szczęście siedziałam jeszcze w domu i nie wyszłam tak na ulicę.
Paletkę wyrzucam z takiej samej przyczyny jak tą poczwórną z chińskiego. Znalazłam ją po terminie, który był do 2016 roku. Pamiętam, że dostałam ją w którymś pudełku teraz nie wiem, czy to był ShinyBox, czy beGLOSSY. Nie mniej jednak nadaje się już w kosz. Paletka miała fajny pigment i dało się coś zrobić, lecz niestety bardzo się osypywała i cienie załamywały się na powiece. Ścierała się też szybko, więc po całym dniu zostały tylko zalążki makijażu.
Maseczka malinowa Fruida - spoko maseczka, fajnie się ją nosiło, na plus zasługuje płachta, która była dobrze nasączona. Działanie też spoko.
Maseczka ze ślimaka Coscodi - też maseczka wg mnie ok. Nie ma szału, ale taka maseczka do podtrzymania aktualnego stanu cery.

No i to już moje całe denko. Zobaczymy, czy listopad też zaowocuje takim zużyciem. Moim ulubionym produktem z tego denka to zdecydowanie baza i jedwab. Nie potrafię wybrać jednego z nich. Natomiast największym bublem okazała się ta glinka.

Zobacz post

Żel pod prysznic

Żel ten znalazlam w paczuszce urodzinowej od @agyness ❤.
Zamkniety w coemnej okraglej butelce o pojemnosci 300ml .
Produkt ten ma delikatny nawet przyjemny zapach lekko słodka producent twierdzi iż jest to zapach paryskich makaroników. Żel ten naniesiony na gąbke przemienia sie w delikatna spora pianę. Dobrze oczyszcza skórę , delikatnie ja nawilża. Żel ten jest wydajny dzieki czemu wystarcza niewielka ilość aby cieszyc się fajną pianą. Nie uczulił ani nie podrażnił mnie w żaden sposób co jest na plus dla niego.

Zobacz post

Seyo Żel pod prysznic i do kąpieli, 2w1, French Kiss, Macaroones

Seyo
French Kiss, Macaroons, Żel pod prysznic

Trafił w moje ręce już dawno temu, ale że mam zaległości to tak sobie czekał na pokazanie się światu... Chodzi o żel, którego można było ujrzeć w Drogerii Natura.. Kosztował nie całe 3 zł, więc cena śmiesznie niska niczym żele z Isany. Jednak w przeciwieństwie do tych wspomnianych, seyo się nie umywa...

Zamknięty był w ciemnej plastikowej buteleczce zamykanej "na pstryk", co jest super rozwiązaniem. Pojemność opakowania to 300 ml.. Grafika makaroników oraz ciekawe 'francuskie pocałunki' kusiły! W praktyce okazało się jednak, że żel już aż tak cudnie nie pachnie jak wygląda. Zapach był bardzo słodki, chemiczny. Na skórze nie utrzymywał się w ogóle. Żel był okropnie rzadki przez co u mnie niezbyt wydajny. Plus za dobre oczyszczenie skóry.

Zobacz post

Denko kosmetyczne czerwiec

DENKO czerwiec

Wakacje chylą się ku końcowi, a ja dopiero z nich pierwsze denko wstawiam...
Nie będę obiecywała już Wam Systematyczności, bo taka nigdy nie byłam i chyba to się nie zmieni. Niestety. 😄
Nie będę wszystkiego z osobna opisywała, bo oprócz kilku wyjątków są tu rzeczy, które już nie raz się u mnie pojawiły i czytałyście o nich.

*Wszystkie pokazane próbki kremów z Bielenda, Sprawdzają się mnie doskonale. Jeszcze mam ich trochę w Zanadrzu, ale najbardziej pasuje mi wersja eco nature.

*seyo- pastylki do kąpieli
Ocean friends
Takie bajery lubią nie tylko dzieci! Pastylki pięknie pachną i barwią wodę.

*exscenti #4 próbkę już miałam kiedyś, ale dostałam jeszcze ją od @sjemaziomq. 🥰 fajny patent na obczajenie zapachu, w formie chusteczki nasączonej esencją.

*vegan muesli, Bielenda. Balsam mocno nawilża skórę, choć mógłby być bardziej wydajny.

*celebre fresh, avon- jak ja go lubię, choć nie bardziej niż klasyczne celebre. Lekki, dobry na letni czas.

*szampony z tego denka- raczej nie mam nic im do zarzucenia. Choć miłość moja to inna opcja, od l'OREAL: dream long.

*żele do kąpieli Seyo jakiś mnie nie powaliły. Choć na plus cena.

*płatki i skarpety złuszczające beBeauty to sztosik. Od dawna je stosuję i nigdy mnie nie zawiodły.

*pomadka Maybelline cudeńko które nie raz u mnie gościło. #15 lover nie skończyło się na jednej sztuce!

*próbka zapachu z Avon dla mojego Damiana- nawet nie odczytałabym nazwy- fiolka dłuuuugo leżała aż pękła chyba ze starości
😆

*pasty do zębów zarówno blanx u mnie i elmex u Synalka, od dawna dobrze się sprawdzają na długo utrzymują świeżość jamy ustnej.

*mydło w płynie Linda- piękny zamach, skóra delikatna i dobrze oczyszczona.

*biosilk nie zastąpiony jak odżywka z L'OREAL, płyn Lactacyd też dobrze się spisywał nie podrażniał..

Zobacz post


#DENKO 5/2021 część pierwsza

#DENKO 5/2021
Czterdziesta ósma chmurka z denkiem. Jest to denko z maja, udało nam się zużyć 43 produkty. W pierwszej części znalazły się:

1. Garnier, Przeciwłupieżowy szampon wzmacniający do włosów, miał on przyjemny zapach. Włosy po jego użyciu były miękkie, wzmocnione oraz pojawiało się mniej łupieżu.
2. Garnier, Fructis, Densify, Szampon wzmacniający do cienkich włosów, miał on przyjemny zapach. Włosy po jego użyciu były miękkie, wzmocnione oraz dobrze oczyszczone.
3. Isana, Żel pod prysznic, Beach Day, miał przyjemny zapach, który jest wyczuwalny podczas kąpieli. Po jego użyciu skóra była delikatna, nawilżona i miękka.
4. Isana, Mango Jungle Duschgel, Żel pod prysznic, miał przyjemny zapach mango, który jest wyczuwalny podczas kąpieli. Po jego użyciu skóra była delikatna, nawilżona i miękka.
5. Luksja, Fun Fragrance, Mydło w płynie Rainbow Cotton Candy, miało słodki zapach, który przez jakiś czas utrzymywał się na skórze. Bardzo dobrze domywał skórę, nie pozostawiając uczucia ściągnięcia.
6. Neutrogena, Pore&shine, Peeling zwężający pory i matujący, miał przyjemny cytrusowy zapach oraz żelową konsystencję, w której zatopione były drobinki peelingujące. Skóra po jego użyciu była miękka, odżywiona, delikatna oraz dobrze oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń.
7. Avon, Woda perfumowana Pur Blanca Harmony, miała przyjemny zapach, który długo utrzymywał się na skórze oraz był na niej wyczuwalny.
8. Bielenda, Fluid mineralny rozświetlający z sokiem z truskawki, dobrze stapiał się ze skórą, nie tworząc na niej maski. Nie wchodził w zmarszczki i załamania skóry. Skóra po jego użyciu była lekko rozświetlona, a niedoskonałości były zakryte.
9. Seyo, Szampon do włosów przeciwłupieżowy, miał przyjemny miętowy zapach oraz żelową konsystencję. Szampon dobrze się pienił i domywał włosy oraz skórę głowy. Bardzo dobrze radził sobie z łupieżem.
10. Seyo, French kiss macaroons, Żel pod prysznic, miał przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz nawilżona.
11. Nivea, MicellAIR Skin Breathe, Profesjonalny płyn do demakijażu oczu, bardzo dobrze zmywał makijaż oraz radził sobie z tym wodoodpornym. Nie pozostawiał on na skórze tłustej warstwy oraz nie podrażniał oczu.
12. Seyo, Zmywacz do manicure hybrydowego, Mango, bardzo dobrze odmaczał lakier, dzięki temu w łatwy sposób można się go pozbyć z naszych paznokci.
13. Spa Exclusives, Body scrub, miał żelową konsystencję w której zatopione były delikatne drobinki peelingujące. Po jego użyciu skóra stawała się gładka, nawilżona oraz oczyszczona.
14. Annayake, Bamboo, Energizing Face Care, Energetyzujący krem do twarzy, miał on lekką konsystencję oraz przyjemny świeży zapach. Idealnie sprawdzał się pod makijaż. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz miękka w dotyku.
15. Balea, It's magical time, balsam do ciała, miał przyjemny waniliowo-migdałowy zapach. Balsam szybko się wchłaniał, przez co nie brudził ubrań. Skóra po jego użyciu była nawilżona, wygładzona oraz miękka.
16. Ziaja, oczyszczanie, Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom, można stosować ją jako maseczkę lub jako peeling. Skóra po jej użyciu była oczyszczona, gładka oraz zmniejszyła ona ilość zaskórników.
17. Dermedic, Hydra in 2, Krem intensywnie nawilżający o przedłużonym działaniu, miał delikatny zapach oraz lekką kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz odżywiona. Idealnie sprawdzał się pod makijaż.
18. Spa Exclusive, Body lotion, miał przyjemny zapach oraz lekką konsystencję. Szybko się wchłaniał, przez co nie brudził ubrań. Skóra po jego użyciu była nawilżona, wygładzona oraz miękka.
19. Lirene Dermoprogram, Stay Cover, podkład długotrwale kryjący, miał przyjemny zapach. Bardzo dobrze matuje i wygładza skórę oraz dobrze kryje niedoskonałości. Nie podkreślał suchych skórek i nie wysuszał skóry. Nie tworzył efektu maski oraz nie ciemniał na skórze.
20. Avon, Woda zapachowa, Hello Kitty, miała przyjemny owocowy zapach, który nie był zbyt trwały na skórze. Zapach nadaje się na każdą porę roku.
21. AA Help, Cera trądzikowa, Krem matujący aktywnie nawilżający na dzień, dobrze sprawdzał się pod makijaż. Po jego używaniu na skórze pojawiało się mniej zmian trądzikowych, zredukowane zostało wydzielanie sebum oraz skóra nie była wysuszona.

Zobacz post

Seyo Żel pod prysznic, French Kiss, Macaroons

Seyo, French kiss macaroons, Żel pod prysznic, który zamówiłam na drogerianatura.pl. Zapłaciłam za niego 3,49zł. Żel ma przyjemny zapach, który jest wyczuwalny na skórze. Skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona. Żel bardzo dobrze się pieni, więc wystarczy jego niewielka ilość, aby dokładnie umyć całe ciało. Nie uczula, nie podrażnia oraz nie wysusza skóry. Ma on pojemność 300 ml i jest wydajny.

Zobacz post

Seyo Żel pod prysznic i do kąpieli, 2w1, French Kiss, Macaroones

Seyo - żel pod prysznic French Kiss Macaroons. Zapach jest bardzo słodki, niestety jak dla mnie zbyt chemiczny. Przy pomocy gąbki się pieni, ale znam żele, które wytwarzają więcej przyjemnej pianki. Nie podrażnia mi skóry. Kupiony w Naturze za 1,99 zł / 300 ml.

Zobacz post

zakupy drogeria natura

Moje zamówienie które zrobiłam na drogerianatura.pl. Zapłaciłam za nie 62,25zł. Do złożenia zamówienia zdecydowałam się, ponieważ kończyły mi się perfumy i potrzebowałam jakiś nowych. Więc wybrałam:
Bi-es love forever green, Woda perfumowana, jej głównymi nutami zapachowymi są amerykańskie jabłko, ogórek, magnolia, grejpfrut, tuberoza, drzewo sandałowe oraz ambra. Woda perfumowana ma przyjemny intensywny kwiatowo-owocowy zapach, który dość długo jest wyczuwalny na skórze. Zapach ten idealnie nadaje się na co dzień i na wiosnę oraz lato.
Avon, Pur Blanca Harmony, Woda toaletowa, jej nuty głowy to kwiaty ylang ylang, biała frezja, mięta, nuty serca to aromat letniego ogrodu: róża, peonia i lilia wodna, natomiast nutami bazy są piżmo oraz drewno sandałowe. Jest to delikatny kobiecy zapach, który idealnie nadaje się na lato. Woda perfumowana ma przyjemny zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Nadaje się ona zarówno na dzień jak i na wieczór oraz na lato oraz wiosnę. Zapach przez kilka godzin utrzymuje się na skórze oraz jest na niej wyczuwalny.

Dodatkowo wybrałam sobie inne kosmetyki do przetestowania:
Seyo, Pomadka ochronna dla dzieci, Arbuz, ma ona zbitą konsystencję, dzięki czemu nie topi się. Dobrze rozprowadza się ją na ustach, nie skleja ich. Nie podkreśla suchych skórek oraz pozostawia na ustach ochronną powłokę. Usta po jej użyciu stają się nawilżone oraz zregenerowane.
Natura estonica, Matujący tonik do skóry mieszanej i wrażliwej, przeznaczony jest do skóry mieszanej oraz wrażliwej. Ma on przyjemny, morski zapach, który jest wyczuwalny podczas jego używania. Tonik dobrze oczyszcza skórę z resztek makijażu oraz zanieczyszczeń. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, odświeżona oraz zmatowiona. Nie wysusza oraz nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry.
Seyo, Zmywacz do manicure hybrydowego, ma on przyjemny zapach mango, który jest dość dobrze wyczuwalny. Ja ściągam sobie hybrydy za pomocą nasączonego zmywaczem wacika, następnie dociskam go klipsem. Bardzo dobrze odmacza lakier, dzięki temu w łatwy sposób można się go pozbyć z naszych paznokci, a resztki usunąć patyczkiem bambusowym.
Seyo, French kiss macaroons, Żel pod prysznic, ma on przyjemny zapach, który jest wyczuwalny na skórze. Skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona. Żel bardzo dobrze się pieni, więc wystarczy jego niewielka ilość, aby dokładnie umyć całe ciało. Nie uczula, nie podrażnia oraz nie wysusza skóry.
My secret lash&brow repair, Odżywka do rzęs i brwi, ma ona przeźroczysty kolor oraz żelową formułę. W swoim składzie posiada witaminę A, E, prowitaminę B5 oraz keratynę. Odżywka ma silikonową szczoteczkę, która idealnie rozprowadza produkt docierając do każdej rzęsy. Nie skleja ona rzęs oraz ładnie je rozdziela. Najczęściej nakładam ją jako bazę pod tusz do rzęs, ale można ją również stosować na brwi.
Ronney hair oil keratin complex rebuilding effect, Olejek do włosów odbudowujący, przeznaczony jest do włosów zniszczonych oraz do rozdwojonych końcówek. Olejek ma bardzo ładny zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas na włosach. Ma on tłustą konsystencję oraz nie trzeba go spłukiwać z włosów. Włosy po jego użyciu są nawilżone, odżywione oraz wzmocnione.

Zobacz post


Seyo-lotos i makaroniki

Produkt 2 w 1. Ja stosuję jako dodatek do kąpieli dzieciaków w wysokim brodziku. Obydwa pięknie pachną słodkim zapachem. Jeden ten o zapachu ciasteczek jest przezroczysty i pachnie aż do złożenia. Drugi jest barwy białej i nawet dość długo zostaje zapach lotosu na skórze.

Zobacz post
1