4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 10.09.2020 przez Monszewska

BasicLab Dermocosmetics Esteticus, Serum do twarzy, Z 10% Trehalozą, 5% Peptydem i małocząsteczkowym kwasem hialuronowym, Nawilżenie i wypełnienie

Na zdjęciu jest moje ulubione serum do buzi. 😍 Kilka lat szukałam serum, które by nawilżało moją cerę jednocześnie jej nie zapychając. I tak trafiłam na BasicLab. ❤️
Serum jest w formie emulsji. Ma rzadką konsystencję. Bardzo dobrze rozprowadza się je na skórze. Ładnie się wchłania.
Nadaje się pod makijaż jak i na noc pod krem. Jest bezzapachowe.
Zawiera w składzie trehalozę, peptyd Snap-8 oraz dwie postaci kwasu hialuronowego.
Aktualnie używam już drugie opakowanie tego serum. Zauważyłam, że dobrze nawilża ono moją cerę. Sprawiło, że wydaje się ona gładsza, bardziej miękka.
Wygląd mojego czoła też się poprawił i myślę, że to serum też się do tego przyczyniło między innymi. Jest bardziej gładkie, mniej widać na nim zmarszczki.
Przy używaniu tego serum cera mniej się przesusza, jest bardziej zregenerowana.
Bardzo je polecam. 😊

Zobacz post

BasicLab Dermocosmetics Esteticus, Serum do twarzy, Z 10% Trehalozą, 5% Peptydem i małocząsteczkowym kwasem hialuronowym, Nawilżenie i wypełnienie

Basic Lab - Serum z trehalozą

Skuszona opiniami zaufanych influencerów - kupiłam. Właśnie dziś zdenkowałam to serum, więc myślę, że mam już dobrze wyrobioną opinię.

Serum nie należy do najtańszych, bo z tego co kojarzę kosztowało mnie coś około 100 zł. Ma wygodna buteleczkę z pipetą.

Usłyszałam kiedyś hasło, że to taki kwas hialuronowy w serum... Że niby wypełnia pory blebleble. No nie, niestety nic takiego u siebie nie zauważyłam. Fakt faktem, skóra była po nim wyjątkowo gładka, nawilzona, odżywiona, rozświetlona ale poza tym, nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów. Cieszę się, że go przetestowałam i może kiedyś do niego wrócę, ale na ten moment chciałabym wypróbować jakieś serum z ceramidami.

Zobacz post

Basiclab, serum z trehalozą 10%

Serum z 10% trehalozą, 5% peptydem SNAP-8 i kwasem hialuronowym. Nawilżenie i wypełnienie od basiclab dermocosmetics .

Jak się sprawdziło u mnie?👇🏻

Serum ma bardzo leciutką, lejącą konsystencję emulsji.
Wchłania się szybko i bezproblemowo, muszę przyznać, że jest przyjemne pod względem aplikacji i pozostawionego komfortu na skórze.

Serum używałam po zabiegach kwasowych w gabinecie kiedy moja skóra potrzebowała ukojenia i maksymalnego nawilżenia - i tu sprawdziło się naprawdę świetnie.
Co do działania wypełniającego, ciężko mi ocenić, ponieważ na początku byłam zachwycona efektem po kwasach. Jednak gdy efekt wow minął samo serum, mimo głębokiego nawilżenia, nie porwało mnie. 🤷🏻‍♀️

Żałuję, że nie mogłam przetestować mocniej tego produktu, bo przy użyciu 1xdziennie pojemność 15ml wystarczyła mi jedynie na niecały miesiąc. Stosowałam tyle by poczuć komfort, więc u mnie wydajność niestety na minus.

Muszę także wspomnieć o minusie jakim jest opakowanie, ponieważ denko było dla mnie zaskoczeniem. Nie widać zużycia, a od pewnego momentu trzeba wylewać produkt na dłoń, ponieważ nie sposób wydobyć go pipetą.
(wydaje mi się, że opakowania są lub mają być zmienione 🧐).

Podsumowując: mogę polecić po gabinetowych zabiegach kosmetycznych. Wydaje mi się bezpieczną opcją: ukoi, nawilży skórę i nie "zepsuje" efektów.
I tylko w takim przypadku wróciłabym ponownie, bo niestety kolejnym minusem jest cena, dla mnie zaporowa (w stosunku do wydajności), więc jeśli sięgać to prędzej po większą pojemność.

Zobacz post

Projekt denko kwiecień

Denko kwietnia okazało się spore, ponieważ zaczęłam zużywać produkty otworzone z początkiem roku. Część z nich miałam już bardzo długo, za długo. Np szampon z niebieską glinką oraz peeling do skóry głowy od Vianek - otworzyłam 10 miesięcy temu, a ich PAO zakłada czas dwu lub 3krotnie krótszy.

Kosmetyki z denka, które mi się sprawdziły i do krórych wróciłabym ponownie to: płatki pod oczy Heimish, balsam do ciała Sattva, serum OFiga Ave Melon, Trehaloza z Basiclab, pianka Hola Care.
Na pewno nie wrócę do żadnej z maseczek, czyli Asoa niebieska maseczka oczyszczająca, która dla mnie nie zrobiła nic. Peeling od From a Friend zapowiadał się ciekawie, ale to nie produkt dla mnie, ponieważ zawiera drobiny. Maska z białą glinką marki Re była przyzwoita, ale działanie mnie nie zachwyciło a cena jest dość wysoka.
Próbki maści z CBD od Hemp King oraz Majru okazały się bardzo fajne i chętnie skusiłabym się na pełen produkt. Maści Majru nie ma jeszcze w sprzedaży, marka pracuje nad formułą a ja dostałam od nich prototyp i czekam z niecierpliwością na premierę.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem