No 36

Krem, który totalnie mnie zaskoczył i zachwycił. No.36, krem barierowy do stóp z zieloną glinką. Kupiłam go w Jawie za jakieś 5-6zł, tubka ma pojemność 75ml. Zadaniem kremu jest zapobieganie otarciom oraz chronić stopy przed nadmiernym poceniem. Kupiłam go w połowie lipca gdy zaczęłam pracę w hotelu. Cały dzień latania sprawiał, że nie dość że stopy mnie bolały to mega zaczęły mi się pocić przez trampki które nosiłam. Nie chciałam z nich zrezygnować bo były bardzo wygodne. Poczytałam troszkę w necie i kupiłam ten krem. Prześlicznie miętowo-ziołowo pachnie, ma śliczny jasno orzechowy pastelowy kolor. Jego treść jest lekko gęsta ale fajnie nakłada się go na skórę. Krem wnika w skórę od razu po rozsmarowaniu go i skóra natychmiast jest też sucha!. Stopy są gładzie, pachnące, nie sa też suche. Krem faktycznie działa bo gdy używałam go na noc po powrocie z pracy czułam ogromną różnicę. Stopy o wiele mniej mi się pociły, skarpety praktycznie były suche po 14h pracy. Oczywiście czuć było ogromną różnice w zapachu bo nie ma co się oszukiwać po tylu godzinach w pracy stopy mają prawo wydzielać różny zapach. Po użyciu tego kremu czułam ogromny komfort, stopy też były w lepszym stanie. Nie używam tego kremu co dzień, używam go wtedy kiedy wiem że spędzę wiele godzin na nogach. Jestem tym kremem zachwycona bo jest też bardzo wydajny i na 100% będę do niego wracać po każdym denku .

Zobacz post