Schwarzkopf

Odkąd skończyła mi się wspaniała, nawilżająca mgiełka do włosów L`Alga SeaMist, szukałam czegoś w podobnym deseniu. Chciałam, żeby zawierała ekstrakty z głębin mórz, pięknie pachniała i robiła z moimi włosami wszystko to, co poprzedniczka, a poprzeczka ustawiona była wysoko. W Rossmannie trafiłam na mgiełkę Beology Moisturising przeznaczoną do codziennego użytku i nawilżającą suche włosy. I ten kosmetyk to petarda! Pachnie obłędnie ( nuty zapachowe to kombinacja eleganckiego bukietu kwiatowego - ekstraktów z jaśminu, hiacyntu, heliotropu - z ciepłą bazą drzewa cedrowego, wanilii i tonkowca wonnego). W składzie znajdziemy ekstrakt z głębin mórz i brunatną algę - hodowaną na pierwszej bałtyckiej farmie alg u wybrzeży Niemiec. Znana jest ona z właściwości antyoksydacyjnych, detoksykujących, antybakteryjnych, oraz ze stymulacji komórek do produkcji kolagenu.
Mgiełka ma świetne opakowanie, z niezawodnym atomizerem. Rozpylona na umyte włosy ułatwia ich rozczesywanie, nawilża, a po wysuszeniu sprawia, że stają się przyjemnie miękkie, delikatne, wygładzone i zdrowo wyglądają. Zapach wyczuwalny jest długo po aplikacji. Przy swoich mocno odżywczych właściwościach nie obciąża włosów, nadaje im lekkości i sprężystości. Jak dla mnie mgiełka zdała egzamin wzorowo. Cena jej sięga 45 zł, ale warto polować na promocje.

Zobacz post