To mydełko glicerynowe kupiłam z myślą o stylizacji brwi i rzeczywiście super sprawdziło się do wyczesywania włosków, ale prawdziwą furorę zrobiło w mojej łazience . Używałam go do mycia rąk i choć zużywało się w zastraszającym tempie, pokochałam je! Pachnie przepięknie cytrusowo, a zapach czuć w całym pomieszczeniu . Dodatkowo nie wysusza skóry i jest bardzo delikatne - dla mnie super! No i ma śliczny kształt kwiatuszka, więc przez kilka pierwszych użyć wyglądało uroczo na umywalce .
Mydełko kupiłam w zestawie z kulą do kąpieli i całość kosztowała około 7 zł, więc zestawik nie był drogi. Udało mi się go dorwać na jakiejś promocji w e-kobieca .
1
